Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 1 z 3
  • 371 / 80 / 0
Siema, w jakich warunkach najbardziej lubicie zażywać? W samotności w domu, a może wśród ludzi? Co dla was lepiej się sprawdza?

Wiem, że zależy też od substancji, ale ja np. ze wszystkim mam tak, że preferuję w samotności i włączyć sobie coś do oglądania, jakiś film, serial, muzykę, porobić coś w domu i to niezależnie od substancji.

Lubię też na łonie natury, chodzić gdzieś po lasach, swoich kameralnych miejscówkach, a jak już z kimś to zazwyczaj w duecie i to tylko z najbardziej zaufanymi osobami.

Nie wiem z czego to wynika, ale często przed zarzuceniem obojętnie czego planuję tripa i rozkminiam czy tym razem wyjść gdzieś, czy zostać w domu, albo pójść do lasu i zazwyczaj wygrywa samotność. Najlepsze tripy, które miałem to też były w samotności, albo z najlepszym kumplem.

A wy jak lubicie? Jakie macie preferencje? Co robicie w trakcie fazy?
  • 177 / 59 / 0
Ja to najbardziej lubię być sama w domu lub ze swoim chłopakiem, no już jeśli z ludźmi to tylko z zaufanymi, bo wiadomo, że używki trochę rozplątują język ;P
Chociaż często jak mam dobry humor i właśnie zaufanych ludzi wokół siebie to lubię na spontanie gdzieś wyjechać, z takimi wypadami mam zazwyczaj najlepsze wspomnienia :D
  • 248 / 29 / 0
Z ziomkiem zaufanym/zaufanymi, najlepiej jakieś buszido alko fetka MDMA. Samotnie wolę sobie jebnac opio bo i tak nie mam siły na nic zbytnio, benzo to tam doraźnie nawet nie wspomnę mohe i tu i tu. Preferuje branie z ludźmi jednak, samotnie zawsze czuję się jak ćpak najgorszy xd.
  • 83 / 27 / 0
Ja przy stażu 16 lat ćpania już praktycznie wszystkie możliwe substancje zażywam w samotności u siebie w domu. Ćpanie z ludźmi to w większości paranoje i schizy napędzane albo przeze mnie albo przez nich. Poza tym nawyk ćpania w domu wiąże się z tym że przez długi okres czasu najłatwiej było zdobyć w moim mieście dopalacze. Zwłaszcza te do palenia były mocno nie przewidywalne i nigdy do końca nie wiedziało się czy buch nie skończy się tym że straci się świadomość i obudzi się na SOR. Jakoś z tamtych czasów mi zostało że dla mnie strefa komfortu do ćpania to DOM, komputer i granie w gry.
Ehhh ze wspomnień to właśnie po buchu dopków szukając jakiś gier na w tamtym czasie nowego kompa zakochałem się w Wieśku3 xd
  • 798 / 232 / 0
Zioło najlepiej samotnie ale z dobrymi ludźmi też można.
Kokos i psychodeliki z żonką albo kolegami.
W domu, w naturze, na ulicy, na imprezie to akurat nie ma znaczenia. Innych dragów obecnie nie używam.
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 303 / 40 / 0
Najlepiej u siebie w mieszkaniu samemu
  • 403 / / 0
Tak samo sam na kwadracie w ciszy i bezpiecznie. Kiedyś parę lat temu koda i DXM z zaufanym przyjacielem w aucie w lesie. Wyjazd na czas bani parę godzin jakieś piwka czasem bywała całą nocka w aucie jeśli poszedł konkretniej DXM, który w klimacie nocnego lasu umie porobić
  • 3455 / 549 / 2
Wszystkie poza DXM DOM. DXM idę na pole (dosłownie). Xd
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1115 / 277 / 12
W kwestii palenia suszu z bibułki solo wygodny tron jest kluczowy do relaksacji.
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 895 / 75 / 0
Upodobania zmieniają się z wiekiem oraz z doświadczeniem, nie tylko w temacie narkotyków.
marihuanę zaczynałem palić z ziomem na osobności. Z czasem przeszło to w palenie wszędzie.
Opiaty także na początku zażywałem na osobności. Teraz jednak z powodu ciągu oraz mojej pracy wrzucam gdzieś w mieście i doświadczenie przeżywam w trakcie wykonywania obowiązków. Chociaż czasem nogi miękną:>
Psychodeliki to poznawałem sam raczej. Jakiś czas później sprawdzałem opcje outdoor typu spacer Marszałkowską w Warszawie. Ostatecznie jestem na etapie przeżywania tego typu doświadczeń na łonie natury. W domu się już nudzę, nawet z dziewczyną. Wiadomo, DMT to coś innego. W tym przypadku wolę w domu sam. Wiem, że w dworze także można liczyć na przebicie, jednak narazie to nie dla mnie.
Stymulanty od zawsze w towarzystwie nie ważne gdzie. Jednak mi ta grupa substancji nie podpasowała. Wiadomo, każdy lubi co innego.
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 1 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.