Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 31 • Strona 3 z 4
  • 53 / 2 / 0
Wszystko jest zależne od czasu. Osoba które funkcjonują w ten sposób przez okres kilku lat będą w kiepskim stanie, potrzebne są przerwy chociaż kilkutygodniowe. Ciężko być rozsądnym przy dobrym dojściu, bądź gdy posiadamy duże ilości pod ręką, silna wola jest krucha, każdy tak ma, nikt nie jest wyjątkiem w tej kwestii. W tym przypadku chodzi tylko o marihuanę, tak myślimy patrząc na to z perspektywy wieloletniego uzależnienia jest to już problematyczne. Palenie kilku miesięcy z rzędu nie powinno być problemem, gdy zmienia się to w paroletnie ciągi w których przerwy wynoszą kilka dni w skali roku dochodzi silne uzależnienie psychiczne, kiepski stan psychiczny, mogą pojawić się choroby psychiczne które marihuana tylko nasili. Wszystko jest zależne od tego w jakiej sytuacji w życiu się znajdujemy i jak wygląda na daną chwilę nasze życie. Najlepsza rada jaką mogę dać to róbcie przerwy, trzy miesiace jarania co wieczór i potem conajmniej kilka tygodni spokoju gdzie pogłębiacie pasję, wychodzicie do znajomych, bądź jedziecie na wakacje. Spróbujcie w tym czasie skupić się na czymś innym. Sami zauważycie że po trzech miesięcznym ciągu wystąpi u was problem którym jest uzależnienie psychiczne, będziecie w innym miejscu, bądź innej sytuacji, a wasz mózg będzie was usilnie przekonywał że można sobie umilić czas jeszcze bardziej, własnie paląc marihuane. Najważniejszym jest przetrwanie tego okresu kilku tygodni całkowicie bez tej substancji. Sami zaobserwujecie zmiany i w tym jak sie czujecie i w tym jak funkcjonuje wasz mózg, a właściwie jakie myśli generuje. Przerwy w paleniu marihuany są kluczowe do zachowania stabilizacji w życiu, jak również w miarę na ile to możliwe zachowaniu stabilizacji w kwestii uzależnienia, jak również kontrolowania naszego popędu do palenia marihuany.

Największy problem mają Ci którzy mają nieograniczony dostęp, tam zachodzi problem dostępności. Radzę po raz kolejny, trzeba robić przerwy. Tak jak kiedyś uczyło HG. ;)
Uwaga! Użytkownik tomek4123 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1378 / 353 / 13
W sumie nie głupie rozwiązanie takie jaranie po dobrze zakończonym dniu. Problem może być kiedy nie można juz zasnąć bez zioła i sie śpi z nabita lufką pod poduszką. Trzeba wtedy benzo brać :ojeju:
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 975 / 179 / 0
@Czoug benzo nasennie to droga do nikąd.Trazodon a jak nie usypia to mocniejszy kaliber mirtazapina/mianseryna.Nawet widziałem artykuł gdzie osobom po zaprzestaniiu palenia mj podawano mirtazapine z bardzo dobrym skutkiem.
  • 1378 / 353 / 13
@tajemniczy25 to było trochę ironicznie napisane (będąc ujaranym), benzo stosuje jedynie diazepam doraźnie na zwale po stimach. Bo z tego co wyczytałem na forum to w moim przypadku do niczego innego sie nie nadają.
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 518 / 103 / 0
Już bym wolał jarać na spanie niż żreć to gówno. Jeszcze żeby na mnie działało. Trazodon (Trittico) testowalem, mianseryne (Lerivon) też, moja śp. kochana psychiatrka :* mi przepisywała. Gówno to na mnie działało, zwłaszcza trazodon, bo po mianserynie co prawda usnąłem ale w dzień chodziłem tak zajebany mułem, że już lepiej byłoby się upalić indiką wieczór wcześniej i by się więcej ogarniało %-D Nie ma to jak pregabalina :*
  • 1378 / 353 / 13
@Qlop Hehe sztuka bushido na sen często praktykowana u mnie. Ja nie z tych co doznają olśnienia i mistycznych przeżyć, dobrze se zajebać bonio albo wiadro i powarzywieć po pracy przed tv czy konsolą z browarkiem jak nie ma obowiązków.

Chociaż jak nadużywałem to miałem epizody, że budziłem sie w nocy i musiałem wyjść dopalić… a po syntetykach to było na porządku dziennym mw co godzinę %-D
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 17 / 5 / 0
Odkopuję swój temat. Minęło parę lat, w tym okresie paliłem co wieczór lub co kilka dni, czasem więcej czasem mniej, z mniejszymi bądź większymi przerwami. I tak:
- nie polecam jarańska w momencie, gdy mamy niestabilną sytuację z pracą. Bezrobocie i jaranie to synergiczne staczanie się w odchłań nieróbstwa.
- olewanie sportu. Doszło nawet do tego, że chodząc na siłkę robiłem byle jakie treningi. „Mógłbym zrobić jeszcze jedną serię… ale w sumie nie chce mi się…”, „dziś przysiad odpuszczę, bo przecież przedwczoraj jeździłem na rowerze” - takie bezsensowne tłumaczenie sobie dlaczego należy mi się ekstra odpoczynek. Na silke chodziłem wieczorami, co tez był błąd, bo kończąc „trening” w głowie miałem to, ze sobie za niedługo zajaram jointa.
- obniżone samopoczucie w długim okresie. Choć i tak uważam, ze za dołka psychicznego odpowiada w dużej mierze brak pracy, to jednak zioło tu nie pomaga. Owszem, pozwala się na chwile odciąć od problemu, ale jednocześnie powoduje „sprasowanie” emocji, jakby wygasza amplitudę radości i smutku (gdy jest się trzeźwym). Taki trochę „tumiwisizm”.
- rozstrojony apetyt (na trzeźwo), nieregularne posiłki
- ciągoty to jedzenia niezdrowych rzeczy, brak chęci gotowania.

