Btw, zioło zawsze na mnie podziała tak samo w jednej konkretnej sytuacji. Bez znaczenia czy mam 2-3 dni przerwy i nie ważne, czy zajaram kiepa z haszem czy przepaloną lufę ubrudzoną THC. Mianowicie: jak zapalę od razu po przebudzeniu, zawsze ale to zawsze nic mi się przez cały dzień nie chce robić.
26 maja 2022kriksosbz pisze: Trawe paliłem 6 lat. Duzo plusów, tyle samo minusów. Plusy chyba kazdy zna a z minusów to najbardziej spadek koncentracji, mniejsza porduktywność i aktywność życiowa.
https://www.mp.pl/poz/psychiatria/uzale ... raka-pluca
Ostatnimi czasy zacząłem nieśmiało popalać maleńkie dawki o wadze 0,0x najpewniej. Zbieram okruszki, listki i wrzucam w papierosowe skręty, dla smaku.
No działa. Upalam się delikatnie ale wystarczająco. Większe dawki też spoko ale tylko samemu, na imprezie już mi się nie spodobało.
Wpadłem w planowany mały ciąg kilka tygodni temu, w celu wspomagania pracy kreatywnej jaką w tamten moment robiłem.
Jednak organizm nie zapomina od czego jest uzależniony i obecnie znowu codziennie jaram skuna tylko w minimalnych dawkach
Zapewne kwestią czasu jest zanim znów mi się zacznie odklejać i krzywić. A może i nie. Może od tej długiej przerwy naprawił mi się mózg?? Czas pokaże. Ile czasu minie zanim będę zwiększał dawki? Czy znowu jaranie przestawi mi priorytety i przeorganizuje plan dnia? Co zaniedbam tym razem, co mi da a co zabierze znowu?
Japierdole, jak ciekawo żyć kiedy są narkotyki.
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
obecnie nie mam marihuany czekam na wizytę i recepte. postanowiłem spróbować ABV w formie palenia, 2-3 lufy i czuć fazę. Dobrze, że troche tego mam działanie wyraźne. Kiedyś zrobiłem masło z 10g i NIC. Może kwestia odmiany, albo coś zjebał_m na garach. Tej nocy właśnie tak paląc, zbakałem się już drugi raz, do filmu akurat
Ja zupełnie zmieniłem podejście do zielska i palę okazjonalnie (zazwyczaj z ziomalami jakiegoś bata, albo wieczorem wiadro - pierdole bateryjki) a napomknę tylko, że od przeszło roku kopciłem niemalże codziennie + moje kulawe zabawy z ekstraktami; jakieś oleje, gliceryny i ciacha z odpadów (starego lotnika uraczyłem BHO to stwierdził, że upierdala jak heroina… duma mnie rozpiera).
Musze przyznać, że wyszło mi to na plus. Jeśli chodzi o efekty odstawienne to ciężko mi się ich doszukać ponieważ abstynencja zbiegła się również z odstawieniem krajówy której to szurałem jeszcze więcej - co najwyżej lekka deprecha z anhedonią i może delikatny wzrost agresji ale właśnie nie wiem czy to nie od zaprzestania ścierwa. Cold turkey na luzaku do przeżycia.
Natomiast jeśli chodzi o plusy to jest ich sporo, na pewno odczuły to moje płuca i głowa. Zdecydowana poprawa pamięci krótkotrwałej (typowo jak kiedyś szedłem po mleko to wchodząc do sklepu zastanawiałem się po chuj ja tu przyszedłem
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cocaine-rotting-hides.ee7f25.jpg)
Zatrzymano oficera żandarmerii który kierował gangiem handlującym heroiną!
Policja w Portugalii zarekwirowała 1,5 tony kokainy od międzynarodowej grupy przestępczej, którą kierował kapitan żandarmerii z Porto.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dhh.jpg)
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund
Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.