ubulawu rozkręca się bezpieczny środek.
Oczywiście nie pijcie całej nalewki naraz.
System, który opisałem powyżej w przybliżeniu stosowałem codziennie aż do 10 dnia, kiedy nalewka się po prostu skończyła. Werbenę piłem prawie codziennie w tym czasie, L-teaninę nieregularnie. Zapomniałem dodać jeszcze o innych branych substancjach: przez cały czas jadłem Noopept (2x dziennie około 15 mg + CDP cholina 500-1000 mg raz dziennie), 8 dnia dołączyłem piracetam 1200 mg 3x dziennie. + różne mniej istotne suple (żadnych dragów czy RC, zero alko).
Dni 3-6: wyraźny kryzys działania - praktycznie 0 snów.
7-10 dni: robiło się coraz ciekawiej, bardzo realistyczne sny, z rozbudowaną fabułą, większość miało charakter przypominający "filmy drogi', lub uwikłanie w skomplikowane, ale pozbawione strachu sytuacje.
15 dzień: to dzisiaj, sny mam nadal, mimo że po ubulawu nie pozostał nawet zapach w buteleczce. Sny są nadal realistyczne, mam wrażenie, że coraz bardziej zbliżam się do granicy LD, chociaż na podstawie swoich doświadczeń sprzed kilku lat, mogę stwierdzić, że jeszcze jest do tego dość daleko. Wtedy byłem na to nakręcony, ale porzuciłem próby ze względu na niesatysfakcjonujące efekty, chociaż na ścieżce OBE i LD zawędrowałem wtedy całkiem daleko. Teraz traktuję to na pełnym luzie i nie oczekuję sukcesów, to po prostu zabawa.
Przy okazji, może ktoś doświadczony w dziedzinie "dream herbs" czytający powyższe wypociny mi podpowie, czy warto zakupić następną buteleczkę ubulawu, czy lepiej w dalszą drogę wybrać się już bez tego artefaktu?
Proszę trzymać się dyskusji o samym ubulawu i doświadczeniach z nim związanych, a nie o logistyce. - łysy
ubulawu po kilku dniach testów - sny intensywne, pełne przygód, normalnie równoległy świat do życia na Ziemii. Akcja dzieje się w ludzkiej psychice a jest tak realna, jakby to było życie. Akcja dzieje się na ziemii ale czuję się intensywność Archetypów, mitów, snów wielu epok . Tak jakby warstwa fabularna była tłem do przekazania czegoś ponadczasowego, jakiejś nauki z drugiej strony lustra. Bardzo ciekawe, możliwe że zacznę prowadzić dziennik snów dzięki temu afrykańskiemu korzeniowi. Dziwię się że to jest takie tanie.
Scalono - łysy
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
