hustlin'
piesek nie wiedział już co zrobić, trochę go to z równowagi wyprowadziło, dobrze go wyśmialiśmy bo wtedy cała klasa sie ośmieliła i zobaczyła ze pojazd po piesku to niezła zabawa...
zauważyłem ze ta metoda działa nie tylko w kontaktach z psami (jak chcemy ich wkurwić a nie jak nas trzepią) ale też z różnego rodzaju terapeutami, psychiatrami, psychologami i innego rodzaju pseudo-specami od uzależnień,
trzeba spokojnie, konsekwentnie i do bólu logicznie wytykać ich błędy, wszystkie jakie uda się nam zauważyć,
a takie nieistotne najbardziej ich wkurwiają,
mój ostatni terapeuta (wysyłają mnie do niego na siłę, ale w sumie to lubię bo można człowieka koncertowo wyśmiać i zmieszać z błotem za to co próbuje ci zrobić, za to co robi, szkoda gadać...) wkurwił sie nieziemsko gdy w środku swej jakże uroczej bodkowej opowieści powiedział "I wtedy następuje zwrot o 360 stopni" a ja na to ze o 360 stopni to nie ma sensu i takie zwroty to ja mogę robić i kręcić się w kółko,
a dodam jeszcze ze ten terapeuta to grzejnik który już 25 lat odpału nie tyka, już sie ze mną spotykać nie chce bo pewnie działam na niego tak że w końcu by przygrzał...
pozdro
EDIT: teraz mi się przypomniało ze ja zacznie gadać ze trawa jest hodowana w granulacie, sztucznie, bez gleby (hydroponika) to zapytaj gościa czy je sałatę, bo sałata też niekiedy jest hodowana hydroponiczne,
a i jeszcze możesz powiedzieć ze trawa uszkadza materiał genetyczny na tej samej zasadzie co papierosy, wdychanie spalin i jedzenie z grilla -> wolne rodniki i dioksyny
wiedza chemiczna jest bardzo przydatna w bojach z tymi niedouczonymi matołami,
aż mnie kurwica bierze jak sobie pomyśle o moich wszystkich spotkaniach z nimi
Mianowicie prowadziła je pani E.L. ( o której z resztą na hypku parę osób już pisało, używając jej danych, ale mimo wszystko nie chcę podawać jej nazwiska), i opowiadała tak dzikie historie, że ojapierdole.
Z ciekawszych które pamiętam :
historia dzieciaka który od palenia baki zaczął bić swoją starą, narobił sobie długów na 700 tys zł u mafii, i koniec końców trafił do pierdla.
historia w której pomorski gangster wolfi wydał na panią E.L. wyrok śmierci, a 24 h później został zastrzelony (naiwniejsza część klasy wydała głośne "och" i "ach" :wall: )
jeszcze ciekawsza historia w której pani E.L. bohatersko przejęła 2,5 tony słomy makowej przemycanej w kontenerach
piękne bajki o muhozolu, laniu kwasem, nasączeniu brałnem i innymi rzeczami jarunku.
straszyła przed pigułami - "za 1 razem zawsze rzygasz, jak trafiłeś na UFO to masz 5% szans na przeżycie po jednej"
oczywiście twardo z nią dyskutowałem, próbowałem burzyć każdą uchwyconą bzdurę. Byłem uzbrojony w statystyki umieralności, raport WHO, raporty zdrowia i inne. Oczywiście zakwestionowała, źródło (nawet raportu WHO :nuts: ), statystyki napisałem sobie sam, i jestem "ślepo oddanym mafijnym propagandom o nieszkodliwości narkotyków". Wytknąłem jej parokrotnie oddzielanie np alkoholizmu od narkomanii, przedstawiłem masę dowodów o większej szkodliwości legalnych używek od marihuany, ekstaz dobrej jakości czy lsd. Przedstawiłem jej argumenty za legalizacją. Skracałem ją na każdym możliwym kroku - nie przyznała mi rzecz jasna racji, ale przy rozmowie ze mną wychodziła na idiotkę, i straciła wiele w oczach słuchaczy, i chyba sama mnie doceniła. Po warsztatach sam zostałem by z nią porozmawiać, bez obecności kogoś postronnego : zapytałem jej czy ona wierzy w to co mówi, czy po prostu dostaje gotowe teksty do przekazania. Odpowiedziała mi tylko "każdy może mieć swoje zdanie" i tak się skończyła moja przygoda z "dobrym policjantem"
Po dzisiejszym robię przerwę
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Legalizować? Tak, ale pod pewnymi obostrzeniami. marihuana nie powinna być dostępna jak bułki i mleko, raczej tak jak alkohol – w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, sklepikach. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby zlikwidować czarny rynek i utrudnić dostęp nieletnim. Poza tym zarobi na tym budżet państwa. No i jest to szlachetna roślina, z której można robić papier, materiały, nawet ocieplać nią domy. Przecież to absurdalne, żeby zabraniać rosnąć roślinie.
Jeśli napisałem post dłuższy niż 2 zdania to znaczy że byłem najebany i nie traktuj go poważnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/norraena.jpg)
Trzech mężczyzn oskarżonych o przemyt kokainy promem Norræna
Trzej mężczyźni w wieku 60–70 lat zostali oskarżeni o próbę przemytu ponad trzech kilogramów kokainy z Hiszpanii do Islandii promem Norræna. Grozi im do 12 lat więzienia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotestypolicja_0.jpg)
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?
Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób
Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.