TALK - Rozmowy [H]

[Czoug]

O najdłuższych ciągach i ile materiału wjebałem w kibel na psychozach to raczej nie ma sensu żebym opowiadał bo nawet nie jestem w stanie tego dokładnie doprecyzować ale pamietam za to ile najwiecej przyjebałem w nozdrza za jednym razem.

Czasy studenckie, jak zacząłem już sporo nadużywać i brałem sobie czasami 5tki, 10tki a wiadomo jak to na akademikach dużo osób sie przewijało i to niekoniecznie studenci z tej samej uczelni.

No i kiedys pewien małolacik zaczął mnie podkręcać czy walimy rajze. Lekko podpity wpadłem na wspaniały pomysł - OK nawet stawiam ale pod warunkiem, że walimy razem sztukę na raz - No dobra zgoda

Trochę sie zląkłem (raczej nie o mnie bo ja już trochę zaprawiony w bojach byłem) o kompana czy mu sie nic nie stanie i koniec końców z wagi ubyło 0,9g - zrobiłem z tego takie 2 jebitne niby-równe góro-ściechy ale i tak nie dało sie tego wciągnąć nawet na 2 dziury na raz i delikatne okruszki sie ostały. Można sie kłócić co do jakości materiału ale w moment wytrzeźwiałem.

[Lujo]

Nigdy nie przekraczałem ilości 0.7 grama naraz oczywiście schujołej pasty mokrej którą trza suszyć w ciągu 2 letnim byłem to waliłem 3 gramy na dobę. i byłem tak zryty ze sam do siebie gadałem przez kilkanascie dni i muzy słuchałem.
Krajówkę jak mam to max 200 na szczura styka na te 4-5 godzin

[GabTre96]

Moim rekordem poza mef i meth , jeśli chodzi o feciorę to 10 g w 2 dni. Co chwilę latałam po byłych kumplach zostawiając u nich nie małą sumkę. Po czasie twierdzę, że to skrajny debilizm był z mojej strony. Wtedy też ważyłam 80 kg. A teraz -nieważne.