scalono - detronizator
Wychodzi na testach narkotykowych bo jestem na metadonie?Ma podobny szkielet do Baclofenu to wątpie.
scalono - detronizator
Zaprawdę powiadam zajebiste to bierzcie o nie gadajcie.
Przy jedzeniu pregi, na mnie phenibut prawie nie działa. Gdzie normalnie 1g robi mnie ładnie, tak przy dawce pregi 150mg przez kilka dni, prócz tego, że zamuli to nic nie czuć magii z tego.
Jako miłośnik fenibutu od lat, nie mogłem się powstrzymać gdy dostałem fluorofenia na testy.
Jako że zwykły feni ledwo mnie robi, mimo dłuższych przerw, uznałem że spróbuję 500 mg f-fenia.
Coś tam czuć z tyłu, jednak to nie to. Po dwóch godzinach decyduje się na kolejne 500mg.
Czuć wyraźne działanie przeciwlękowe. I w zasadzie na tym się kończy.
Na kolejny dzień ciężko oderwać się od toalety, zwieracze mają ciężko
Może kiedyś do niego wrócę, na dziś dzień nie polecam.
Kiedyś zarzuciłem ok. 1,2 grama, (wg przelicznika 200mg 4f-pheni = 2,5g pheni), dla upamiętnienia tego ze kiedyś zjadłem 20g phenibutu, ale nie zdążył mnie dobrze klepnać bo zwymiotowałem
Pierdolnęło mnie okrutnie, nastymulowało wręcz, az musiałem po domu pochodzić bo nie mogłem usiedzieć w miejscu. Jakoś po godzinie ten speed przestał być taka mocna, i weszła na dobre taka już typowa GABA B faza. Mocny efekt przeciwlękowy, niezła euforia, libido up jak po jakimś gieblu. Po 12 godzinach dalej czułem bombę. Mieszałem z alkoholem, mocno podbija.
Kiedyś mi coś mignęło na reddicie, jakieś badania, że 4f-pheni może byc neurotoksyczny. Wiadomo że jednorazowe zarzucenie czy tam parorazowe, aby sobie wpisać do CV jak w moim wypadku to tam raczej dużo nie napsuje, ale jednak jak ktoś zamierza to walić ciągle to mogą być problemy. Nie mowiac o fakcie że w ogóle z walenia nawet phenibutu ciągle ludzie nie potrafią wyjść, a co dopiero takiego monster pheni
Na reedit czytałem że bardziej euforyczny od zwykłego fenibutu, krócej działa, i podobno… brak objawów odstawienia(Ewentualnie łagodne objawy)
Brzmi bardzo kusząco
Testowałem narazie bardzo małe dawki, jutro stestuje więcej, i pewnie dodam jakiś stymulant
Zajebiste, wielokrotnie lepsze niż zwykły fenio.
Nie ma takiej zwały po tym na drugi dzień, szybko wchodzi i nie chce mi się po nim wymiotować.
Wydaje się również, że sam stan po zażyciu jest bardziej stabilny.
Generalnie eliminuje to, czego nie lubię w samym feniu.
Jak najbardziej na plus.
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany
Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
