TALK - Rozmowy [H]

[kokojambo1995]

mam pytanko:

leczę sie na adhd. Dałem mojej dziewczynie (która nie ma objawów ADHD) 10 mg metylo IR. Wzięła doustnie. Przez 40 minut nie mogła nad sobą zapanować, śmiała się, skakała, miała słowotok jakichś randomowych słów- czy tak działa metylofenidat na zdrową osobę? czy to stan manii/hipomanii sie wyindukował? I ma ona jakieś predyspozycje dwubiegunowe?

[Merx]

@debil277 Próbował, nie polecam, wyłącznie strata materiału, ale jak już chcesz się przekonać sam to ew. mogę dać jakieś porady wyłącznie na pw, bo uważam to za skrajny hehe debilizm xD żeby próbować z jakiejś 'desperacji' czy szukania narkomańskich doświadczeń waporyzować CHLOROWODOREK metylofenidatu. Nie jestem chemikiem, ale z tego co wiem to wdychanie dymu do płuc z waporyzacji chlorowodorków jest w ch*j toksyczne, więc trzeba trochę pokombinować #pdk. Nie wiem czy istnieje jeszcze taka instrukcja na forum co do waporyzacji konkretnie MPH, jeśli tak to radzę poszukać i poczytać.

Tolerka urosła bardzo duża nos wymęczony suchy słabo wchłania już chyba xD

Protip to preparat NaSol do dostania w aptece, jak skończy Ci się woda morska, to odkręcasz bez problemu pompkę, kupujesz w aptece x, a najlepiej 5 bo są po tyle pakowane ampułki z NaCL, wlewasz do tej buteleczki i psikasz przed każdym sniffem 2x do jednej dziurki w nosie, od prawie 3 lat w ten sposób przyjmuję MPH ponieważ doustnie kompletnie nigdy na mnie nie działał - dosłownie brak żadnego działania, mogłem zjeść cały blister i ni ch*ja nic nie poczuć, dosłownie nic. Kontrola laryngologa co około 3msc ze względu też na branże w której siedzę (elektroakustyka) to warto przy okazji laryngologa poprosić o wyczyszczenie uszu z zalegającej woskowiny, która w moim przypadku wydala się w jakiś pojeb*nie skrajnych ilościach. Od tych prawie, że 3 lat nigdy nie miałem żadnego problemu z nosem czy zatokami, po prostu trzeba o to dbać. Co do tolerancji na MPH to osobiście stosuję memantynę 20mg 1-0-0, piracetam 1200 2-1-0 i tolerancja zatrzymała mi się na 90mg MPH/dobę, przy czym często raz, czy dwa w tygodniu, a nawet częściej ostatnio z powodu zimy i braku chęci do życia robię dłuższe przerwy od MPH.

btw jak to jest że lekarka w przychodni mi dała na recepcie refundację i za pake MPH 20mg IR 30 tabletek zapłaciłem 3 zł zamiast 40? Od czego to zależynod.humoru lekarza?

Btw. zależy to od niedoinformowania naszych super polskich lekarzy, że po 18r. życia medikinet nie jest refundowany i jeśli to wykupiłeś to ta 'lekarka' doinformuje się w sposób zapłaty kary w wysokości tej refundacji, że po 18r. życia MPH na 100% bo oczywiście adhd magicznie sobie kur*a znika jak się skończy 18 lat, bum, był i nie ma, czaisz? choroba przewlekłą idzie wyleczyć kończąc 18 lat. Nie wiem czy jest to bardziej śmieszne, żenujące, czy wkurwi*jące, z resztą myślenie nad tym i ogólnie naszą służbą zdrowia może przynieść jedynie dyskomfort psychiczny.
@kokojambo1995 Jeśli dziewczyna miała słabą styczność z substancjami psychoaktywnymi, a szczególnie tych z grupy stimów/speedów to jest to jak najbardziej normalna reakcja na tego typu substancję, wbrew pozorom MPH jest bardzo silną substancją, na szczęście w tym przypadku, a na nieszczęście w przypadku osób chorych na ADHD/ADD jak ja ma bardzo krótki okres półtrwania. Pierwszy lekarz który mnie diagnozował na ADHD powiedział mi, że "najlepszym sposobem na sprawdzenie w 100% czy diagnoza jest trafna, to posypać pacjentowi kreskę z MPH, niech wciągnie i obserwować reakcje." Dosłownie są to słowa specjalisty psychiatry który w zawodzie pracuje już dokładnie tyle lat ile ja mam.

czy to stan manii/hipomanii sie wyindukował? I ma ona jakieś predyspozycje dwubiegunowe?

