Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
#Hiszpania
@mietowy3 Prawdziwy afrodyzjak, to substancja, która w określony sposób wzmaga popęd seksualny, nie powodując przy tym szkody dla organizmu. Tradycyjne używki są z kolei trucizną dla ośrodkowego układu nerwowego. Mimo tego, że w niewielkich dawkach mogą działać rozluźniająco, to z drugiej strony mogą powodować impulsywne, instynktowne i wręcz zwierzęce zachowania seksualne, które bywają bardzo niebezpieczne. Konsekwencje przyjdą z czasem.
Już pomijając fakt, że potem ciężko uprawiać seks bez wspomagaczy. A nawet jak wali się ciągi po 3-4 lata, to kiedyś w końcu dragi będzie trzeba odstawić, a odcisk, jaki zostawi taki seks będą masakryczne.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
W moim przypadku jest to zbawienne.
Człowiek się otwiera seksualnie, co zostaje na długo po seansie.
Zazwyczaj jest to około 6 godzin, co prawda na koniec ciężko z erekcją, mimo że głowa chce to członek nie współpracuje. Jednak seks to nie tylko bolcowanie.
Apropo, mamy już grudzień
I tu moje pytanie - moja partnerka zdecydowanie preferuje koko, ja po emce mogę bzykać się w nieskończoność i myślę, żeby ona bawila się na prochu a ja zarzucę Dropsa.
Co myślicie o takim połączeniu? Może ktoś z Was testował już coś podobnego? Obawiam się, że nie dogadamy się bo to jednak trochę inna faza ale może się mylę
A to, że masz al dente po kokonie to tylko kwestia głowy.
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.

