Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 42 • Strona 2 z 5
  • 3245 / 617 / 0
Ja tak miałem z papierosami i metamfetaminą. Nie chcę pisać detali okoliczności. Dodam że mam wiele środków zastępczych typu zajawka alkoholowa i tabaka. alko piję małe ilości ale często. ale te zamienniki akurat lubię.
W rzuceniu mety i papierosów pomógł też zły stan zdrowotny organizmu.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1299 / 258 / 0
Ja ostatnio zapaliłem dwie fajki po 4 miechach i mj po 6 miechach absty.
Z fajami sobie sam poradzę, ale do zielonego staram się nie zapoznawać żadnych dealerów i jest git.
Ziomek wyskoczył z pomysłem, że ogarnie i zapalylymymy na dwóch to się zgodziłem, bo w środku ciągle siedzi demonek (taki chudy i zapłakany po półrocznym detoksie %-D ).
  • 84 / 80 / 0
Hmmm zbrzydzić. Na terapii uzależnień robisz coś takiego jak rachunek zysków i strat z zażywania konkretnej substancji. Głowa człowieka jest tak skonstruowana, że z biegiem czasu wykazuje przykre wspomnienia a pozostawia te przyjemne dlatego tak ciężko jest wyjść z każdego nałogu. Jeżeli chcesz sobie obrzydzić substancje to zrób listę strat (jeżeli one rzeczywiście były bo powód tego obrzydzenia może być inny niż chęć zaprzestania ćpania) i taka karteczkę z tymi stratami (zyski sobie darujemy) wieszasz na ścianie, wkładasz do każdej pary spodni, portfela, wszędzie gdzie się da, zeby sobie przypominać straty. Miejsca najważniejsze to miejsca w które zajrzysz bezpośrednio przed zakupem towaru zanim go kupisz i zajebiesz. Bluzy, kieszenie, portfel etc.
Wytrwałości życzę, pozdro.
Gorszy niż reszta...
  • 10 / / 0
Ja uważam, że można bo po jednej akcji nie brałam na 2 lata a jak pomyślałam o ketonach to mi się na wymioty zbierało ale to co zrobiłam było mega gkupie bo od godziny 12 do 8 rano zjadłam 8 gram sama... czułam się tak potwornie źle, cisnienie, żołądek, wymioty i drgawki i kilka tygodni jak pomyślałam o tej sybstancji to mnie brało na wymioty ale też dreszcze po całym ciele jakby mój organizm to odrzucił cóż fakt faktem na 2 lata. Uważam, że miałam sporo szczęścia, że to się gorzej nie skończyło i nie polecam sobie obrzydzac substancji lepiej się udać na terapię chociaż spróbować raz na nią iść to nic nie szkodzi a może się spodobać. :)
  • 925 / 167 / 0
No chyba się da :P Miałem parę tygodni temu coś skonsumować po dłuższej przerwie, ale jakoś mi przeszło. Za dużo się na hypku naczytałem ile osób po prostu straciło zbyt wiele i jakieś takie dziwne obawy w głowie wyszły i na razie odpuściłem :p
Tutaj może zadziałać ten sam mechanizm co przy alkoholu. na pewno każdy z nas zna osobę, która przez ostry melanż zrezygnowała z alko na amen :D
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 3575 / 582 / 1
Zrezygnować z alkoholu na amen po ostrym melanżu tak?
Chyba zrezygnować ale na tydzień co najwyżej...

Jakoś nie widzę alkoholików którzy napili się do urwania filmu i cudownie wyszli z nałogu.
BA są nawet tacy którzy piją nawet znając swój potworny stan zdrowia albo rozwój chorób. Załóżmy że komuś wątroba działa na 30% ma wrzody na żołądku chudnie nic nie je i tak dalej. Sam znam takie przypadki: że pomimo jasnego komunikatu lekarza to żyje pan 5 lat dluzej jak przestanie pan pić- pijak pił dalej a po pół roku zmarł.

Trzeba by się ostro zatruć ale nie w przypadku alkoholu. Gdyby ktoś przedawkował amfetaminę, nie spał tydzień i bał się o własne życie przez serce albo układ nerwowy lub doprowadził się do stanu encefalopatii manganowej- w takim układzie być może by zadziałało.