Na to jest już bardzo trudno odpowiedzieć, nie znając żadnych szczegół z jej życiorysu, wieku, stanu zdrowia psychicznego jej i rodziców (niektóre choroby psychiczne są dziedziczne) i wiele więcej pytań, ale jeśli była to jednorazowa akcja, to raczej nie masz się o co martwić. Dlaczego raczej? bo psychiatria to piękna dziedzina nauki, jest często nieprzewidywalna. z fartem

[sclero2014]

Odnośnie MPH ile dać na sniffa by poczuć coś ? Znalazłem w szafce blister z kilkoma tab 10mg i jestem ciekaw jakie działanie ma MPH i ewentualnie ile trzymać pod językiem? I jaka dawka na sniffa i pod język ? MPH nigdy nie brałem

[nCuX]

Kurwa od 10mg ir jeśli będzie za mało jebnij 2x10mg

[tosieniedzieje]

Słyszałem od kumpla, ze teraz łatwiej u konowała, niż kiedyś dostać MPH. Starczy bajerka o braku koncentracji i chujowej motywacji? Oczywiście nie zapomnę dodać, ze przetestowałem już wszystkie możliwe dostępne przez pana opcje i niestety jest to moja ostatnia deska ratunku przed chujowym życiem : DDDD

[Dominik19981405]

Uzywanie metylofenidatu 2-3 razy w tygodniu w celu nauki do matury przez 5 miesiecy moze mocno uzaleznic, zrobjc jakies powazne szkody? Jednoczesnie zrezygnowalbym z innych uzywek

Ja brałem kiedys metylofenidat w dawce 10 mg codziennie, przez pół roku potem mialem kilka miesiecy przerwy i znowu przyjmowalem go przez pol roku dzien w dzien i nie mialem nigdy zadnych zadnych skutków odstawiennych tego leku, mimo ze odstawiałem go z dnia na dzien.

[wlodziak]

Witam,
Piszę o pomoc ponieważ zarówno internet jak i inne wątki po 2 dniach szukania nie dają odpowiedzi. Każdą radę z chęcią przyjmę.
Z medi w wersji IR znam się ok.3 lat. Stosowany różnie, podjęzykowo, oral czy sniff. 2 dni temu po drobnym ciągu,- ponad 10h, łącznie ok.120mg, na różne sposoby, głównie sniff czasem mieszany z tabaką, bezproblemowo z tego co pamiętam. Do tego łącznie 2 razy irigasin i jakieś krople, zmieniane dziurki i rurki na świeże.
Na następny dzień kinol zapchany, po raz pierwszy krew i rany na przegrodzie, bez krwotoków, nosa nie dało się dotknąć, przy smarkaniu krew. Do zestawu ból szczęki, zębów, podniebienia(dziury nie ma, mała ranka na tych liniach nad zębami górnymi) i generalna masakra. Niestety ze względu na terminy, dalej musiałem kontynuować medi, ale tylko oral.
Obecnie przegroda cała, u dołu bez perforacji, dalej nie wiem, trochę świszczy ale to od dawna, nos u dołu raczej nie boli, jak już to jakby w środku lub z boku dziurek takie pieczenie. Tragedia u góry przy kości nosowej (mostku). Po zdjęciu okularów słaba widoczność, założone kują w mostek. Do zestawu ból zębów jakby się kruszyły, dalej podniebienie boli, sucho w ustach, gęsta ślina bez krwi, szczęka opuchnięta, brak krwotoków lub innych. Bolą też policzki, wargi, generalnie jama ustna i nos u góry.
Pytanie, co dalej, czekać, laryngolog,infekcja? Na ten moment doszedłem do tego że to mogą być zatoki, pytanie co im się stało.
Dodam że od niedawna stosuje pregabe, może to ona?
Pale też fajki, chociaż nie wiem czy to coś zmienia, jem dobrze, witaminy i elektrolity uzupełniam, no staram się jako tako o siebie dbać.
Każdą radę, pomoc, opis podobnych doświadczeń z chęcią przyjmę, bo to już ten etap kiedy człowiek myśli że ma raka nosa i po nim.

