Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
Czy uważasz ,że Ashwaganda działa?
1.TAK
104
62%
2 .W miksach
4
2%
3.Trochę
37
22%
4.Nie
22
13%

Liczba głosów: 167

ODPOWIEDZ
Posty: 565 • Strona 51 z 57
  • 4396 / 704 / 2117
Ashwagande biorę po pierwszym posiłku, zauważyłem, że część z was bierze ją przed snem albo po ostatnim posiłku (ogólnie w porach wieczornych).
Na to odpowiem, bo coś tam kojarzę. Prawdopodobnie ashwaganda działa tak, że jeżeli bierzesz ją w porannych godzinach, to potrafi nawet pobudzić. Jeśli po pracy czy podczas snu, to działa bardziej regenerująco i usypiająco. O zbawiennym zbijaniu kortyzolu nie będę pisał, bo o tym chyba każdy wie, że ashwa go zbija. Ja staram się to brać po posiłku (do 30minut), ale nie zawsze. No i najważniejsze, zazwyczaj po tym dawkowaniu ashwagandy mam potem JESZCZE JEDEN posiłek. Na przestrzeni tego czasu użytkowania — wypiłem korzenia ok 2,5kg już — powiem, że czy to jest przed jedzeniem ostatnim, czy jeszcze przed tym masz coś do jedzenia, to większych zmian nie odczułem.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 26 / 2 / 0
20 września 2023amator99 pisze:
Jak się ma zażywanie różnych substancji psychoaktywnych podczas stosowania ashwagandy? Zaczynając od alkoholu, przechodząc przez MDMA, 2cb, jakieś betaketony i kończąc ogólnie na psychodelikach, fentanylkach i dysocjantach. Aktualnie zażywam dość sporadycznie, ale czasami zdarzy się wyskoczyć spontanicznie na jakiś melanż, który się kończy na różnych substancjach.
Czy w przypadku zażywania substancji, których się nie powinno zażywać podczas stosowania ashwagandy (tu proszę o wypisanie tych substancji) należy zrobić jakąś krótką przerwę w stosowaniu ashwagandy czy po prostu trzeba uniknąć melanżu.
I ew jakie są skutki zażywania podczas stosowania ashw.
Z góry dziękuje i pozdrawiam.
Ponawiam pytanie, ponieważ nie dostałem odpowiedzi.
  • 3455 / 557 / 2
@amator99 nie jest powiedziane, że Ashwa stosowana z różnego rodzaju środkami psychoaktywnymi musi bądź może coś się stać.

Stawiam że naprawdę dobrze ugotowany garnek naparu to by musiałbyć wypity, abyś odczuł negatywnie przy wjeździe narkotyków itd.

To tak nie działa. Może przy stimach miałbyś lekki ZS.

A reszta to nie wiem, raczej nic, ale kontroluj się i dla własnego bezpieczeństwa stosuj środki psychoaktywne ostrożnie przy aszwie.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 26 / 2 / 0
@Mefistofeles1945 dodam, że jeśli to ma znaczenie, że nie piję wywarów, tylko jem Ashwagande w tabletkach.
  • 78 / 3 / 0
Kolega przy stimach nie miał ZS-u.
Ale każdy jest inny i trzeba mieć się na baczności.
  • 4396 / 704 / 2117
@amator99 w przypadku antydepresantu jakim jest ashwaganda + połączeniu etanolu jako depresanta odczuwałem podczas takiego mixu lekkie przymulenie. Początkowa delikatna stymulacja (pobudzenie ciała) po 2-4 piwach dawało się we znaki, ale gdzieś tam w tle tłumiła ją ashwaganda. Nazwałbym to, spokojnym piciem piwa bez większych emocji.

Więcej nie pamiętam, bo robiłem to jakiś czas temu (dość dawno) niemniej jednak nie jest to jakiś ciekawy miks wyskokowy, który każdemu bym polecał. Chyba że musiałbyś dawkować większe ilości ashwy, to może coś tam innego by się zadziało. Ewentualnie inny alkohol, zamiast piwa - wódkę.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 425 / 50 / 0
1. Ja tam biore rano bo biore tez rano 200-400mg kofeiny na silke mając nieleczone m.in stany lękowe i depresje i sama kofeina by tylko pogłębiała te problemy a z ashwą powiedzmy ze jest znośnie. Wieczorem jak brałem kiedyś to pamiętam że mogłem krócej spać i się lepiej wysypiać, aktualnie śpię "aż" 6-7h przy ashwie wystarczaly mi spokojnie 4h.
2. Co z doswiadczenia moge powiedziec to jak wiem ze danego dnia bedzie pite/benzowane/dekszone/grzane/palone to po prostu nie biorę tego dnia ashwy i jest ok, chociaz tez dawno nie walilem oporowych dawek i nie wiem jak jest w takim przypadku, a juz napewno nie od kiedy biore m.in ashwe.
Cytruline i kreatyne (a takze kofeine dhea wpc i tauryne) biore codziennie o tej samej porze razem z ashwą i nie odczuwam zadnych skutkow ubocznych
Uwaga! Użytkownik Rs3mati nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4396 / 704 / 2117
A ktoś z Was pił korzenia? Ciekawi mnie, jak go zasypujecie/dawkujecie. Ileś gram do gara i gotowane? Łyżką, czy jak? 🤔

Jestem na etapie "picia naparu z korzenia", ale ostatnimi czasy właśnie rzadziej odczuwam "błogie" skutki jego picia. Zbijam kortyzol mniejszą ilością kawy, ale dziś też chcę zrobić napar, stąd pytanie. Jakaś konkretna ilość gram, sposób gotowania?

