Mam też wrażenie, że rozgryzana kodeina potrafiła zostawić po sobie bruzdę na języku; nie tyle kodeina co wypełniacze i dodatkowe substancje z Thiocodinu w tabsach. Najwięcej przyjęłam 1g+, to daje minimum 67 tabletek dla okolic 1g. W poszukiwaniu ulgi od mocniejszych opio. Oczywiście, jeśli w ogóle zadziałało, to na 15-20 minut, a o kosztach i lataniu specjalną trasą uwzględniającą apteki + wstydem przed okienkiem nawet nic nie mówię dalej. ;)
Tak więc te 140 tab zdaje się być niekomfortowe, ale realne. Tylko czy kodeina nie miała efektu "stop" w okolicach właśnie 1g? Coś mi się uwaliło w głowie przez te lata, nie wiem czy słusznie, że 900mg-1g to max jaki wątroba i enzym przerobią na interesujący ćpaków metabolit.
Nie wiem jak przy np. wzięciu 1g, odczekaniu godzinę-dwie i dołożeniu kolejnego, bo dorzutki kiepsko się u mnie sprawdzały. I za cenę tjoko + związane z nim niedogodności... logistyczne, to już taniej wychodziło kupić coś innego, co nie jest tak kapryśne i nie ma tak obrzydliwego rytuału brania.
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
Sufit przy 1 g nie powinien występować, gdyż jak już było mówione, to nie tylko morfina jest aktywna jako metabolit. Solidnie aktywnym metabolitem jest również 6-glukoronian kodeiny, a także sama niezmetabolizowana kodeina wcale nie jest nieaktywna i jak najbardziej ma prawo działać. Jeśli przy takich dawkach pojawia się sufit, to na pewno z innych przyczyn.
Ale jestem pewien, że jakby w cenie tych 140 tjoko ogarnąć sobie Nurofen Plus z tańszej apteki, zrobić dobrą ekstrakcję i zarzucić do tego difenhydraminę co jest tania jak barszcz, to na pewno by zadziałało o wiele lepiej, a w dodatku taki ekstrakt to setki razy mniejsze zagrożenie dla zdrowia niż żarcie tyle thio. No i dyskomfortu na bebechach by nie było.
Jak ktoś żre takie dawki to chyba się warto zastanowić nad przejściem na majkę (odradzam) albo rzucić tę kodeinę w pizdu (polecam). I dla zdrowia i dla portfela i dla lepszej bani przecież, bo bez tego strucia sulfogwajakolem i resztą masy tabletkowej. No a jak nie to serio przerzucić się na ten Nurofen Plus, bo wkrótce żołądek i jelita się ostro wkurwią, a trawienie i wchłanianie i metabolizm pokarmu jeszcze długo po rzuceniu Thiocodinu będą zjebane i zdrowie mówiąc wprost pierdolnie.
Koszt kody - 1mg = 0,15 Ziko (antidolu 15)
Koszt majki - 1mg = 0,092 Ziko (Oramorph)
Wnioski nasuwają się same:
100 mg kodeiny ≈ 10 mg morfiny pod względem siły działania.
100 mg kodeiny kosztuje 15 zł, a równoważne 10 mg morfiny 0,92 zł.
To oznacza, że już przy 100 mg kodeiny bardziej opłaca się morfina (oczywiście nie polecam)
Nie dotykajcie opoidów i benzodiazepin! To nie jest droga życiowa.
10mg/0.239 ≈ 41.84mg
41.84mgx0.092 ≈ 3.85zł
ale tak jak wspomniał przedmówca - nie ma co sie wpierdalać w morfine.
11:39 Ricsson[257]: w ogóle
11:39 Ricsson[257]: uwierzyłem w boga, w cuda
11:39 Ricsson[257]: miałem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: wypiłem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: otwieram rano plecak
11:40 Ricsson[257]: mam 3 piwa
neurogroove.info - zarzuć trip raportem
Przelicznik lepiej dla MST/Vendali robić, patrząc na dostępność rozumianą jako szansę na pozyskanie. Ale rozumiem, że chodziło o przyjmowanie buzią. MST też można przerobić, wlać do większej ilości płynu (wtedy niby działa to na korzyść, bo większa powierzchnia objęta płynem w żołądku = wchłanianie) albo drugą stroną, cytując popularne ostatnio wśród młodzieży "to żaden wstyd".
"Nie mam dostępu"; "nie znam nikogo" - te wymóweczki szybciutko znikają, a poza tym jesteśmy na społeczności dla ćpunów, no ludzie (odruchowo już chciałam "kochani" dopisać
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
16 marca 2025Jamedris pisze: Zdecydowanie lepiej rozdupcyc to wałkiem kuchennym albo młotkiem do schabowych trzymając zawinięte w kartkę (2 kartki minimum, bo się przerwie od uderzania i proch rozleci),
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
17 marca 2025LOGAN666 pisze: Propo przechodzenia na Majkę.
Koszt kody - 1mg = 0,15 Ziko (antidolu 15)
Koszt majki - 1mg = 0,092 Ziko (Oramorph)
Wnioski nasuwają się same:
100 mg kodeiny ≈ 10 mg morfiny pod względem siły działania.
100 mg kodeiny kosztuje 15 zł, a równoważne 10 mg morfiny 0,92 zł.
To oznacza, że już przy 100 mg kodeiny bardziej opłaca się morfina (oczywiście nie polecam)
Kto dostanie oramporph z apteki ? To marzenie nawet ludzi majacych historie leczenie w PLP
Porownuj do cen na czarnym rynku np morfiny .
I tak wyjdzie lepiej na poczatku, ale terancja zapieprza a podanie doustne ma z 30 procent biodestopnosci.
Czyli z taba 200 mg masz z 60 mg morfiny ktora zadziala
Na poczatku wydaje sie spoko , ale to tak jakby jeden tabs za 40 zł w detalu 200 mg morfiny byl ekwiwalentem 600 mg kodeiny za 50 zł (2 duze i mala paczka )
Na krotki czas spoko .
Lepiej isc w bupre , Kratom
morfina daje popalic szybko
Najszybciej sranie kamieniami wyjdzie xd
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
17 marca 2025Jamedris pisze: "Nie mam dostępu"; "nie znam nikogo" - te wymóweczki szybciutko znikają, a poza tym jesteśmy na społeczności dla ćpunów, no ludzie (odruchowo już chciałam "kochani" dopisać).
Nie ma co od razu rzucać się na majkę, zwłaszcza doustnie. PST teraz nie ma sensu najmniejszego.
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
„Lewe” recepty na opioidy i środki odurzające w paczkach
Prokuratura w Nowym Targu prowadzi dużą sprawę. Lekarz wystawiał „lewe” recepty na leki opioidowe, a ksiądz był jednym z odbiorców środków odurzających. To jedni z wielu zatrzymanych do sprawy osób. Nowotarska prokuratura prowadzi śledztwo, które dotyczy zatrzymanych z czterech województw, a także przerzutu środków odurzających za granicę.
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
