Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 187 • Strona 19 z 19
  • 623 / 115 / 0
Z tego co piszesz to na 90% po prostu nie byłeś w kablu. Czasem krew może pojawić się w kontrolce a i tak nie jesteś dobrze wbity. Póki nie zaciągniesz i krew nie będzie porządnie lecieć i w miedzyczasie sie nie ruszysz to nie masz pewności. Z czasem będziesz miał wyczucie i będziesz to czuć czy jest git czy nie
:tabletki:
  • 24 / 1 / 0
Czyli tak jak myslalem, a chcialbym jeszcze spytac co grozi podawanie materialu przy zacisnietej stazie? nigdy sie nadtym nie zastanaiwalem a wszedzie stoii duzy ! zeby luzowac
  • 623 / 115 / 0
Był już taki jeden co podawał na zaciśnietej stazie tzw metoda "na kopa", nazywał sie Anabolik i już go z nami nie ma :p
Ogólnie jak możesz to staraj sie luzować stazę, spróbuj też podać bez stazy. Ja np długi czas podawałem uzywając stazy, a potem skapnąłem się że w ogóle jej nie potrzebuję, krew i tak napływa jak podaje bez założenia stazy, nie robi mi to żadnej różnicy.
:tabletki:
  • 2116 / 631 / 0
@stumptownpunctua nie "jakby" tylko to dokładnie sie pewnie stało, tzn. żyła pękła i się rozlało. Mogłeś też nie leżeć całością "dzióbka" igły w żyle (albo krew wydostała się już poza żyłę i dalej szła w kontrolkę a byłeś poza) albo wyskoczyć przy samym podawaniu, zwłaszcza że nie zdjąłeś stazy. Aby mieć pewność że jest się w żyle najlepiej odciągnąć tłok (ale nie do wymieszania roztworu z krwią) i sprawdzić, choć i to nie daje 100% pewności. Jakkolwiek to brzmi, to praktyka czyni tu mistrza.
Z poradników to "bhp monar rób to bezpieczniej" (to nieironiczna polecajka, b. rzetelny) + książki pielęgniarskie/medyczne, filmy na YT też są + na forum jest oddzielny temat albo i nawet dwa. Aha, i nie ma sensu na początku ryć sobie kabli próbowaniem tuż obok, jak nie wyjdzie to trzeba być cierpliwym i rotować miejsca. Łatwiej na początku nie w zgięcia łokci itp. tylko np. w dłonie czy nadgarstki bo widzisz od razu czy się rozlewa, czy coś puchnie itp. i można zareagować w porę anulując iniekcję.

Ja podaję na zaciśniętej stazie bo już tak słaby przepływ krwi mam w wiecznie zimnych kończynach, no delikatnie może ją luzuję ale to ze względu na poorane przez lata kable muszę tak podawać, albo czasem wręcz na czuja jak manewruje się między zrostami czy w pobliżu nerwów. Na pewno nie robiłabym tak na świeżych kablach bo szybko się je wykończy, o spieprzonych iniekcjach i stresie nie wspominając.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 1538 / 208 / 0
Oj, dzieci, wasze problemy mnie rozczulają. Ja praktycznie nie mam już żył powierzchniowych, czasami coś na palcu się znajdzie czy we wnętrzu dłoni - bolesne jak chuj! Tak to walę, a właściwie waliłem ,w to, co niebieskie na nogach, bo jestem na odwyku 6 dzień na sucho po wieloletnim ciągu na kosmicznych dawkach fnt, do 24mg na dobę, w dodatku odwyk spędzam za kierownicą na zachodzie.
  • 380 / 102 / 0
15 lutego 2025krzychv pisze:
Był już taki jeden co podawał na zaciśnietej stazie tzw metoda "na kopa", nazywał sie Anabolik i już go z nami nie ma :p
@krzychv ale z tego co kojarze gosc byl koksem, wiec biorac pod uwage wieksza elastycznosc zyl przy "pompie" (w sensie nabrzmieniu zyl przy treningu silowym, nie sprzecie) to niespecjalnie dziwne ze mogl sobie na cos takiego pozwolic.
  • 49 / 15 / 0
Propo walenia na zaciśniętej stazie, to jest czysty kurwa debilizm. Masz obieg:

Serce > tętnica płuca > płuca > tętnice > cały organizm (natlenowana krew) > żyły (odtlenowana krew) > serce

Wniosek? Krew z żył razem z zawartością idzie w kierunku serca, jaki jest sens spowalniania tego procesu naciskiem na żyły w których ciśnienie i tak nie jest wysokie? Krew i tak jakoś przejdzie ale za mądre to nie będzie. Zacisnięta staza naciska na naczynia krwionośne i zwiększa ciśnienie w obrębie zaciśniętej kończyny. W najlepszym wypadku walenie na zaciśniętej skończy się wolniejszym transportem towaru i szybszym wykończeniem żył, w najgorszym - ciśnienie przy podaniu rozerwie ci żyłę. Not worth. Większa elastyczność żył nie zwalnia z myślenia.

Staza jest potrzebna, działa jak napompowanie balona, dosłownie! Jak napompujesz lekko balon, wbijesz w niego igłę i spuścisz powietrze to za chuja nie znajdziesz już gdzie kułeś.

Jak natomiast napompujesz ten sam balon jak pojebany i wbijesz igłę, to balon pierdolnie ci w ryj. Analogicznie że stazą

15 lutego 2025stary dziad pisze:
Oj, dzieci, wasze problemy mnie rozczulają. Ja praktycznie nie mam już żył powierzchniowych, czasami coś na palcu się znajdzie czy we wnętrzu dłoni - bolesne jak chuj! Tak to walę, a właściwie waliłem ,w to, co niebieskie na nogach, bo jestem na odwyku 6 dzień na sucho po wieloletnim ciągu na kosmicznych dawkach fnt, do 24mg na dobę, w dodatku odwyk spędzam za kierownicą na zachodzie.
Oj Dziadu, czytałem Twoje posty i Vester, cieszę się że lecisz na trzeźwo. Oby ci lekko było
Myśli gonią, czas twój trwonią. Nie zamykaj oczu, nie płyń z tonią. Ślady po igłach rosną, jak kwiaty na grobach.

Nie dotykajcie opoidów i benzodiazepin! To nie jest droga życiowa.
ODPOWIEDZ
Posty: 187 • Strona 19 z 19
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"

W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.

[img]
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami

Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.

[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.