TALK - Rozmowy [H]

[serotoninowy]

Dzięki wielkie za odpowiedź. Nawet jeśli by magik się nie chciał zgodzić tego odstawić, w co wątpię to zrobię to sam. Nie ma co się rzeczywiście tym truć skoro nie widzę pozytywów tego leku.

[velociraptor12]

Na mnie klony juz nie działają w mixie z metadonem. Dziś zeżarłem 20mg pod 130mg metadonu IV - czuć było tylko metadon

Pora pożegnać się z tym gownem, nie da się tego cpac. 2 tygodnie i działania już nie czuć. Przy czym taką kodeiną bawiłem się 2.5 roku i klepała ciągle, a jak nie klepała to dzień przerwy i klepała znów

Benzo ssie z tą swoją tolerancją, uciekam od tego póki czas. Brałem przez miesiąc więc niby skutków odstawiennych być nie powinno, ale zejdę sobie na pregabaline i żegnam się z Benzo

Tego gówna nie da się ćpac, chyba że kogoś zadowala cpanie przez 2 tygodnie bo potem to i pół paczki można opierdolic i działania po prostu nie czuć

Uciekam od tego póki jeszcze czuje i mogę i wiem, że mam siłę. Z opiatow już nie wyjdę nigdy, pogodziłem się z tym, gdyby klon działał na mnie tak jak przez pierwsze 2 tygodnie jadłbym go do końca życia ale tolerka zapietdala z prędkością światła a spada długi i miesiącami

Jak się tym gownem bawić? Nie rozumiem

Ja uciekam z tego tematu i mam nadzieję się tu nie pojawić. Koncze swoją paczkę, jeszcze na sam koniec prowizorycznie obetne dawki z tego co mi zostało, ale po miesiącu brania skreta raczej nie dostanę - jak dostanę to się wkurwię wjebałem się w gówno którego działania nie czuć po dwóch tygodniach

Ale czego ja się spodziewałem, idemtyko jak przy pregabaline i baclofen ie, pierwsze 5 dni piękne potem ztesz to i nawet nie czujesz że coś bierzesz

Idź pan w chuj z tymi gaba chujostwa mi, tylko alkohol się do czegoś z tego nadaje. Tolerancja rośnie wolniutko i spada błyskawicznie, z tym że działanie takie średnie, powiedziałbym że chujowe. Chyba że w miksach, pod kokainę się świetnie komponuje, pod morfine też dobrze piwka się napić czy drinka strzelić

Ja się żegnam z klonami, modlę się żeby mi jakiś giga skręt nie wyjebał. Ewentualnie skołuje pregabaline i zejdę na niej

[hammerzeit]

@velociraptor12 No bo właśnie od ponad miesiąca wychwalałeś klona, nie słuchałeś nikogo i byłeś przekonany, że można jechać nie wiadomo ile czasu z małymi przerwami, a magia klona szybko nie znika. Ja sam ze 3 razy próbowałem ci przetłumaczyć, że nie jest tak pięknie podobnie jak reszta userów, także nie wiem czego się spodziewałeś.

[OdwiertKorzenny]

Orzeźwienie i euforia nastąpiły po lodowatej wodzie (zawsze krzyczę, dziś aż sobie zdarłem gardło).

Ja się nie dziwię, że to jest na specjalną receptę.

[serotoninowy]

Zapodałem 2mg I działanie na granicy placebo, dorzuciłem 2mg i jest stan którego oczekiwałem. Chill, miękkie nogi i rozluźnienie mięśni. Jednak nie widzi mi się wrzucanie po 4mg a nie biore codziennie tak mimo wszystko gdzieś ta tolerka wolno spada po przerobieniu alproxu 1mg w 1,5 miesiąca. Muszę sobie zrobić chociaz ten miesiąc detoxu od benzo a coś nie mogę się zabrać gdy te klony leżą pod ręką. Muszę się jakoś przemoc by te 2mg dawały satysfakcjonujący efekt.

