Mam recke na bupropion a jade na moklo 600mg/doba
Czy obniżenie dawek bupropionu wystarczy czy raczej ogromne skutki uboczne związane z noradrenaliną?
Bupro to keton wiec znalazlem info o metkacie z tej samej grupy że moklobemid go wzmacnia i wydłuża działanie. Czy podobnie by to wyglądało na bupropionie czy odpuścić temat?
Moklar 450mg. Gorzej niż na 300mg, większa zamułka, niepokój towarzyszył cały czas.
Nieco poprawił libido na szczescie, jak to z tym jest, lęki są przez noradrernalinę, libido jest przez dopamine i/lub noradrenalinę, a leki przeciwlękowe są w stanie znieść lęki? To żeby poprawić libido mogę brać coś na wzrost DA+NA i coś przeciwlękowego?
scalono - WRB
Nie mogę edytować posta, a chciałbym jeszcze dopytać. Jeśli np. podczas brania moklobemidu, dawki 300 mg w dwóch dawkach podzielonych (czyli 150 mg rano wraz ze śniadaniem i 150 mg wraz z drugim posiłkiem) - czuję lekkie zamulenie po wzięciu tabletki (tak od 30 minuty do 3 godziny). To czego jest to efektem, jakie wnioski można z tego wysnuć? Że serotoniny za dużo? Zamulenie jako takie spowolnienie myślenia, spowolnienie odruchów, mniejsza energiczność. Nie jest to mocne, ale odczuwalne.
Wszystkim to polecam na bardzo wiele problemów większych i mniejszych - NALT / L-Tyrozyna. Metabolizuje do LDOPY a ta do dopaminy ogólnikowo mówiąc a z tego co szukałem to na moklobemidzie działa efektywniej z czym się wiąże bezpieczne dopasowanie dawki odpowiednio mniejszej ze względu na moklo.
Po wypłacie sam testuje moklar +NALT i zobaczymy co wyjdzie.
Efekt pobudzający rzeczywiście zanika po jakimś czasie, ale ja po prostu robię sobie wtedy 2 tygodnie przerwy i jest potem w porządku po wznowieniu. Wolę tak, bo lepsze dla mnie 3 miesiące pobudzenia i 2 tygodnie doła niż jak ten efekt zanika.
02 maja 2022RatujmySlonie pisze: Dla mnie moklobemid działa wspaniale. Poza początkiem brania(biorę około 3 lat) zero efektów ubocznych. Libido bez porównania lepsze niż na różnych SSRI, choć przyznam, że jeśli chodzi o sam seks to trochę rzut monetą jeśli chodzi o długość, ale i tak jestem zadowolony.
Efekt pobudzający rzeczywiście zanika po jakimś czasie, ale ja po prostu robię sobie wtedy 2 tygodnie przerwy i jest potem w porządku po wznowieniu. Wolę tak, bo lepsze dla mnie 3 miesiące pobudzenia i 2 tygodnie doła niż jak ten efekt zanika.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Jak marihuana niszczy serce
Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nzpsychedelicshroomz.jpg)
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki
Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/k-a092ct.jpg)
Jak służby rozbiły kokainowy szlak z Kostaryki do Europy?
Międzynarodowa operacja o kryptonimie „Purga-Calipso Guanacaste”, koordynowana w Europie przez Europol i prowadzona równolegle przez kostarykańską Policía de Control de Drogas, hiszpańską Guardia Civil oraz portugalską Polícia Judiciária, zlikwidowała szlak przerzutowy, którym od 2019 roku trafiały do Europy setki kilogramów kokainy ukrytej w mrożonym proszku juki i kontenerach z owocami.