aczkolwiek wzmaga dezinformację. Jak zaczynałem palić zioło, to byłem pewien że umrę już niebawem. Gdyby nie instytucje takie jak Hyperreal, to zapewne uwierzyłbym dilerowi z Palermo, że koka jest tak samo nieszkodliwa jak zioło i że tylko HHerrra jest złem!! Negatywnym skutek takich pogadanek - rodzice się stresują, mohery maja więcej "argumentów" z dupy wyjętych i nie idzie z nimi normalnie rozmawiać. Starszy pracował w ******** w młodości i zapędy do manipulowania informacją weszły mu w krew, nie jest łatwo dyskutować z ludźmi dla których głos motłochu jest głosem Boga.
Przed dwoma tygodniami nieopatrznie rozpropagowałem wykład Wielceszanownego Pana Bodka z Katowic w moim bak-środowisku. Proszę sobie wyobrazić, że pod wpływem tych szkodliwych pierdół palacze zielska z czteroletnim stażem wszczęli rozważania i zastanawianie się nad środkiem słuszności swojego postępowania. Straszne! A już krańcowo mnie wkurwiało, kiedy chwilkę po stuknięciu lufą o ławkę celem pozbycia się z niej spopielonej resztki jeden albo drugi sugerował włączenie Bodka z komórki, curiosum!
Co zaś tyczy się treści desperacko pchanej przez Pana Bodka we wbrew pozorom chłonne mózgi młodych ludzi, to jest oczywistym, że większość to, pisząc ogólnie i jak na razie nic nie sugerując, nieprawda. A teraz pora na sugestie: kto jest mocodawcą nieprawdy Pana Bodka? Niewiedza albo złe intencje podsycone sowitą zapłatą, zapłatą tymi samymi pieniędzmi, które ja, jako konsument, dokładam bez uzasadnienia - bo Bodek i biedne dzieci nie są uzasadnieniem - do każdej paczki papierosów, butelki nestea czy nawet gównianego szklanego naczynia za 0,30PLN - też są oczywiście opodatkowane. Piszę o polityce, bo wykład Pana Bodka to wyłącznie polityka, żadna tam moralność, a jeśli nie dowierzacie owej tezie, to proszę zwrócić uwagę na brzmienie przesłania wykładu. Bodek nie mówi "nie bierz" tylko "nie legalizujcie", czy może raczej "penalizacja jest zajebista". Tak naprawdę to nie wiem, po co zabrali dzieciaczkom tą lekcję biologii czy wuefu, poza polityką Bodek nie powiedział o niczym na ową chwilę istotnym, tzn. to, co młodzież szkolna była w stanie od biedy zrozumieć mijało się z prawdą - tzn. wszystkie te historie o "zawieszaniach się" (co to w ogóle znaczy "zawiesić się"? czy taki termin figuruje w jakimś wielkim medycznym słowniku? slangu proszę przy takich okazjach nie używać), o podlewaniu zielska kwasem etc. etc. - a ewentualne nie tyle słuszne uwagi, co fakty łaskawie mieszczące się w granicach prawdy, raz, że na nic się młodzieży nie przydadzą, dwa, że poruszone przy tej okazji tematy to nie poziom młodzieży gimnazjalnej.
Wykład był skierowany i jako taki, przez pryzmat adresatów przekazu, powinien być rozpatrywany.
Reasumując: Pan Bodek to kłamca albo nieuk, jest mi doprawdy przykro, że swoim wykładem pozostawił nam tylko takie możliwości wyboru. Słowa nie są mocne, tylko oczywiste, ale prywatnie również Pana Bodka nie polubiłem.
Gdyby od dziecka zacząć młodym opowiadać, że marihuana jest mniej szkodliwa od alko czy tytku, to spotkalibyśmy się znacznym obniżeniem progu wiekowego jarających - tak niskim, że mogłoby to im trwale uszkodzić zdrowie, gdyż ich młody ogranizm jest w kluczowej fazie rozwoju.
A dezinformacja też jest złym środkiem obrony ich zdrowia...
Dlatego nie wiem co w takim wypadku jest lepsze...
Po dzisiejszym robię przerwę
Marihuana istotnie jest mniej szkodliwa od alko! Niech więc młodzież pali na potęgę zamiast picia na potęgę. Alko również "uszkadza" zdrowie. Co zaś do uszkadzania i rozwoju: rozwój ma to do siebie, że chociaż następuje w kierunkach różnych od rozwoju sąsiedniego obiektu rozwijającego się (czyli ja rozwijam się w innym kierunku niż np. mój brat) to pozostaje rozwojem, czyli nie sposób udowodnić, że rozwój w kierunku takim czy innym nie jest rozwojem bądź jest rozwojem nieprawidłowym. Czyli marihuana jest bodźcem do rozwoju, jak alko, tylko w moim osobistym mniemaniu lepszym.
Po dzisiejszym robię przerwę
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
Czemu tego nie widzicie? Legalizacji nie chcecie.
2. Psychoza jest aspektem ćpania. ludzie skaczą przez okno, strzelają sobie w głowę, robią takie rzeczy jakich nikt
by się mnie spodziewał
3. w szczególności ludzie którzy jarają, oni maja takiego matrixa, im się cały czas wydaje, że wszystko jest w porządku
4. dragi zmieniają życie wszystkim, którzy zaczynają ćpać
5. Można się "zawiesić" na 8 lat po zjedzeniu n-grzybów
6. jeśli ćpasz i się zawiesisz, może się to skończyć "zakazem wykonywania jakiejkolwiek pracy"
7. są wypadki spożywania bielunia, które zakończyły się "powrotem" do poziomu rozwoju 2-letniego dziecka
8. palenie marihuany może powodować paniczne napady lęku (n.p. przed ludźmi)
9. długotrwałe palenie marihuany spowodowało "wredną padaczkę"
10. istnieje prawdopodobieństwo przekwitnięcia przez młode dziewczęta raz w tygodniu palące marihuanę i od czasu do czasu wciągające "kreskę"
11. Te same zachowania spowodowały "defekt mózgu" polegający na tym, że mózg nie rejestruje nowych informacji
12. Istnieją przypadki potwierdzające,że palenie marihuany powoduje "defekt na poziomie DNA" (czt. powoduje uszkodzenia DNA i dzieci używających ją rodziców rodzą się bez kończyn górnych)
Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/bodek-narkot ... z1BsZJLx5t
1. Wątpię, teoretycznie jest możliwe, ponieważ dłuższe palenie może powodować depresje ze skłonnościami samobójczymi, ale w jego przypadku to była raczej ostra schizofrenia.
2.Zależy jakiego ćpania wiadomo, że częste branie LSD czy fety może się tak skończyć.
3.Po ziole nie ale po fecie sami przyznajcie, jest tak że ci się wydaje że jest good wszystko, nic cie nie obchodzi, na wszystko wyjebane co okazuje się puapką bo w rzeczywistości jest coraz gorzej.
4. Sto Procent prawdy ; P już nie pamiętam jak patrzałem na świat zanim zacząłem ćpać ; P
5. To jest prawda, ale bardzo, bardzo rzadko ja już grzyby jadłem z tysiąc razy i nic u nas kolega się zawiesił na 3 miechy i potem se wydłubał oczy, przez 3 miechy mu fala nie schodziła wgl straszne ; /
6.Nie wiem ...
7. Yyy wątpię po Bielunu można zapaść w śpiączke ale to to raczej nie chyba :D
8.TA
9.NIE WIEM
10.To akurat prawda ;d
11.TA
12. TAK PRAWDA
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ghbtatoo.jpg)
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju
Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.