Stymulanty, w strukturze których występuje trzeciorzędowy atom azotu (w pierścieniu pirolidynowym).
Więcej informacji: Alfa-pirolidynoalkilofenony w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 529 • Strona 53 z 53
  • 21 / 11 / 0
Po 4 nocach na alfie patrząc na wyłączony tv zaczął załączać mi się film porno ale taki jakby w mojej głowie stworzony tak jak by ktoś tym sterował potem już było coraz gorzej widziałem go na całej ścianie i do tego dzwięki zaczeły echodzić ale to po 6 nocy z dzwiękami naprawdę straszne czesanko powiem wam coś dla ludzi o mocnych nerwach wizja konkretna można zeschizować w dodatku jakieś postacie w pustych samochodach widziałem oczywiście mowa o alfie pvp od mojego ulubionego v strasznie mocna dlatego po kilku nocach takie mocne akcje występywały polecam dla ludzi o mocnych nerwach będziecie zadowolenie nie śpijcie 4-5 albo więcej nocy i poddajcie sie tej wizji a będzie kosmos i niezle jazdy hehe ylko ostrożnie nie wchodzcie za daleko bo was odetnie i można skończyć wiadomo gdzie pozdrawiam ;p uważajcie na siebie
Uwaga! Użytkownik FanPabloEscobar jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1511 / 529 / 0
Ja to tylko po frycie tak miałem, alfy nie miałem nieprzyjemności walić. Waliłem średnio gram lub więcej dziennie z ogromną ilością bong, moze 19-20 lat miałem. Zawsze jak słyszałem auto to się zrywałem z łóżka do okna, czy nie policja, a jak policja to wiadomo do mnie. Palić zioło się bałem nawet w miejscach gdzie nigdy nikt nie przyjdzie. Koniec końców skończyło się tym, że jak jest ten puls wyczuwalny obok ucha, to leżąc na boku wgniatało mi się to lekko w poduszkę czy obcieralo i to słyszałem tym uchem. Byłem pewien, że ktoś mieszka u mnie w tapczanie lub w poduszce, które chyba rozjebałem, żeby sprawdzić (wydawało mi sie że to oddech czyjś). Dopiero dwa lata pozniej zrozumiałem, ze to byla psychoza, jak miałem wysokie ciśnienie i znowu akcja z poduszką.

Oczywiście to, że po podniesieniu głowy dźwięk znikał nie było żadną wskazówką XD przeciwnie, to ta jebana kurwa oddychająca robiła sobie ze mnie jaja i oddychała tylko jak sie kładłem na boku i próbowałem spać, żebym się denerwował i nie mógł spac
  • 4894 / 853 / 0
Przeczytałem lwią część tego wątku i takie jazdy jak tu niektórzy mieli to jest szok %-D

Ja pyro testowałem tylko a-pihp, pv4 i raz MDPV. Vapo tylko a-pihp. Powiem szczerze że nigdy mnie tak nie pojebało bardzo jak co niektórych. Moja największa paranoja była jakoś w 2014r po a-pihp wtedy jeszcze tylko sniffem branej ale waliłem kompulsywnie co chwilę po 50-70mg i grałem z kumplami w coda i na tsie gadaliśmy to myślałem że się cały czas ze mnie śmieją i wiedzą że jestem naćpany oraz znają moje myśli %-D pozniej mnie pojebało pod wieczór tak że myślałem że jestem Bogiem i zrozumiałem cały świat i ogólnie jestem wszechwiedzący. Na 6 miałem do roboty a była już 2 w nocy więc pomyślałem że w takim stanie to nie pójdę do roboty bo oczy miałem jak sowa i wyglądałem tak %-D zarzucilem 1mg alpry i 0,75mg flubromazolamu i położyłem się spać. Po chwili usnąłem a o 5 matka mnie próbowała dobudzić, nie pamiętam tego ale ponoć się wybudzilem ona mnie za nogi żebym wstawał do roboty a ja się wczolgalem na lozko i spałem do 12 w południe. Jak wstałem to się czułem juz normalnie, jakoś wytłumaczyłem się w robię i tyle.

