TALK - Rozmowy [H]

[deadmau5]

Ja nigdy czegoś takiego nie uświadczyłem. Ale pamiętam, że zawsze jak na tydzień/dwa odstawiłem zioło, to czułem się prawie jak świeżak podczas palenia. Takie epizody wtedy miałem rzadkie, bo zazwyczaj latało się cały czas na fazie, ale się zdarzały. Czyżby u Was było podobnie, dwa tygodnie to już sporo i mieliście coś na wzór 'dojścia do siebie'?

[escobarstore]

Im dłuższy okres nie palenia tym mocniej klepie a zwłaszcza w upale, na słońcu :)

[techniczny]

Ja po jaraniu codziennie nie mam pojęcia ile ale tak długo że rano już 2 wiadra waliłem a i tak czułem sie trzeźwo (temat był niesamowitej jakości zaznaczę)
Detoks 1-2 miesiące używając jedynie mikrodawek DXM a teraz palę okazjonalnie tzn dla mnie góra raz na tydzień lub dwa niewielkie ilości.
Zdecydowanie wolę codziennie rano mało zapalić i wieczorem normalnie ale jeszcze z pół roku przerwy w trybie od czasu do czasu będę a później recepta i wapo myślę.

[deadmau5]

Im dłuższy okres nie palenia tym mocniej klepie a zwłaszcza w upale, na słońcu :)

Ale tak zawsze było. Ja najbardziej czułem się ujebany na grubych melanżach w plenerze podczas lata. Po prostu potęguje to siłę działania gandzi, ale temat nie jest o tym. Ja nigdy skutków 'stracenia mocy marihuany nie odczuwałem'. Po dwóch tygodniach jak zajebałem, to zawsze było jakbym był fresh i prawie nigdy nie palił.

[Pingwino]

@jezus_chytrus @IGotHigh909 Panowie, według uznania.
Na początku paliłem 180 perwsza sesja 3 minuty, potem 190 druga sesja 3 minuty i 220 ostatnie wyciskanie.

O wiele lepiej mi się teraz pali zaczynając ze 160, po 1,5 minuty na 165 i do końca pierwszej sesji 3 minut na 165. Potem sobie palę kolejną sesję 3 min na 170 stopaniach i trzecią sesję czyli pomiędzy 6 a 9 minutą mam 220 stopni.

Pytanie co chcemy osiągnąć na fazie. Dla mnie kreatywność i praca się liczy, więc nie chce efektu upalenia.

[Atro]

Ja tam zawsze smażyłem w 200° ew potem trochę więcej na wykończenie.No ale ja to się zawsze chciałem ujebać hehe.

[deadmau5]

Jeżeli tobie taki styl palenia pasuje @Pingwino to nikt nie będzie Ci innego narzucał. To twoje indywidualne podejście do tego, jak vapujesz mj. Każdy ma jakieś tam swoje widzi mi się i nie odwiedziesz od danych rzeczy nikogo. Dla mnie vaping jest ogólnie najdziwniejszą metodą konsumpcji i profanacją. W sercu zawsze wąsy i lufy. Nie wiem, może stara szkoła? Albo po prostu głupie przyzwyczajenie i brak chęci na nowe.

[Pingwino]

@IGotHigh909 palenie mnie brzydzi, rzuciłem fajki i nie chce psuć sobie płuc.
Po drugie dla mnie lepsza i czystsza faza jest po wapo.
Po trzecie więcej można wycisnąć z 0,1g wapo niż z lufy. Do tego jeszcze zbieram AVB do słoika i zamierzam zrobić ciasto z 10g wypalonej medycznej.

[toxic1337]

Siemkano,
jestem regularnym palaczem, ale dosc takim sporadycznym raz-dwa na miesiac ::) Nie lubie zbyt czesto zamulac glowy. Mam do Was pytanko. Od paru dni rozlozyla mnie choroba 39.9 C; okropny bo l nog, glowy, miesni i bol gardla. Czulem sie jak trup. Skrecilem niedużego z 0.6 blueberry z wlasynch zbiorow (mieszkam w holce) i procz bolacego gardla jak ręką odjął :DD

Wiem ze THC potrafi na wiele rzeczy działać, ale ze podniesc mnie z wyrwa z takiego chorobska.
(ps. na poczatku pisalem, ze nie pale za czesto bo czasem łapią mnie wkręty, dlatego pale sam + Blueberry to moja fav odmiana moze dlatego czuje sie swietnie ^^)

[yoshi420]

Oj zazdroszczę, to luksusowa odmiana, jedyna którą stawiam na równi z medyczną. Jakiś czas temu miałem możliwość szczyptę wypalić i bardzo tęsknię.