[yoshi420]

@serotoninowy o proszę tolerancja na klonazepam 4mg to już poważna sprawa. Zanim zaczniesz po raz kolejny określać innych mianem "benzowraków", powinieneś poszukać pomocy bo jesteś wjebany alpra+klon to chyba gorzej się już nie da. Dla porównania - mnie cały czas 1 tabletka 2mg robi tak, jak trzeba. Cały z gumy zero oczu wszystko sprawia podwójną przyjemnosć :D Ale ja znam tę grupę substancji od lat, i nigdy nie doprowadziłem się do takiej sytuacji jak twoja, bo po prostu wiem jakie są konsekwencje.

[serotoninowy]

Problemem w mojej sytuacji jest to że mam mocno coś pojebane z gaba odkad pozbyłem się lęków wtedy czas prysł. A nie nadużywam benzo biore je raz na jakiś czas, przypuśćmy na tydzień czy dwa. Problemem się pojawił gdy opuściły mnie lęki. Jako że Ty zapewne miewasz lęki to benzo są nadal dla Ciebie zbawienne i działają książkowo tak jak to było w moim przypadku dopoki miałem lęki. Teraz gdy ich nie mam to już ciezko się porobić w starym stylu gdy czlowiek robi się jak z gumy i czuje jak wszystkie problemy idą w niepamięć. Nie mam też żadnych większych problemów w życiu stąd też klon nie jest już tak zbawienny. Nie potrzebuje pomocy bo zarzucam rekreacyjnie raz na jakiś czas a i tak Teraz co by się nie działo to robię minimum ten miesiąc przerwy i zobaczę wtedy jak podziała to 2mg. Benzo są dla lekowcow i nigdy nie zapomnę jak mi wtedy pomagały. Btw to nie wyzywam innych od benzowrakow sam poniekąd nim jestem.

[yoshi420]

Ja biorę w sytuacjach poważnych np od połowy stycznia nie piję, to paczka klona leży na stanie. Lęków zresztą pozbyłem się w końcu, odkąd nie piję - indukowane były po prostu alkoholem alkoholem. Natomiast to to ty piszesz niestety się nie klei, ponieważ nie ma opcji że bierzesz klony/benzo rzadko, bo inaczej tolerancja by nagle o 100% nie skoczyła. Przy takiej kosie jak 2mg/4mg siekiery klonazepamu.....Szukaj pomocy alpra+ klon no krzywdę sobie robisz, smutne. Czarno na białym z twoich powyższych postów wynika jak wj3bany w benzo jesteś klasycznie- jak śliwka w kompot.
Generalnie jak miałem lęki to podjąłem trochę mądrzejszą decyzję, bo posiłkowałem się pregabaliną- polecam wszystkim, zanim wybierzecie benzodiazepiny. Z niej potem też ciężko zejść (sam wciąż jestem na 300mg/doba) ale jak się trzyma zalecanych dawek mniej więcej to jest pikuś.

[serotoninowy]

Nie będę się z Tobą dochodził, nie jestem wjebany tylko po prostu magia znikła. Tyle ode mnie. Jak mogę być wjebany skoro biore max 1 raz w tygodniu.

[yoshi420]

*pikuś w porównaniu z benzo oczywiście. Od siebie dodam, że kiedyś jak jadłem klona ciągami to tolerancja z 2 mg na 4 mg podwyższała mi się po co najmniej 3 paczkach przerobionych mniej więcej ciągiem. Skok tolerancji przy klonazepamie o 100% zażywając go raz w tygodniu 2mg jest farmakologicznie niemożliwy.

Obecnie benzo odchodzi w cień, odkąd zażywam medyczną marihuanę z apteki 100% indica - na mnie działa kojąco w sytuacjach stresowych i z przyjemnością wkręcam się w gierki/filmy. Pełen relaks pełne zdrówko ;)