Alfa po 2 dniach mi w moczu już nie wychodziła. Obstawiam, że mmc i cmc mogą 2-3 dni być wykrywalne.
Dochodzą koszta sądowe zwykle 2,5-3k średnio jak dobrze pójdzie i jak to był tylko buszek i nie spowodowałeś wypadku to Ci prawko ujebią na np 3 lata i dojebią jeszcze 5000 grzywny np. THC ma niestety morderczy ten okres poltrwania.
Przykładowo jeśli ktoś z rana (np. w poniedziałek) weźmie z 2 tabletki antidolu (30mg kodeiny) lub Doretę (75mg tramadolu) czyli są to ilości terapeutyczne.
I kolejnego dnia (we wtorek) też z rana,ew południe będzie wypadek nie z tej osoby winy, ale wszystkich wezmą na badanie krwi . I wyjdą takiej osobie opioidy.
To ona normalnie traci prawo jazdy? Nie ma czegoś takiego jak z alkoholem, że od pewnego stężenia w organiźmie?
Żaden lekarz nie informuje, że one tak długo się utrzymują w organiźmie nawet małe dawki które psychoaktywnie nie działają.
A mam kilku znajomych co na na ostry ból lub nawet na noc , wezmą niską dawke dorety/antidolu i dzień później jadą samochodem, nie wiedząc o konsekwencjach. Sam też tak jeździłem z myślą, że jak "nie działa już od 12h to mogę jechać".
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany
Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
