Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
Macie też tak że pijąc 3 miesiące. Jest potem 2-3dni takiego ostrego zjazdu kompletne wyczerpanie i po tygodniu dobrego samopoczucia wystarczy dwa dni po 5g żeby mieć znowu ostre wyczerpanie?
Lekkie dreszcze i brak sil.na poczatku 3 dni rowerki.
Myslalem ze sie zaziebilem ale jak po tygodniu przyjalem 5 grm green maeng da to mnie tak wyczesalo masakrycznie ze az pseudo noddy mialem .
Jak szybko zadzialalo tk szybko przestalo.
Ja stary wyga opiancko jestem i skrety moge juz dotkliwiej przechodzi. Z racji stazu .
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Jak nie masz doswiadczenia to nawet sredniak Cie powinien posmyrac .
Ja tam wychodzę z zalozenia, ze jak juz zamawiam to wieksze ilosci .
Ryzyko jakies jest, 50 gram to mam na 5 dni i to w bardzo oszczednym wariancie ...
Pewnie nie wiesz jakiej odmiany szukac .
Na poczatek wybierz cos z podstawowych.
Zielony , czerwony . Bialy to malo opioidowy imo jest .
Najlepiej opioidowo dziala czerwony , ale nadaje sie raczej na wieczor.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
15 kwietnia 2025FotherMucker pisze: Raczej nie tędy droga. Początki są fajne a potem to już łapie się kompulsywne dorzucanie, co godzinę - półtorej, aż skutki negatywne przytłoczą te pozytywne, a następnie wystąpi dość silna bezsenność jak ktoś zabawi się w to tak po 18.
Macie też tak że pijąc 3 miesiące. Jest potem 2-3dni takiego ostrego zjazdu kompletne wyczerpanie i po tygodniu dobrego samopoczucia wystarczy dwa dni po 5g żeby mieć znowu ostre wyczerpanie?
Wiem o czym mówisz, ja uwielbiałem mieszać fena z tramadolem to sobie pomyśl co wtedy się czuło jak puściło, a nigdy tak nie miałem żeby nie móc psychicznie wstać z łóżka i palcem ruszyć, nawet po przefutrowaniu 10g mefedronu i jeździe na ręcznymi dobę, czułem się o wiele lepiej niż po tym jak załatwiły opiaty, a zwłaszcza trampek, a w połączeniu z fenem to już nawet nie wspomnę.
Nie brałem z pół roku, odstrasza mnie ta odstawka, bardzo nieprzyjemne doświadczenie, trudno wytrzymać prowadząc jakieś normalne życie
16 kwietnia 2025FotherMucker pisze: Niestety też kratom uznawalem za cudowny dar boży. Niestety czeka Cię to samo tylko Tobie potrzeba będzie więcej czasu by tego dostapić, ponieważ w przeszłości nie miałeś styczności z opio, Ja miałem choć w małych dawkach, a przetyralo ostro i nie można wrócić do normalności bo codziennie musisz coś ten tego...
Wiem o czym mówisz, ja uwielbiałem mieszać fena z tramadolem to sobie pomyśl co wtedy się czuło jak puściło, a nigdy tak nie miałem żeby nie móc psychicznie wstać z łóżka i palcem ruszyć, nawet po przefutrowaniu 10g mefedronu i jeździe na ręcznymi dobę, czułem się o wiele lepiej niż po tym jak załatwiły opiaty, a zwłaszcza trampek, a w połączeniu z fenem to już nawet nie wspomnę.
Jeśli chodzi o kratom to staram się maksymalnie redukować ryzyko, w tygodniu aktualnie po tym piekle zmniejszyłem do jednej wrzutki tylko po godz 18:00 ok. 3,5g. Staram się robić dni off, ale ta jedna po całym dniu kusi jak skurwysyn, na razie się tego trzymam.
Jest za pięknie, a faza stała się u mnie bezproduktywna.
Mówią, że marihuana nie rozleniwia, tylko że leniwi ludzie nie powinni palić.
I to u mnie się tyczy już dużej części używek.
Po Gaba jebach mogę patrzeć w telefon i jestem zadowolony z życia, niczym się nie przejmuje, ale brakuje już tego motoru do działań.
Późno zacząłem w sumie się bawić w używki i miałem wyuczone mechanizmy pracy na trzeźwo. Wtedy te używki jeszcze pomagały, bo wykorzystywałem je produktywnie.
