TALK - Rozmowy [H]

[Hexe]

@WiadrozaWiadrem, 7 tabsów to okej dawka na pierwszy raz, ale i na niepoczucie niczego. Jeśli chcesz się w to dalej bawić, to teraz zeżryj 10, później znowu 10 i za 2-3 razem może poczujesz coś więcej. Ale też nie napalaj się na fajerwerki, bo pewnie wyobrażasz sobie, że to będą doznania typu 100 mg heroiny, a tak po prostu nie będzie. A, dorzutki nic nie dają.

I proszę Cię, poczytaj wątki o kodeinie, bo widzę, że wpadasz do tematu i panikujesz, a to naprawdę niepotrzebne przy takiej dawce i kody, i sulfo, jaką przyjąłeś i jaką byś przyjął, gdybyś zeżarł i 10 tabletek czy nawet 20.

[Amunicja]

Nie wiem (taa, oszukuj się dalej) czy to zasługa sulfo czy trochę zmiany trybu żywieniowego od świąt, ale gdzieś od tego czasu jak idę na kibel to czasami mam wrażenie, że wydaliłem cały układ pokarmowy w gratisie z mózgiem. Jak mi łapki wyładnieją to skoczę do rodzinnego jakieś badania podstawowe porobić, może już umarłem a żyję tylko dlatego że nikt mi jeszcze nie powiedział że jestem już trupem.

[Mefistofeles1945]

Sulfo jest po prostu przysfajalne, pozniej doslownie tylko smyra zoladek, nie mocniej niz ostry sos od kebaba. Osobiscie 6 lat w ciagu bebechy i organizm okey, nie wiem jak u innych, kazdy ma inny organizm.

P.s. strach pomyslec, ilu ludzi z odkopywanych tematow jest nieaktywna..

[Mondeeste]

Czy rozgryzanie tabletek thio jest mniej szkodliwe niż łykanie całych? Bo kiedyś się spotkałem z taką opinią

[Vratislav]

@Mondeeste tak, najlepiej je pokruszyć na pył, rozpuścić w wodzie i wypić. Szybciej się wchłonie taki roztwór, a im krócej ten syf siedzi w żołądku tym lepiej.

[igla83]

Mowa jest głównie o szkodliwości sulfo na żołądek,a czy ktoś się orientuje jaki ten syf ma wpływ na płuca? w końcu to lek wykrztusny.

[Baltimore]

Czy sulfogwajakol obciąża nerki? Wziąłem 240 mg kodeiny i pobolewa mnie po lewej stronie pleców.

A kodeina oczywiście nie działa.

[randomname]

Jeśli to zły wątek to proszę o przeniesienie.
kodeinę biorę w dawkach 225 mg - 300 z thioco co drugi dzień lub częściej.
Ostatnio zauważyłem dziwną czarną ślinę przy odkrztuszaniu, po prostu odkrztuszam sobie i nagle pojawia się coś czarnego, kiedyś (raz lub dwa kilka tygodni temu) lekko, a dzisiaj dosyć dużo tego było.
Ktoś wie co to jest? Krew? Thioco rozwala mi żołądek i stąd taka sytuacja?

[surveilled]

@randomname Sulfogwajakol to czynnik odkrztuśny, więc można powiedzieć że "działa jak powinno".
Palisz susze? (tzn. tytoń, konopię) Jak tak to to się odkrztusza, sam tak miałem kiedy paliłem maczany

Nie mogę potwierdzić że nie jest to krew. Możesz to przetestować, np. świecąc na tę odkrztusinę latarką UV – krew powinna fosforyzować wtedy, ale nie mogę potwierdzić że to co tam jest też nie będzie,
Weź wygógluj "jak zbadać czy ślad to krew" i pobaw się patologa.

[Demis]

@surveilled, nie rozumiem w sumie. Jeśli sulfogwajakol jest wykrztuśny, to po co był mieszany z kodeiną, która blokuje wykrztuszanie? Tego akurat nie kumam.

Palę dużo papierosów. I jak jadę w ciągu na Tramalu/DHC/kodeinie to mam duszności, bo nie moge odkrztusić wydzieliny. Dzisiaj jak kaszlnąłem to sobie całe spodnie ubabrałem w wydzielinie którą odkaszlnąłem :D

PS. Świętuje mecz, mogę trochę nie ogarniać ;)