[nCuX]

Słyszałem od kumpla, ze teraz łatwiej u konowała, niż kiedyś dostać MPH. Starczy bajerka o braku koncentracji i chujowej motywacji? Oczywiście nie zapomnę dodać, ze przetestowałem już wszystkie możliwe dostępne przez pana opcje i niestety jest to moja ostatnia deska ratunku przed chujowym życiem : DDDD

MPH to nie ibuprofen i nie dostaniesz go od ręki.

[Juliuszooo1]

Słyszałem od kumpla, ze teraz łatwiej u konowała, niż kiedyś dostać MPH. Starczy bajerka o braku koncentracji i chujowej motywacji? Oczywiście nie zapomnę dodać, ze przetestowałem już wszystkie możliwe dostępne przez pana opcje i niestety jest to moja ostatnia deska ratunku przed chujowym życiem : DDDD

Nie jest to łatwe. Jak miałem 12 lat dostałem z poradni psychologiczno pedagogicznej, gdzie stwierdzono u mnie ADHD typu aktywno-impulsywne czy jakoś tak. Został mi przepisany medikinet na pierwszej wizycie u psychiatry. Lek brałem w dawce 20mg o przedłużonym uwalnianiu raz dziennie. Po czasie 3 dni moja mama przeczyta, że jest to pochodna amfetaminy i od razu odstawiłem lek. Teraz mam 18 lat i problem stał się większy niż przedtem. Poszedłem lekarza psychiatry któ specjalizuje się ADHD. Przyniosłem ze sobą opinie (sprzed 6 lat) oraz aktualne badanie EEG potwierdzające ADHD. Lekarz uznał, że ewidentnie zaburzenie u mnie występuje, lecz nie mógł zapisać leku. Argumentował, że mam już 18 lat i ta opinia jest nieważną. Poszedłem na diagnozę adhd, na która wydałem 1500zł. Wróciłem do lekarza i dostałem bupropion 150mg raz dziennie. Po miesiącu przyszedłem i powiedziałem, nie ma efektu. Kazał mi brać 2x150. Po kolejnym miesiącu przyszedłem; powiedziałem ponownie o braku efektów i mam leki i dopiero wtedy dostałem MPH. Więc jak widzisz nie jest to takie proste i wymaga czasu oraz odpowiednich dokumentów

[kocianiunia]

@Juliuszooo1 na podstawie siebie i swoich znajomych mam inne doświadczenie tbh. Może to zależy od miejsca zamieszkania etc., ale wydaje mi się, że teraz bardzo łatwo dostać diagnozę (a tym samym leki), co widać np. po tym jakie są problemy z dostępnością rzeczy w aptekach. Raczej widziałabym trend w drugą stronę, że część lekarzy nie mówi o wzroście tolerancji i zamiast zalecać pacjentom przerwy, to jak się ona podniesie przepisuje po prostu wyższe dawki.

Sama diagnoza ADHD jest w dużej mierze deklaratywna. Zwłaszcza u dorosłych, u których ten kontekst zachowania się podczas wizyty jest mniej oczywisty, bo istnieje możliwość, że nauczyli się maskować objawy typu wiercenie się, przerywanie etc. Więc jak ktoś się postara i trafi na podatnego lekarza, to powinien ją dostać (tylko z nią ma się szansę na lek). Bardziej zwróciłabym uwagę na tę kwestię finansową i logistyczną - cały koszt diagnozy a potem zabawa z szukaniem leku po aptekach (zwłaszcza jak nie daj boże dostanie się concertę, której nie ma nigdzie), czyni go w praktyce mniej dostępnym niż ogarnięcie amfetaminy gdzieś z ulicy XD