Pora pożegnać się z tym gownem, nie da się tego cpac. 2 tygodnie i działania już nie czuć. Przy czym taką kodeiną bawiłem się 2.5 roku i klepała ciągle, a jak nie klepała to dzień przerwy i klepała znów
Benzo ssie z tą swoją tolerancją, uciekam od tego póki czas. Brałem przez miesiąc więc niby skutków odstawiennych być nie powinno, ale zejdę sobie na pregabaline i żegnam się z Benzo
Tego gówna nie da się ćpac, chyba że kogoś zadowala cpanie przez 2 tygodnie bo potem to i pół paczki można opierdolic i działania po prostu nie czuć
Uciekam od tego póki jeszcze czuje i mogę i wiem, że mam siłę. Z opiatow już nie wyjdę nigdy, pogodziłem się z tym, gdyby klon działał na mnie tak jak przez pierwsze 2 tygodnie jadłbym go do końca życia ale tolerka zapietdala z prędkością światła a spada długi i miesiącami
Jak się tym gownem bawić? Nie rozumiem
Ja uciekam z tego tematu i mam nadzieję się tu nie pojawić. Koncze swoją paczkę, jeszcze na sam koniec prowizorycznie obetne dawki z tego co mi zostało, ale po miesiącu brania skreta raczej nie dostanę - jak dostanę to się wkurwię wjebałem się w gówno którego działania nie czuć po dwóch tygodniach
Ale czego ja się spodziewałem, idemtyko jak przy pregabaline i baclofen ie, pierwsze 5 dni piękne potem ztesz to i nawet nie czujesz że coś bierzesz
Idź pan w chuj z tymi gaba chujostwa mi, tylko alkohol się do czegoś z tego nadaje. Tolerancja rośnie wolniutko i spada błyskawicznie, z tym że działanie takie średnie, powiedziałbym że chujowe. Chyba że w miksach, pod kokainę się świetnie komponuje, pod morfine też dobrze piwka się napić czy drinka strzelić
Ja się żegnam z klonami, modlę się żeby mi jakiś giga skręt nie wyjebał. Ewentualnie skołuje pregabaline i zejdę na niej
06 października 2021IamYourFather pisze: Orzeźwienie i euforia nastąpiły po lodowatej wodzie (zawsze krzyczę, dziś aż sobie zdarłem gardło).
Generalnie jak miałem lęki to podjąłem trochę mądrzejszą decyzję, bo posiłkowałem się pregabaliną- polecam wszystkim, zanim wybierzecie benzodiazepiny. Z niej potem też ciężko zejść (sam wciąż jestem na 300mg/doba) ale jak się trzyma zalecanych dawek mniej więcej to jest pikuś.
Obecnie benzo odchodzi w cień, odkąd zażywam medyczną marihuanę z apteki 100% indica - na mnie działa kojąco w sytuacjach stresowych i z przyjemnością wkręcam się w gierki/filmy. Pełen relaks pełne zdrówko ;)
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Marihuana to gorsze wyniki w nauce i stres emocjonalny
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe
Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.
