Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 160 • Strona 16 z 16
  • 166 / 26 / 0
Może jestem konserwatywny ale stara dobra lufka to jest to, można bardzo szybko wypalić łatwo odmierzoną dawkę, co jest gratką do palenia w plenerze, czasami się taka lufka niefortunnie zbije ale za uważność lufka odpłaca się nam bardzo bogatym w THC tłuszczem do opalenia, mniam!
  • 32 / 7 / 0
Kiedyś wydawało mi się, że palona mj jest dobra, czy to przez lufkę czy w spliffie/joincie, ale od kiedy przeszedłem na waporyzację, jakakolwiek próba zapalenia jointa kończy się odruchami wymiotnymi. Jeśli nie palisz fajek, nie ciągnie do takiego sposobu konsumpcji - śmierdzi, jest mniej wydajnie i bardziej drażni gardło

Obecnie jestem zdania, że nie ma nic lepszego niż dobry waporyzator stacjonarny (u mnie herborizer) i dobrze sprofilowane bongo, ale trzeba mieć zdrowe, silne płuca, żeby uciągnąć jednostajny wdech na odpowiedniej intensywności przez 10-15 sekund. Smakowo to magia w porównaniu do palonej mj
  • 1 / / 0
Wodospad
  • 2020 / 334 / 0
Tylko waporyzacja 100%. Odkąd zacząłem wapować kilka lat temu nie lubię palić marihuany i metodą palenia nie osiągam nawet zbliżonego stanu jak po zwapowaniu kulki 0.17g zioła w mighty+. Ilość chmur jaka schodzi z takiej ilości jest niedorzeczna. Polecam ten waporyzator.
jezus_chytrus w wątku o Medycznej marihuanie napisał: "Działanie mocno narkotyczne więc raczej w aptekach się nie pojawi"
  • 5 / 2 / 0
Nic mi nie poprawia tak nastroju jak porządnie zaciągniete wiadero :korposzczur: , że aż piszczy w uszach jakby Ci ktoś pierdolnął łopatą. %-D
Dobrze wiemy co jest złe, a co dobre.
Nie zalecamy niczego i nie namawiamy do jakichkolwiek zachowań.
Każdy wie jaki ma cel i jakimi środkami zmierza do jego realizacji.
Rób co chcesz, ale tylko wtedy gdy wiesz po co to robisz.
  • 46 / 5 / 0
Ulubiony? Każdy, poza skrętami, których to nigdy za wiele nie paliłem i niezbyt umiem skręcać. Nie szanuje w nich dymu bocznego, przeciągania itd.

A tak poza tym: lufka, wapo, wiadra/lotki, oraz spożywanie - wszystko równie dobre, aby tylko euforycznie skamienieć.

Dobra, szczególnie lubię vapo za czystszy high i zdradliwie niepozorne wejście. I za ekonomię tego sposobu.
  • 3 / 1 / 0
Najczęściej jest to vapo. Okazjonalnie polecam przygotować czekoladkę - wolno się ładuje i ma dłuższy hype.
  • 3 / / 0
U mnie zdecydowanie jointy, a na drugim miejscu dałbym ciastka (długo się ładuje, ale przyjemna i trochę inna fazka)
  • 16 / / 0
Do szybkiej krótkiej bomby lufka idealna, ale ciastka to inny wymiar, trzeba trochę poczekać na fazę ale jak już uderzy, to potrafi być pojebanie mocna. Zupełnie inne doświadczenie moim zdaniem, niż klasyczne vapowanie/jaranie.
  • 4 / / 0
obecnie pen, gdzies z ziomkami to klasycznie joincik
ODPOWIEDZ
Posty: 160 • Strona 16 z 16
Newsy
[img]
Ekstrakty z konopi poprawiają funkcje poznawcze u chorych na Alzheimera – nowe badanie kliniczne

Według nowych danych z kontrolowanego placebo badania klinicznego, opublikowanego w „Journal of Alzheimer’s Disease”, długotrwałe stosowanie roślinnych ekstraktów kannabinoidowych poprawia funkcje poznawcze u pacjentów z demencją związaną z chorobą Alzheimera (AD).

[img]
Grzyby halucynogenne zdumiały wszystkich. Są dziwniejsze niż myślimy

Psylocybina - substancja odpowiadająca za "magiczne" działanie niektórych grzybów - wyewoluowała niezależnie co najmniej dwa razy. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Niemiec i Austrii, którzy opisali zaskakujące różnice biochemiczne między dwoma rodzajami grzybów wytwarzających ten sam związek.

[img]
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska

Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.