Ja sobie obrzydzilem thiocodin gdy ze spożywania od święta spadłem w ciągi i dorobiłem się skręta na 3 dni tak się tym wkurwiłem że zrobiłem przerwy pół roku, bo mówię pierdolę te skręty, nienawidzę tego. Obrzydził mnie efekt zjawiska deficytu i odstawienia oraz leczenie się kolejnymi dawkami które już nie grzeją tylko pozwalają normalnie się czuć.
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 120 / 31 / 0
Owszem, zbrzydzenie narkotyku to dobre fatum. Gdy, zbrzydło odmierzanie czasu, już gorzej, gdy wyszles że szkoły, nie mając ścisłego umysłu, bez tytułu profesora, doktora to twe kształcenie niesie mniejszy sens. Jeśli twój umysł nie posiadł wiedzy dostarczajaco, aby cie tytułować. Nic straconego, życie nie brzydnie wtedy, tu nakreślam 20paro latków, którzy się wybili wirtualnie. Swoją postawą musisz wzbudzać zainteresowanie, zarabianie z ytb lub twitcha, jest banalne. Pomysł i kamerka. Rozpowszechniasz się, popularność rodzi sławę, są tacy 20paro latkowie, zarobili więcej niż Twoi starzy przez 40lat i mogą przejść na emeryturę. Kamerka i charyzma, tutaj umysł ścisły niepotrzebny. Inna droga, to wytrenowanie w danej dyscyplinie. Piłkarskie stadiony europy polak zwojował, tenisowe korty, albo chłopak w formule1. Mamy sukcesy, dużo anonimów, obraca wieloma bitcoinami. Jeśli w wieku 20-30lat, nie zaimponowałeś na arenie. Nie przegrałeś. Pniesz się powoli, pewnie się zatrudniłeś w spółce biedronka lub stałeś się kelnerem w McDonald. Harujesz, wyginasz kręgosłup, najadasz się stresu, takie życie z góry mnie obrzydza. Uzależnienie wirtualne, obrzydliwe. Lepiej wybić się aktorsko lub wokalnie. Ale, cie pociesze, chmara internautów, jest zaciekawiona czyimś życiem. Twitter stał się pamietniczkiem dla starców, instagram galeria fotografii, przeglądanie tiktoka wogole wyplukuje tożsamość. Więzi międzyludzkie będą zanikać. Żałuję, że nie mam plastycznego ryja i kurtuazji, jeśli mam zarabiac minimalistyczne zarobki, to życie mi zbrzydło. Po 30stce najlepiej się wyszumieć, ja nie mam funduszy. W tym momencie 5mln euro, pozwoliłoby poodkrywac, to, co zarezerwowane dla majętnych. Nie, zdobędę ich, widząc rozuchwalonych internautów, życie standardowa ścieżka mnie obrzydza. Niestety, jestem tylko efektem pękniętego kondoma, współczuję sobie, że nie mam fortuny. Uzależnienia od narkotyków, nie powodują zadowolenia. Wyruszyłabym w trasę swoim autem na LPG, żeby nie tkwić. Zazdroszczem tym małym szczawiom, którzy przed 30stka, stali się milionowcami. Udze się, ze nadejdzie kataklizm naturalny, żywioł typu tsunami, wybuch wulkanu. Zbrzydło mi to, że nie spełniam swoich pragnień. Przeszłam, każde Uzależnienie/prawie/, ale te multimedialne jest najwciagajace. Ciekawe co wyrośnie z tych knypkow. Przygody na dragach mi zbrzydły, uratuje mnie dopływ gotówki i podróże krajoznawcze. Umrę z nudów, muszę poszerzać swoją ekspansje lądowa, morska, powietrzna. Rowerem, bezgotówkowo, się nie powiedzie.
Nierobstwo i lenistwo. Będę umierać powolnie zanudzona, wściekła na los, który sobie wybrukowalam. Tę misję prowadzę od skończenia 15lat, od tamtej pory wiedziałam, że, kiedyś wszystko mnie znudzi i zbrzydnie. Nie urodziłam się po to, aby być uprzemysłowioną, prężyć się i wyginac. Taki postulat, prowadzi do wyginiecia z nudów. Smutno, jeśli masz dążenia i tylko dofinansowanie sprawi, że się spełnią. Trudno, należę do osób, które lubią uatrakcyjniać życie. Ale nie kosztem, parobka. Dach mi się na głowę nie sypie, jest to pewna forma komfortu, cóż z tego, jeśli w głowie muszę codziennie pochować czas utracony. Cóż z tego, że nie muszę walczyć o przetrwanie w miejskim survivalu, wolę natłok potrąconych myśli, nizeli natłok ludzi. Ach, jeszcze nie poniżam się po jałmużnę. Do tego, nie znoszę światła dziennego, hałasu, zimna, Lubię być rozproszona, nie skupiać się, odseparować. Aby powycieczkowac okolo miesiąca, trzeba conajmniej pół roku pogrążać się za niska gaże, tracąc energię przybierając postac sympatyczności. Fabule gta5 wgrać w życie, przejść bez utraty zdrowia, wylizując się z wykroczeń. Życie zbrzydło i nie iskrzy. Smutno, chociaż ciepło plus żarcie plus nawodnienie plus dragi to nie czyni mnie szczęśliwa. Rodzina mnie nie uszczęśliwi, nie zrozumie, że nigdzie mi się nie chce ruszać. Życie se nie ułożę, jestem w separacji. Będę gnić w nędzy, smutku i nudzie. Pechowo, ale lepiej niż na gigancie. Kiedys umierałam z pragnienia, okropne uczucie. Raz, wyszłam że sklepu nie płacąc, innym razem zapytałam o miłosierdzie, nieznajoma poczęstowała Tymbarkiem.
Ludzie cierpią na dziwna przypadłość, muszą ruszać kończynami, za dużo elektronów w mózgu. Tych ruchomych to podziwiam jedynie lekkoatletów, sprinty na 100m, 200m ekip z jamajki. Urodzilam się, aby się poodrepezac, ci nadruchliwi to osoby zaburzone. Często, nie panują nad ruchami.
Ludzie są spieprzeni, może 20proc pozostawiłabym przy życiu, reszta to kopie, innych kopii, powielają się i powielają. Miną stulecia, nim wyjątkowość zatriumfuje. Same dzbany i cymbaly, cóż dodać.
RUCHAM KAŻDĄ DZIWKĘ
  • 549 / 179 / 0
Udze się
Nie udź się
Uzależnienie/prawie/, ale te multimedialne jest najwciagajace.
To jest niesamowicie odważna hipoteza!
Ludzie są spieprzeni, może 20proc pozostawiłabym przy życiu, reszta to kopie
Kogo kopie? Czy kopie, jak narkotyki i w takim razie, gdzie znaleźć takich ludzi, którzy umieją tak kopać?