A jeśli chodzi o takie paranoję jak tu niektórzy opisują helikoptery, policja to tylko raz mnie pojebalo tak totalnie jak waliłem fetę i goniłem jednocześnie 3 miesiące to trwalo. Mania prześladowczą straszna, paranoja, nie spałem z 5 dni wkoncu bliscy się zorientowali że coś się ze mną dzieje, zwariowałem no i skończyło się w psychiatryku.

alfy nigdy nie ćpałem 3 miesiące od rana do wieczora i ogólnie według mnie to a-pihp nie ryje tak mocno jak robiła to a-pvp ciesze się że mnie ominęło walenie flakki, nie żałuję że nie próbowałem i nie zamierzam choć jest na rynku.
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Nieświadoma tego że to jest alfa porysowałam jak zawsze,jebnelam i masakra gonitwa myśli przepotezna,zawieszenie się na telefonie, dużo pomysłów jak spędzić ten czas ale koniec końców jest od chuja myśli i zawieszasz się na jednej czynności, brak chęci picia czegokolwiek, syfy na całej buzi:/, uderzenia gorąca chlodizlam się pod prysznicem kilka razy, czułam się wykręcona i nie panowałam zbytnio nad swoimi ruchami,brak chęci podbijana fazy gdzie normalnie kreska leci co 20min, problemy z oddawaniem moczu. Na tej alfie można sobie zryc konkretnie banie i wiele rzeczy wkręcić bądź uwierzyć. Pierwszy i ostatni
  • 848 / 286 / 0
Prawdopodobnie potężny niedobór witaminy a, ale tutaj to tylko zgaduję.
Odpłatne konsultacje na temat diet, nootropów, stymulantów, suplementów, uzależnień, zbijania tolerancji, anhedoni, depresji, porycia ponarkotykowego, harm reduction i innych.
Kontakt:
email: hash_oil@tutanota.com
  • 248 / 84 / 0
Ja miałam podobnie jak @lenazcitroena
W sensie jak pierwszy raz waliłam alfę to w ogóle nie byłam świadoma, że jest to alfa xD Znajomy mi to dał, bo powiedział, że on tego nie chce, bo "się boi"- parę osób siedziało z nim i to waliło, ale ponoć mocno im głowę potrzaskało. No to ja jak to ja, wzięłam. Zrobiłam pasa po swojemu, a jak już mi później było wiadomo tego robi się mniejsze kreski. Przez pierwsze pół godziny nie czułam nic i myślałam, że dał mi jakiś syf, którego się chciał pozbyć, ale jak to wjechało po pół godziny to byłam w innym wymiarze🤣 Na dodatek siedziałam i waliłam sama w pokoju, więc głowa wtedy ładnie na tym dostała.
Uwaga! Użytkownik nieoszukujsiee nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 39 / / 0
@nieoszukujsiee masz jakiś dłuższy swój trip raport?
  • 248 / 84 / 0
@Bucciccait9
Nie pamiętam z tego za dużo, bo to było dosyć dawno, jak jeszcze do szkoły chodziłam.
Pamiętam, że to święta były, po wigilii klasowej do domu miałam wrócić, a właśnie się spiknęłam z tym ziomkiem i dał mi ten temat. Przyjebałam to z nim w aucie i wróciłam na chatę, myślałam że to jakiś shit bo nic nie poczułam, ale jak weszłam do domu i usiadłam na łóżku to poczułam jak wjeżdża, jeszcze wtedy do mnie mama przyszła i mi gadała, że jakaś dziwna jestem xD
Ja się przebrałam, usiadłam na łóżku, odpaliłam fajkę i po tej fajce to już czułam, że jestem kompletnie zrobiona xD Ta jedna krecha mnie z 10 dobrych godzin trzymała i miałam taki nieogar na głowie, że to szok był. Ja mam jeszcze schizofrenię, więc dodatkowo mi to głowę trzaskało, zwidy, jakieś paranoję :c
No ale że moja głupota wtedy była większa niż logiczne myślenie to przypierdoliłam po jakimś czasie drugą taką samą i wtedy się dopiero zaczął kabaret. Mnie osobiście wtedy za pierwszym razem ta faza przerosła, autentycznie się modliłam żeby to już ze mnie zeszło, bo bym chyba oszalała, no ale tak jak pisałam wcześniej- za dużo z tego nie pamiętam. Wiem, że miałam zwidy, widziałam jakieś postacie, latałam po chacie i pierdoliłam jakieś głupoty- że to były święta to zjechała się rodzinka, więc piękny obraz mnie zobaczyli wtedy xD
