Więcej informacji: Amfetaminy w Narkopedii [H]yperreala
N- propyloamfetamina
Moc to około 1/4 amfetaminy:
https://citeseerx.ist.psu.edu/viewdoc/s ... 1.687.9187
No może jeszcze, ew mitycznych "ich".
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
26 marca 2021wiktororban01 pisze: napisalem, ze czysta NPA zjada fete ogolnodostepna uliczna na sniadanie moca
Tylko, że ja się nie odnoszę do ulicznego towaru a do oryginalnej amfetaminy bo tak porównuje się moc substancji.
Właśnie usiadłem i mam zamiar pozglaszac część Twoich postów, bo to niesamowite ile:
- bajzlu potrafisz zrobisz
- bzdur powciskac
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
26 marca 2021Stteetart pisze:Najpierw piszesz, że nie da się tego ocenic, bo NPA nie było na rynku a teraz piszesz, że zjada uliczny towar na śniadanie.26 marca 2021wiktororban01 pisze: napisalem, ze czysta NPA zjada fete ogolnodostepna uliczna na sniadanie moca
Tylko, że ja się nie odnoszę do ulicznego towaru a do oryginalnej amfetaminy bo tak porównuje się moc substancji.
Właśnie usiadłem i mam zamiar pozglaszac część Twoich postów, bo to niesamowite ile:
- bajzlu potrafisz zrobisz
- bzdur powciskac
teraz odnosnie NPA....nie bylo na rynku ogolnodostepne i w zasiegu reki dla kazdego rc sebixa jest jednak calkiem spore grono ludzi ktore to jadlo...dmara tez jadlo wzgldnie malo osob sposrod wszystkich rc uzytkownikow i co? tez stwierdzisz, ze jest hujowy bo jakby byl dobry to by sie przebil? akurat w tym przypadku raczej inne powody tej sytuacji niz to, ze jest hujowy.....wracajac do tematu...oczywiscie, ze NPA przydaloby sie na rynku porownujac je do jakosci fety z ulicy...po huj komu teoretyzowanie nad moca 100rpocentowo czytsej fety do ktorej nikt lub nie wielka garstka moze miec dostep? hahaha
wiekszosc amfetamin dostepnymto albo eufo albo stimy funkcjonalne praktycznie nie rekreacyjne...NPA mapraktycznie taki sam profil jak feta tylko mniej aktywna ale i tak lata swietlne przed zeniona feta ze streetu...i prosze bez teoretycznych bajek o super dojsciach i tego typu mitami..gdyby dostep do tych mtiycznych 100procentowo czystych narkotykow byl taki powszechny to rynek rc by nie istnial
26 marca 2021wiktororban01 pisze: nie napisalem, ze zjada amfetaminy!!!!nie wciskaj mi w usta cos czego nie powiedzialem !!! napisalem, ze czysta NPA zjada fete ogolnodostepna uliczna na sniadanie moca i jakoscia dzialania...do tego profil ma chyba najbardziej zblizony do niej...bo reszta to ostro dziala na sero czyli to juz bardziej euforyki albo czyste stimy funkcjonalne typu 2fma...czysta dekstroamfetamina jest 4 razy sielniejsza od NPA ale pokaz mi gdzie taka mozna kupic..na streecie napewno nie jak oni juz na etapie produkcji robia z niej syf mieszajac z niewiadomo czym
Jeżeli czysta D-amfetamina jest 4xlepsza od tego co dostaje to jezusku. Ja bym sie popłakał, że istnieje coś tak cudownego (no poza opiatami xd) i płaciłbym nawet 80zł/g albo i 100zł/g
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód
Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
