Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
Dziwna sprawa z tym nagłym spadkiem tolerancji, a może to norma, że wystarcza doba by sporo zeszła? A ashwaganda czy miała tu jakiś znaczący wpływ?
Muszę się w końcu opanować i jeść normalne dawki bo to koniec końców niczemu nie służy. Coś jednak mi nie wychodzi, wpierdalam jak cukierki, od wtorku poszło już jeśli dobrze liczę około 6gram
I pytanie do Was, jak u Was jest z pregba i opio? Jakies 6 lat temu jak mi pregba wpadła w ręce pierwszy raz, to znalazłem informację, że podbija opio. A w moim przypadku jest na odwrót, zabija fazę niestety. No ale ewentualnego skreta też, poza metadonowym, ale to najwieksze skrętowe ścierwo.
03 lipca 2021Mikszu pisze: Po samej pregabalinie odczuwałeś efekty w stylu kokainy czy coś dodawałeś?
Ciekawe, pokazuje to że pregabalina działa na wiele różnych sposobów w zależności od człowieka lub dawki
Ja dopowiem że jakiś rok temu łączyłem pregabaline z koksem i było niesamowicie, działanie bardzo euforyczne a z drugiej strony nie było po mnie widać że jestem pod wpływem.
Podkladke owszem miałem w postaci paroksetyny. Spotęgowało to działanie do tego stopnia że się wjebalem w dawki 1,2-1,5k. Wtedy już nie było tak wesoło, może w głowie grało ale organizm na tej dawce nie funkcjonuje pozytywnie.
Wspomnę jednak że zaczynając pregabaline nie brałem paroksetyny jeszcze, natychmiast rzuciłem kodeinę i miałem niesamowity vibe ale to były dawki rzędu 300 mg bez tolerki. Jak się dorzucilo kolejne 300 to działanie sie potęgowało, prospołecznosc, speed, wysoka samoocena i nastrój, i nadal była pełna kontrola. Pomijając kwestie że w środku nocy jeździłem do nowo poznanej dziewczynie bo strrrasznie rwała do spontanow.
Ogólnie dla mnie substancja zajebista.
Szkoda że ja nadużylem. Odstawianie to bardzo trudna sprawa, nie wiem czy nie lepsze opio i benzo. One też sprawiają agonię ale nie masz takiego poczucia dziwnego pregabalinowego. Zwykle nawet po tamtych mogłem jako tako przysnac przy pomocy trazadonu, tu przy odstawieniu na raz za chuja ciężko mi było usnąć nawet z lekka podkładka nasenną. Rano do roboty, niewyspany, zimno/ciepło, dreszcze i naprawde bardzo ckliwe bóle kostne i mocna boląca dysfunkcja jelitowa plus depresja aspołeczna. Da się to przetrwać bo nie jedne takie jazdy były ale to się ciągnie w sposób ckliwy wręcz nie do wytrzymania.
Każdy odczuwa to inaczej i tak to działa dlatego wymiana doświadczeń nie powinna być oczekiwaniem tego samego.
W tym momencie schodzę z tego całkiem do zera. 1g zszedłem do 450mg i tne co 3 dni 75mg i jest spoko.
Kodeina znów się pojawiła i też zacząłem łączyć, a taka tolerancja pregabaliny w niczym nie pomaga ale jakieś wsparcie jest więc schodzę winda w dół praktycznie bez objawów z tego i tego. Zobaczymy najwyżej jak będzie leży dawkach końcowych minimalnych.
Może nie będzie źle ale z doświadczenia antydepresantowego wiem że sprytne schodzenie jest łatwe, ale wyzerowanie to taka runda druga. O wiele trudniejsza.
Bardzo świetny lek ale nie w większych dawkach niż 150-300. Euforia jest tylko chwilowa aż wyrobi się tolerka, nie warto się od niej uzależniać. Lek ma działać w tle i dać efekt zmniejszenia lęku. Może nie jak benzo ale w tej dawce jest bezpieczny i można go brać w sposób ciągły. Zejście z tak małej dawki to kwestia paru dni.
Co do tej senności przyznam że sama w sobie jej nie wywoływała u mnie ale jeśli wstałem wybudzony o 8 i wziąłem dawkę i wróciłem spać, to rano - tfu - w południe czułem mega zamulke senna. Nigdy więcej nie brałem jej przed krótka drzemka bo tylko bardziej senny się stawałem. W ciągu dnia natomiast spoko bez takich objawów.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
mnie też zabija opio raczej.
efekty u mnie przy większej dawce
mocna senność
zabicie skręta
braki koordynacji, lekkie plątanie mowy
relaks? po obudzeniu
No a potem rozbrat z substancja na parę lat i teraz pregba działa zupełnie inaczej, chce mi się działać. W pracy jest git, na uczelni to też jest git, ale jak wracam do domu to wkurwia mocno ta stymulacja, gdy już wszystko co się miało do odjebania się zrobiło i szuka się jeszcze co by tu zrobić.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/casper_ruud.jpg)
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie
Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/133-212908.jpg)
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sekwojapark.jpg)
Tysiące nielegalnych roślin konopi indyjskich usunięte z popularnego parku narodowego
W mediach pojawiła się niedawno informacja o likwidacji gigantycznej, nielegalnej plantacji marihuany w sercu Parku Narodowego Sekwoi. Dla wielu to kolejny „dowód” na szkodliwość konopi. Ale dla nas [społeczności FaktyKonopne.pl], ta historia jest czymś zupełnie innym. To potężny dowód na to, jak destrukcyjny jest czarny rynek i dlaczego tak bardzo potrzebujemy świadomej, legalnej i w pełni regulowanej branży.