Uwaga! Użytkownik nieoszukujsiee nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 10 / / 0
Jednego razu kiedy postanowiłem przerzucić się ze zwykłej lufki na meth pipe, doznałem wejście w alfi wymiar, przejażdżkę do piekła. Nie pamiętam dokładnie kolejności wydarzeń ale zaczęło się prawdopodobnie od tego że była to już chyba trzecia doba alfienia. Miałem wkręta na to żeby próbować coraz więcej na raz zwaporyzować aby uzyskać pożądany wjazd, który najbardziej w tej substancji kochałem. Chyba wtedy tak już kompulsywnie dopalałem że kompletnie go nie czułem. No to coraz więcej i więcej i jeb, zaczęło się: Ja: dość to już nie działa alfa: I widzisz w co się wjebałeś? Ze mną się już tak prędko nie rozstaniesz Ja: Muszę odpocząć, wtedy tylko poczuje ten orgazm! alfa: Nie radzę ci kończyć ze mną! Pamiętaj że niebawem ten kto wstanę do pracy, wejdzie do pokoju i zabierze ci wszystko! Ja: Muszę spać, ja już nie czuję tego i nie poczuje alfa: Zabierze ci to, musisz kontynuować, nie możesz zasnąć, stracisz to, ona to znajdzie! Ja: Ten pierwszy buch, kiedy się przebudzę, to jest coś najbardziej cudownego na świecie, tylko tego pragnę, chcę w końcu potrafić spać, wstawać, wtedy pozbędę się tych paranoi, psychoz, z każdym dniem będzie tylko lepiej, tolerancja wzrośnie i tylko będę czuł tego euforycznego kopa z każdym buchem. alfa: przypomnij sobie ten wjazd, po tych nie przespanych nocach, kiedy udało ci się zrobić zarówę, zginało cię z nóg, klękałeś, jęczałeś z rozkoszy, DĄŻ DO TEGO! ONA CI TO ZABIERZE ZABIERZE CI TO!
(Dialog wyglądał mniej więcej tak, głos był demoniczny, widziałem coś wtedy już w głowie, alfę która mówiła. Pierwszy raz doznałem głosu w głowie)
Nagle ujrzałem zapalony telewizor, czułem się jakbym spadał do tyłu, kładł się, widział sufit, nagle zaraz telewizor, czułem się jakby mnie odcięło do snu.
Przez chwilę zaczęło być bardzo mrocznie, zacząłem widzieć siebie leżącego na łóżku, śpiącego (właśnie włosy stają mi dęba na rękach i nogach kiedy sobie to przypominam) otoczenie w okół klimatycznie, horror, widok zaczął się obracać powoli w okół i JEB
nagle wpadłem w wymiar w którym z jednej strony był alfa a z drugiej diabeł, motyw tego był surrealistyczny, alfa był czarny, diabeł czerwony, były to bardzo wysokie postacie jednak nie pamiętam jak wyglądały twarze, jeden z nich na pewno trzymał coś na wzór trójząbu.
To działo się bardzo długo w mojej głowie, męki jakie tam odczuwałem były czymś najgorszym co w życiu odczułem, niesamowitym bólem, błaganiem o przebaczenie. Były w tym dialogi, alfa mówił że przekonam się do czego doprowadziłem, odczuje to cierpienie na jakie zasługuje a diabeł sprawiał mi ból, okropny, jebany ból którego nie jestem w stanie opisać słowami i całe szczęście nie pamiętam jak intensywny on był.
W pewnym momencie widziałem tylko moją postać na wznak krzyża i słyszałem tylko głos diabła który wymieniał miejsce, kończynę która ma się mi łamać, zaczęło się od stóp i wykręcało do góry, czułem to wszystko, darłem się tam z bólu, ryczałem i błagałem o litość.
Nagle się ocknąłem, w drzwiach stała osoba która wychodziła właśnie do pracy i postanowiła zajrzeć czy śpię.
Widok jaki nastała to siwy pokój oraz mnie siedzącego w rogu łóżka z zapalniczką w jednej ręce a drugiej meth pipe. W ogromnym przerażeniu dziękowałem za wybudzenie mnie z tego snu, mówiłem że w końcu udało mi się zasnąć ale miałem najgorszy koszmar w życiu. Usłyszałem: Błagam cię, przestań już to ciągnąć i nie kłam, przecież widzę i czuję, przecież trzymasz to w ręce. Po tym popadłem tylko w mega paranoję która ograniczyła mnie w chmurach.