Po czasie stałem się jak ten eksperymentalny szczur uwieziony w klatce który nic nie robi tylko czeka na przycisk z narkotykiem by poczuć gratyfikację dopaminową.
Po co się starać i odczuwać naturalną dopaminę z prostych rzeczy jak zrobienie projektu, aktywność sportowa, nauka gry na instrumencie jak można się poczuć dobrze ad, choć?
Na Kratomie nie mam aż takiego działania, że leżę wyjebany tylko działa, jakby w tle.
Umila wykonywanie czynności.
Wiadomo, bez niego ciężko też coś zrobić, ale przynajmniej podczas działania można się zając czymś.
Dlatego jest to fajny funkcjonalny narkotyk.
Zjazdy są długie, ale niezbyt intensywne.
Da się spokojnie do roboty pójść.
Wiadomo, że czegoś brakuje, wręcz serce krzyczy kurwa, jak ja dam radę, ale nie kładzie mnie jak depresyjnego ciołka do łóżka plus objawy porządnej grypy.
Lekkie przeziębienie, rowerki 2 dni, a potem dołek psychiczny.
Czy skręt jest wary efektów narkotycznych?
Ciężko mi to ocenić.
Kratom działa najlepiej wrzucany raz dziennie, chociaż w zależności od dnia wieczorna dawka też dobrze smyra.
Najlepiej go czuć jak się człowiek położy i skupi na ciele, na umyśle.
Inaczej działa, jakby w tle co też jest fajne, bo nie zabiera użytkownika we wspomnianą przeze mnie zombifikacje ćpuńska, gdzie, nawet jakby bomba spadła to miałbyś wyjebane, bo „jest fajnie”.
Kończąc tego posta napisze, że na święta kupiłem sobie 100 gramów Kratomu.
Nie mogę sobie wyobrazić, że mając wolny czas bez obowiązków będę się kręcił bezcelowo jak gówno w przeręblu. Będę siedział jak na dupo ścisku. Tyle jadła na stole, a apetyt kiepski.
W moim przypadku Kratom zajebiście podkręca gastro.
Życie na trzeźwo nie jest kolorowe i jak to Ptaszyna pisał: poprawa nastroju po ciężkim zapierdolu należy się jak psu buda.
W dodatku oczekiwanie na protokół spierdolenia.
Wyłącza negatywne myśli i czarnowidztwo.
Natarczywe przejmowanie się pierdol etami, rozdrapywanie dawnych ran odchodzi w niepamięć.
Wesołych i zdrowych świąt życzę.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Otaczam się w towarzystwie ludzi którzy korzystają tylko okazyjnie z alkoholu i nie miewają zadnych wahań nastrójów, zjazdów, depresji i innego syfu. Po prostu zyją i nie myślą w kółko o tym czy zajebałem odpowiednią dawkę dzisiaj aby się dobrze czuć, czy potrzebna będzie dokładka, czy dam radę w spokoju obejrzeć film wieczorem czy będę się kręcił za kratomem aby na godzinę dał radość z życia. Wkurwiło mnie to wszystko i zdecydowałem się na odstawkę CT aby przeżyć na własnej skórze ten koszmar, dzisiaj 4 dzień i jest coraz lepiej. Mam nadzieję, ze to był dobry krok, aby rzucic to wszystko w pizdu i nie bawić się już w "podleczanie" jak co tydzień, który zamieniał się w miesiące i lata. A najgorsze jest to, że z czasem bycie na "czymś" u ćpuna to naturalny, szczęśliwy stan u zdrowego człowieka a przewaznie nawet tego nie dosięga.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/0/00017377-9a64-4a35-90df-ac060b6dc373/B1351556-742F-4488-B202-554357761760.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250707%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250707T035602Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=2964dac04a5a00cea8779aec881b7a51f7ecf4feab474f493d2a96e142ab16a8)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/177-284139.jpg)
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów
Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/k0lumbijska_marynarka_wojenna.jpg)
Bezzałogowa łódź z internetem od Muska. Kartele coraz bardziej „smart”
Kolumbijskie służby wiele już widziały, ale ich ostatnie odkrycie zaskoczyło nawet weteranów walki z kartelami narkotykowymi. Marynarka wojenna tego kraju po raz pierwszy zatrzymała półzanurzalną, zdalnie sterowaną łódź do przemytu narkotyków. Jednostka była połączona z internetem przez system Starlink należący do Elona Muska.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotyki-cbsp-30062025-768x376.jpg)
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.