27 wrz (godzina: 19:50): mały update — dzisiaj po jakimś czasie zaparzyłem rekordową ilość, ok 20g korzenia/per jedno ladnie na jeden strzał. Jutro ewentualnie wyedtuje, lub dziś na bieżąco będę starał się pisać jak sytuacja. Mamy godzinę 19:52 i zaczynam pić z kubka. Zero efektów, dopiero zrobiłem kilka łyków. Kubek mam solidny -- dla zainteresowanych (patrz foto załącznika).
20230927_194944.jpg

19:57 — po kilku łykach czuje coś na zasadzie sedacji, zrelaksowania i zejścia stresu. Dawno nie odczuwałem tego, jakby ashwa nie działała. Może fakt gotowania jej 5 minut był złym pomysłem? W dniu dzisiejszym zdecydowałem się na 10 minut gotowania, zdecydowanie czuć różnicę w smaku, oraz widać, że napar ma ciemniejszy/mocniejszy kolor na powyższym załączniku. Nic więcej się nie dzieje prócz wyżej wymienionych rzeczy. Być może to efekt placebo, ale raczej nie, bo odczuwam to dosadnie.

20:17 — zdecydowanie bardziej odczuwalny efekt uspokojenia, coś na wzór "nic mnie nie interesuje - zewnętrzny świat nie istnieje". W tle gra jakiś serial, niezbyt chcę mi się go nawet oglądać, ale przygrywająca muzyka brzmi nadzwyczaj fajnie i kojąco. W tym momencie czuje, że ciężko byłoby mnie wyprowadzić z równowagi. Wdałem się w wymianę zdań (zwykła dyskusja) z partnerką, która jest obok mnie. Rozmawiało się przyjemnie, ale zazwyczaj jak z nią gadam/dotykam, to robię to szybko, teraz moje ruchy były zdecydowanie wolniejsze i bardziej uczuciowe niż zazwyczaj. Wypiłem już ½ kubka z załącznika.

Lekka suchość w ustach, bo napar ma posmak starego kapcia, co w ashwagandzie zawsze mnie wkurwia, ale daje się to pić bez większego problemu. Przy zamknięciu oczu czuć spokój i coś na wzór slowmo. Plan dzisiaj wcześniej pójść spać i sprawdzić, jak to zadziała na cały sen i poranne wstawanie.

20:38 — raczej bez większych zmian, spokój pozostaje na takim samym etapie i nie spodziewam się raczej zwiększenia tejże mocy danego produktu. Z mocniejszych wodotrysków, fajnym faktem jest to, że uspokoiło mnie to bardzo i fakt pobudzenia po takich energetykach staje się być mało przyjemny. Podczas tej sesji uświadomiłem sobie, jak mocno stymuluje mnie kofeina i jak bardzo "zaczynam być fanem uspokajaczy" — takich jak ashwagnada. Z rana pewnie jeszcze zdam krótki feedback odnośnie tego, jak mi się spało. Z racji, że kładę się zaraz/niedługo, mam nadzieje, że sen będzie solidny i wyśpię się, a ashwaganda tylko wzmocni/poprawi działanie snu.

28 wrze (9:03) — wczorajsza sesja była super, w końcu czułem jakieś działanie ashwagandy po długiej jej abstynencji. Zauważyłem, że jednak potrzebna jest bardzo ważna rzecz. Po pierwsze, producenci zazwyczaj zalecają gotować korzeń w okolicach do 5 minut. Ja się z tym nie zgadzam i propozycja ode mnie dla Was - gotujcie 10, a nawet więcej, bo wywar będzie mocniejszy i spotęguje jego działanie. Powyższy sposób był robiony na 10' gotowaniu i wyszło wyśmienicie! Rano, czyli dziś czułem się troszkę senny, ale głowa jakby świeższa i lżejsza, do tego więcej chęci i pomysłów do realizowania dzisiejszych zadań w pracy i poza nią.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 76 / 8 / 0
KSM-66 - o której godzinie najlepiej brać?
1 tab. / dziennie
Bo zwykly ekstrakt to wiem, że pod wieczór, a KSM-66 jest podobno lekko pobudzające (?)
  • 277 / 26 / 0
Ashwy chyba nie trzeba gotować. Ja cięty korzeń zawsze parzyłem w kubku pod przykryciem z 20 minut. Sypałem go może z jedną albo dwie łyżeczki i już po kilku łykach łapało mnie przyjemne rozluźnienie.
jestem obłąkany
ODPOWIEDZ
Posty: 565 • Strona 51 z 57
Newsy
[img]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie

Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.

[img]
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce

Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.