To był jedyny moment w którym miałem jakiekolwiek głosy, iluzje, Haluny. Inne schizy jakie pamiętam to myśl że osądziła się alfa w płucach i harkanie co chwilę aby ujrzeć białego gluta, którego nie było czy też krew po kaszlu, której też nie było. Widziałem to a osoby których się pytałem czy to widzą wyjaśnili że tylko ja to widziałem. 5-6 nocy bywało lotu i głównie były to monologi w głowie, przekonania i paranoje pilnowania drzwi że ktoś wejdzie. No i jednego razu kiedy zmieszałem z 1mg xany to dobrowolnie zadowolony pojechałem do psychiatryka, pozwoliłem policjantom wejść do domu, którzy nawet mi nie towarzyszyli w przejażdżce ambulansem, uznając za spokojnego a wezwanie było że chce się zabić, jestem naćpany i może być ze mną ciężko, xana z nieba spadła. Wytłumaczyłem grzecznie panom z karetki że nie chciałem się zabić tylko towar mi się skończył i takimi groźbami starałem się przekonać domowników aby mnie kurwa wypuścili z chaty.
Na poczekalni się rozmyśliłem, ludzi z 30stu a ja wykręcony mówiłem że ja to pierdole, że nie będę czekał, za chwilę spierdalam itp itd. Ludzie się ode mnie odsuwali, ci co ze mną byli beka. I w końcu mówię że spierdalam, jeden z nich mówi mi że nie mogę a ja no patrz i mówię spierdalam i Lota chwile aby zbiegiem okoliczności nadjeżdżająca kabaryn z powodu że biegłem zatrzymała się i pytając mnie dlaczego biegnę odpowiedziałem że uciekam ze szpitala bo miałem iść na rozmowę z psychiatrą bo w chuja ładują że chciałem się zabić a tak nie było.
No i jeb do tyłu, pouczają mnie żebym nie odpierdalał no na psychiatryku skończę.
I co? I skończyłem. Ochrona mnie już trzymała a ja się do nich wesoło odzywałem żeby już się nie obawiali że wcześniej myślałem że sobie mogę spierdolić bez konsekwencji. Potem rozmowa z paniami, gadka szmatka, 4 noce bez snu, wywiad bez błędny.
Potem do lekarza, wywiad. 4 noce bez snu, zażyta ostatnia dawka w chuj godzin temu, niedawno 1mg xany.
Zdziwiony że mimo nocy, ostatniej dawki i xany dalej pobudzony dał mi coś co mnie ścięło, poszedłem spać.
Wstałem i "o kurwa gdzie ja jestem"
ODPOWIEDZ
Posty: 529 • Strona 53 z 53
Artykuły
Newsy
[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.

[img]
Zaskakujące słowa Tomasza Lisa. "Odrobina amfy by Rafałowi nie zaszkodziła"

Zaskakujące słowa Tomasza Lisa! W swoim internetowym programie, w którym dyskutował na temat kampanii wyborczej, nagle stwierdził, że "odrobina amfy [amfetaminy - dop. red.]" Rafałowi Trzaskowskiemu by "nie zaszkodziła".

[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.