Miałem bardzo dużo własnego zielska, różne odmiany, wypaliłem wszystko, co miałem. I zaczął się problem, bo okazuje się, ze zioło podrożało (u mnie 40 zł /g z wagi, gdzie te czasy, gdy było po 25 😂). Kupuję piątaka i wypalam go w 3-4 tygodnie. Potem przerwa, dopóki nie pęknę. Słowo o tolerce: gdy świeżo kupuje pakiecik, wypalam pol jointa i robie się konkretnie. Gdy wór się kończy, jaram całego i jestem upalony, ale bez szału.

Dużo by jeszcze pisać. Jeśli już jarać co wieczór, to tylko pod warunkiem, ze mamy pozałatwiane wszystkie sprawy i ułożone życie zawodowe. W innym wypadku, wpadamy w tumiwisizm i lenistwo do potęgi entej.
  • 279 / 42 / 0
Przez łatwy dostęp do medycznego zioła przepaliłem cały 2023 (używałem wapka żeby nie brudzić płuc). A przez pracę zdalną moglem zaczynać jaranie już od samego rana %-D ofc w formie mikrodawek z CBD żeby coś tam ogarniać w tej pracy. No ale niestety efekty uboczne zaczęły być zbyt dokuczliwe - problemy z pamięcią, motywacją i koncentracją, ciągła chęć żeby odpalić małego buszka z wapka, jakieś dziwne lęki i schizy... ogólnie lipa. Na szczęście rzuciłem "palenie" w tym roku z początkiem lutego i przeszedłem na mikrodawki olejków medycznych. Rozwiązało to problem ciągłej chęci na więcej i więcej oraz pozostałe efekty uboczne zniknęły. Wg mnie jaranie więcej zabiera niż daje patrząc w dłuższej perspektywie. A mikrodawki olejków na odwrót ;)
You're an addict. So be addicted. Just be addicted to something else. Choose the ones you love. Choose your future. CHOOSE LIFE !!!
  • 5 / / 0
Ja też do niedawna byłem w takim trybie, jednak polecam wam przełamać to błędne koło, pierwszy tydzień zasypiania na trzeźwo najtrudniejszy. Potem z górki ;P .Mnie zmusiły skutki uboczne do zmiany - ospałość umysłu, zapominalstwo i problemy z motywacją. Było to już z 2-3 miesiące temu, chęć do powrotu dalej jest, ale to jak inaczej mózg pracuje - cudowne.
  • 605 / 156 / 0
Z motywacją to różnie bywa, chyba zależy od charakteru i tego, czy przed ciągiem miało się jakieś zdrowe nawyki i zajęcia. Tydzień po odstawce chciało mi się wszystko, po ponad dwóch miesiącach znowu totalna prokrastynacja, trzeba się zmuszać do robienia czegokolwiek konstruktywnego. U mnie wyjątkiem jest robota, ale ją zawsze miałem i tutaj raczej bez zmian, taki rytm dobowy. Trzeba chodzić, żeby kasę robić.

Na początku najgorsza jest ta bezsenność, żadne naturalne środki nie działają wcale, melatonina również, trzeba przeleżeć te parę(naście) nocy, obracając się z boku na bok, ale i tak później jest wahadło: albo sen płytki i wybudzam się te 3-4 razy w nocy albo najchętniej przespałbym cały dzien. Plusem są zapamiętane sny, bo wcześniej to totalna czarna dziura.
'Never know who's behind the wheel,
The body or a conscious mind'
ODPOWIEDZ
Posty: 31 • Strona 3 z 4
Newsy
[img]
Donald Trump podpisał ustawę rekryminalizującą produkty z konopi zawierające THC

Historyczny zwrot w amerykańskiej polityce konopnej. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę budżetową, która zawiera kontrowersyjne zapisy. W praktyce oznaczają one rekryminalizację konopi w USA. Nowe prawo uderza w tysiące produktów z THC, w tym popularne Delta-8. To radykalne cofnięcie liberalizacji, którą Trump sam wprowadził, podpisując słynną ustawę Farm Bill w 2018 roku. Decyzja zapadła po tygodniach paraliżu rządu. Izba Reprezentantów przyjęła pakiet w środę, głosami 222 do 209.

[img]
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków

W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata

[img]
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska

Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.