Zjarałem 6 mg a potem 10 mg. Ciekawy psychodelik. Wizuali praktycznie żadnych nie ma, za to pojawia się uczucie wszechogarniającej pustki, jakbym wpadł do czarnej dziury (?). Do tego wszedł błogostan i wszechogarniające uczucie szczęścia. Po 10 minutach już przestaje działać a po 20 minutach jestem całkowicie trzeźwy. Nie wiem czy to była moja schiza, ale miałem jakieś lekkie problemy z oddychaniem w trakcie fazy.
Fuzja - 909
13 sierpnia 2021izopropylofenidat pisze: Ile to wytrzyma przechowywane w woreczku strunowym zamkniętym w słoiku który jest w lodówce? Mam freebase
https://www.youtube.com/watch?v=O_VYXcdTReQ
Hamilton Morris ma też na swoim kanale filmik jak syntezuje 5-MeO-DMT w Meksyku, oraz wydał wznowioną wersję pamfletu Kena Nelsona (Albert Moss) na temat ropuchy Bufo alvarius i 5-MeO, w którym jest bardziej szczegółowy opis i komentarze na temat tej syntezy którą przeprowadził na filmie.
Ja w ogóle nie podzielam hajpu na tą substancję. Kilka razy próbowałem kilkanaście lat temu i nie mam ochoty do tego wracać. Nawet pomysł zapalenia ekstraktu z szałwi wydaje mi się bardziej zachęcający, choć grupy po niej były jednymi z najcięższych w moim życiu.
Wypuszczając sporego bucha z meth pipe z czego trochę wprawiony jestem po zabawach z alfą, odczułem zawirowanie, nie zdążyłem wypuścić dymu i poczułem całkowitą odcinkę po czym ocknąłem po 15min nie pamiętając nic z tripu, tylko końcówkę gdzie poczułem śmiechawke że tak nazwę przez kilka sekund i przebudzenie.
Ziomek który mnie pilnował powiedział że przez 15min cały się trzasłem, miałem intensywny śliniotok i wydobywałem z siebie dźwięk jakbym medytował
Dziwne w chuj a wszystko legit z holki, sprawdzony smart.
Zaś mój opiekun po mniejszym buchu jak ja zapamiętał tripa którego przybliżył jako ten najbliżej znany mu śmierci.
Czy ktoś miał podobnie?
Oczywiście po całej ceremonii samopoczucie i poczucie oczyszczenia umysłu jest nie wiarygodne.
Zero rekreacji
I tak, tak właśnie działa 5meo w większych dawkach.
nie mam opiekuna o S&S zadbam, tylko pytanie ile załadować, myślę tak z 10-15mg powinno być ok? mniej? wielu doradza małe dawki i stopniowe edukowanie się co oznacza branie na klatę BL bez rekompensaty. Tak myślę że mini dawki 5-7 mg to juz żart ale też 25+ to pewnie za grubo dla 5meo dziewic. Co najgorszego może się stać poza tym, że się zrzygam i urwę film?
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/9db44e2d-c8cf-4c70-8edd-4f8ac4c72961/nie_podchodz.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250818%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250818T182501Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=7ca49983076fbab7bcfa5a526b53e1a1c934a215335ec4b369a47f8365bab2f8)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.