Ogólnie to dobra faza, po czym to faza? Taka faza by mi zbrzydziła ten narkotyk po którym ona jest na pewno
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 494 / 134 / 0
Pewnie, że można. Pierwsza rzecz, że nie każdy narkotyk każdemu podejdzie (mnie np. LSD czy feta ani trochę się nie podobały, do zioła również mam ambiwalentny stosunek). Po drugie mam wrażenie, że im jesteśmy starsi, tym bardziej to sztuczne szczęście i euforia powodowana przez narkotyki staje się, hm, nudna? Nieprawdziwa? Oklepana? Nie jest to czymś, czym było kiedyś. Mimo tego, że MDMA uważam za przepiękny narkotyk, tę całą euforię i miłość traktuję jako... no zwyczajnie sztuczną, i z tego powodu nie bardzo nawet mam ochotę na jakąś "sesję".

Opio sobie obrzydzić można bardzo łatwo, szczególnie waląc iv. Szaleństwa na benzo obrzydza się wspominaniem tego, co się po nich odpieprzało, jak i po objawach abstynencyjnych. (to jest moje zdanie i moje doświadczenia - wiem, że ogromna część tego forum ma poważny problem z pozbyciem się nałogu opiatowego czy benzodiazepinowego)
PW - pamiętaj o privnote.com
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai

w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
  • 549 / 179 / 0
Bądź po prostu mocno przedawkować, tak żeby skutki uboczne stały się powielone i nie do wytrzymania, szczególnie nie polecam przedawkować benzo, albo innych świetnych wynalazków odcinających człowiekowi mózg. Właśnie to działanie mi zawsze obrzydzało alko i benzo. Robienie z człowieka potwora bez instynktu samozachowawczego i wszelkich zahamowań.

Aczkolwiek nawet przedawkowanie prowadzące do zapaści, lub innych konsekwencji strasznych i nieodwracalnych, nie wszystkich przekona. Zbyt są na to uparci. Słyszałam o chłopaku, który miał ucięte nogi, był niepełnosprawny i wpieprzony w opio. I co z tego, że zawieziono go na ośrodek (czy tam z planem detox->ośrodek), kiedy dostał mocnego skręta. Skoro za kilka dni wyszedł i znowu przyjebał.
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
ODPOWIEDZ
Posty: 42 • Strona 2 z 5
Newsy
[img]
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków

Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.

[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"

Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.