Specjalistów to ja wielu poznałem, brałem już większość leków jakie można stosować na depresję czy inne problemy z psychiką. Nie mówię, że są złe, nie zachęcam by ktoś je odstawił i robił tak jak ja robię. Ale skoro koniec końców nie zauważyłem poprawy u siebie biorąc leki, to czy nie warto zaryzykować i spróbować chociaż minimalizować szkody?
@Demis wiesz co. Uważam podobnie. Skoro 90% leków związanych z depresją nie przynosiły danej ulgi, a tutaj widzisz na dzień dzisiejszy jakikolwiek dobry kierunek, związany z kuracją samego siebie, to czemu by w to nie ingerować?
My Ciebie - ja osobiście — do ćpania nie namawiamy. Ale jeżeli masz jakiekolwiek aluzje do specjalistów, a taka kolej rzeczy jak palenie medycznej m. działa na Ciebie zbawiennie w tej kwestii, to why not? :)
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Oczywista oczywistość, że ziółko jest nie dla każdego. Z tym jest jak z samochodem, nie umiesz jeździć, to zawsze lepszy i bezpieczniejszy autobus. Bez prawka i praktyki oraz ostrożności lepiej nie siadaj. Tym bardziej nie kupuj Ferrari jak nie masz za sobą lat za kółkiem. Chyba że pod ścisłą kontrolą fachowca.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
17 października 2022Demis pisze: @Scone, nie zrozumieliśmy się chyba. Wiem, że można powiedzieć na palenie, że się ćpa. Wiem że to, że coś jest naturalnego pochodzenia nie musi być w 100% dobre. Ale myślę, że to od człowieka zależy jak wykorzysta daną substancje. Mi np konopie dają tą ulgę, że nie mam po nich fizycznych objawów odstawiennnych. Skręty po opio czy jak mnie trzęsie przez brak benzo są nieporównywalnie gorsze.
Specjalistów to ja wielu poznałem, brałem już większość leków jakie można stosować na depresję czy inne problemy z psychiką. Nie mówię, że są złe, nie zachęcam by ktoś je odstawił i robił tak jak ja robię. Ale skoro koniec końców nie zauważyłem poprawy u siebie biorąc leki, to czy nie warto zaryzykować i spróbować chociaż minimalizować szkody?
Bo jeśli chodzi o problemy ze snem to konopie potrafią naprawdę pomoc, często lepiej niż wiele leków nasennych, ale bez takiego uzależnienia psychicznego i fizycznego jak przy np zolpidemie czy zolpiklonie, czy bez takich skutków ubocznych jak neuroleptyki. Dobra indica pozwala naprawdę dobrze zasnąć i przespać noc. Ale jeśli chodzi o problem z chronicznym zmęczeniem to palenie może jeszcze bardziej je pogłębić, może, nie musi. Wszystko kwestia ilości i czasu użytkowania. Na dłuższą metę palenie (waporyzowanie itp. skrót myślowy) potrafi naprawdę rozleniwić. Ale z drugiej potrafi też dać motywację. Wszystko zależy też od człowieka i czego oczekuje.
Jeśli chodzi o zawartość CBD, to nie musi to być wyznacznik że im więcej tym lepiej się zaśnie i bardziej "wychilliuje".
Ja palę wieczorem, lub wieczorem i tuż przed snem Cannabis flos, Canopy Growth THC 20%, CBD ≤ 0,5% z apteki i mimo że ma dość dużo THC, i niezbyt dużo CBD to bardzo mnie odpręża i pozwala zasnąć.
Nie wiem jak teraz cenowo wychodzi kupno CBD, ale jeszcze jakiś czas temu by kupić dobre CBD w odpowiedniej ilości to nie był to też mały wydatek. A MM nie kosztuje mało, ale też nie jest jakaś absurdalnie droga.
Do niczego nie zachęcam. Nie jestem specem od konopii, ale może to co napisałem jakoś Cię ukierunkuje. Oczywiście jeśli gdzieś się pomyliłem to proszę mnie poprawić, bo wiem że jest tutaj dużo osób znacznie lepiej znających temat.
Zdrówka :)
CBD sporo. Blanty potrafią kosztować nawet 30 - 50 zł, czasem i więcej. Kwestia co w sobie posiadają. Maszyny schodzą na drugi plan, często nie są zatowarowane, brakuje w nich sporo asortymentu.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Palenie suszu cbd mija sie z sensem, a tymbardziej kupowanie skreconych blantow z automatow za 50zl.
Tak, wiem. Ale faktycznie uzyskanie tej samej odpowiedzi tutaj od innych osób znowu utwierdzi mnie w przekonaniu, żeby nie babrać się w cbd, bo co jakiś czas przychodzi mi na myśl, żeby wydać na to kasę, ale skrupulatnie widzę, że chyba lepszym jest ukierunkowanie się na same olejki, niż blanty z automatów za właśnie "50 plny".
Co do MM i zwykłej oczywiście rozumiem, akurat ten temat poniekąd znam. Kilkanaście razy zastanawiałem się nad jej wdrożeniem, ale ciągle to odrzucam — sam z siebie. Problemów ze snem nie mam, ale ostatnio śmigam naspidowany, a przez to odbija się to na mojej regeneracji oraz śnie (samym w sobie), przez co cały tydzień jest bardzo męczący.
Mam coś na wzór efektu "wiecznej stymulacji" codziennie czuje się za bardzo nakręcony. Tego nie mogę zniwelować niestety. Potrzebuje czegoś, co zbije mi poziom aktualny. Za dużo kofeiny i innych bzdetów.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Odpowiadając teraz na Twoje pytanie mogę śmiało powiedzieć że tak, potrafi pomóc. Musisz celować wtedy w odmiany które do tego się bardziej nadają. Nie mam niestety porównania do innych indic z apteki, bo nie miałem okazji palić. Ale jeśli chodziło o to co załatwiałem z ulicy, to nigdy nie miałem zawsze stu procentowej pewności jaki ma profil działania. Nie mówię broń boże że z ulicy to tylko gówno a jak ktoś sam uprawia to ma gorszy "towar". Chodzi mi po prostu o to, że tutaj możemy dużo prościej i pewniej wejść w posiadanie danej odmiany (chociaż dużego wyboru na rynku aptecznym nie ma, ale to się zmienia i to co jest jest jak dla mnie wystarczające).
Oczywiście to że na mnie ta odmiana działa bardzo rozluźniająco i pozwala łatwo zasnąć (ale też nie muli jakoś tak, że zasypiam od razu sam z siebie), nie znaczy że akurat na Ciebie tak musi zadziałać. Chociaż to ponoć 90% indica, więc jeśli taki profil ziółek działał na Ciebie dobrze, to i ta powinna.
A, i nie że robią jakąś reklamę, paliłem też lepsze sorty, ale naprawdę do zasypiania i wyluzowania przed snem jest naprawdę dobra.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.