TALK - Rozmowy [H]

[Piu]

Hej ! Jestem na początku kuracji mixem 30 mg escitalopramu + 150 mg bupropionu. Od kilku dni mam problem z bezsennością (wcześniej w miejsce bupropionu stosowałem pregabaline jako dodatek SSRI - było świetnie, prócz znaczącej wady , tzn. znacznego przyrostu wagi. Obecnie na esci i buprop ładnie schudłem i dalej staram się wyrobić formę, jednak muszę sobie poradzić z bezsennością. Poradzcie coś. Doraźnie zastosowałem mix alprazolamu 0.5 mg + 0.5 mg hydroksyzyny i się jak dziecko, no ale nie chce pchac się w benzo na dłużej - wiadomo

[F6mGCrx3]

Spróbuj kwetiapine lub trazodon na noc.

[Piu]

Właśnie wczoraj wypróbowałem Trittico Cr 75 mg i podziałało bardzo dobrze, dzięki! Sen przyszedł dość szybko. Myślę, że gdy wejdzie lekka tolerka na bupropion to też zmniejszą się problemy ze snem (mam niepodzielną 150 mg). Pozdrawiam innych "bezsennych" :)

[dlaczegojaja]

U mnie bezsenność przeszła po 3 miesiącach od zaszycia się/nie picia...

A jak wyglądała Twoja bezsenność? Pytam bo nie wiem czy sama od wina nie dostałam. Mam tak, że przebudzam się po 4 h od lat bardziej niż problemy z samym zaśnięciem.

Sen płytki, częste wybudzanie, też trudność w zasypianiu coś ala półsen. Brak odpoczynku i regeneracji po nocy.

A czy przez ten okres trzech miesięcy byłaś czysta od wszystkich używek (np narkotyki)? Czy po prostu sam alkohol odstawiłaś.

[PolskaCebula]

Przede wszystkim zadbaj o witaminy z grupy B, jedna z ważniejszych to B12 bez niej reszta stoi, poszukaj w sklepach z zdrową żywnością nietypowych witamin np B8.

[Carlosa]

A czy przez ten okres trzech miesięcy byłaś czysta od wszystkich używek (np narkotyki)? Czy po prostu sam alkohol odstawiłaś.

Tylko alkohol, żadnych innych używek nie brałem.

[fln90]

B12 do rozgryzania (u mnie jakieś 20 parę zł w aptece, 60 tabletek), energole, które o dziwo nie męczą wątroby i też mają witaminy z grupy B, no i melatonina na sen - działa bosko, da się takim zestawem wyjść na prostą ze snem.

[DexPL]

Każdy "energol" niszczy wątrobę. Nie oszukuj się.

Z ciągła suplementacją B12 też bym zastanowił się przed realizacją. Przed suplmentacją zadbałbym najpierw o higienę snu. Paradoksalnie widziałem badania w których w USA w śród ludzi którzy musieli brać leki nasenne, jak zadbali o poprawną higienę snu to 71% ludzi przestało mieć problemy z bezsennością. To było duże badanie, ale widziałem to w którymś z periodyków medycznych i nie pamiętam gdzie. Postaram się dopytać jutro w pracy może ktoś to zapamiętał i wie gdzie tego szukać, Jak odnajdę to zalinkuję, lub zdjęcia wstawię z treścią,. Bardzo ciekawe badania. Otwierają oczy na wiele sytuacji, o których wcześniej nie zwracałem uwagi nawet (jak twardość materaca, bądź poduszki - wg badania to 2 najważniejsza przyczyna bezsenności, po zabrudzeniu światłem. Podobnie z czystością pościeli, jej jakością (miękkość, zapach itd), obecnością innej osoby w łóżku, posiadanie jednej kołdry, branie kąpieli przed snem, wietrzenie pokoj8u itd itd.

[Stteetart]

Przede wszystkim zadbaj o witaminy z grupy B, jedna z ważniejszych to B12 bez niej reszta stoi, poszukaj w sklepach z zdrową żywnością nietypowych witamin np B8.

Tylko z Wit B trzeba się wstrzelić, np b6 masz w wielu produktach.

energole, które o dziwo nie męczą wątroby i też mają witaminy z grupy B, no i melatonina na sen - działa bosko, da się takim zestawem wyjść na prostą ze snem.

To, że nie czujesz problemów z wątroba nie znaczy, że ich nie ma.

Co do melatoniny tak ale.trzeba ją zażywać przez dłuższy czas.

O innych rzeczach istotnych przy śnie polecam poczytać tutaj

topic72763.html

Tam gość opisuje podstawowe błędy przy diagnozowaniu bezsenności.

[Błazen]

Jestem kurwa znowu z typem, który chrapie jak knur. Śpię na kocu w damskiej łazience przy kaloryferze jak menel, bo boję się, że mordę temu typowi skasuję, a biorę mianserynę i kwetiapinę w sporych dawkach, do tego alpra doraźnie na sen. Dziś ją kurwa biorę wieczorem, idę pod kaloryfer i pierdolę to wszystko, a jak mnie wygonią, to zajebię typowi w pysk i pójdę w pasy i kurwa nie będę żałował. Już mu podpierdoliłem kilka rzeczy i wyjebałem w pizdu, typ szuka i szuka, a ja się śmieję z gościa pod nosem. Nawet mi w oczy nie patrzy, chyba się mnie boi, a dwa razy większy ode mnie i ze cztery razy cięższy.

Jak sobie poradzić z agresją wynikającą z braku snu, bo ja serio się boję, że mu coś zrobię, a z drugiej strony tylko czekam, aż zaśnie, by mu znowu coś zajebać, na przykład okulary. No nie mogę zdzierżyć typa. Może dlatego, że przypomina mojego ojca w najgorszym zalęknionym wydaniu i to kurwa w dupę jego mać była jebana chrapanie.

Czy jak mu coś zrobię, pobiję w psychiatryku, to będę miał sprawę w sądzie o pobicie?