TALK - Rozmowy [H]

[oxy77]

Jak to góralskie przysłowie mówi
KAZDEGO SZKODA

super ekstra przysłowie, ale post nic nie wnosi do dyskusji i uprzejma prośba z mojej strony, żeby jednak ograniczyć się w tym temacie z wypowiedziami o podobnym (zerowym) ładunku informacyjnym
F.

[ledzeppelin2]

No to ostro. Za duza zachlannosc, pazernosc... Grzechy glowne cpuna.

[rangczu]

Z ciekawości przejrzałem jego posty, bo też trochę eksperymentowałem z opio (kilkanaście rady kodeina i tramadol). On pisze, że pierwszą butelke kody w życiu wypił w sierpniu 2019. Czyli w ciągu 9 miesięcy przeszedł ścieżkę pierwsza kodeina>heroina i.v.>zgon.

[rockens]

Pamiętam posty xantiago z kodeiny. Szkoda go, ledwie 2 lata starszy ode mnie, a zaczął z kodą chyba później niż ja. Ciekawe co tam się stało, że zamiast brać oksy, majke, to przeszedł na hel... Cóż, niech będzie przestrogą

[Vetulani44]

A co się miało stać? Nie wnikam w szczegóły jego życia prywatnego, natomiast jeśli chodzi o ćpanie to brakowało mu już jakiejkolwiek fazy o czym wielokrotnie pisał, aktywnie uczestniczył w pogoni za fazowym króliczkiem.
Opiowrakiem można być przez długi czas jeśli pogodzisz się z tym że żadnej bomby już nie będzie jak za pierwszym razem, i, tak jak kilka osób z tego forum po prostu wiedziesz normalne życie a nikt nawet nie wie o twoim uzależnieniu.
xantiago niestety, aktywnie dążył do osiągnięcia tej fazy co zazwyczaj kończy się w taki właśnie sposób.
A co do @up2, to pisałem o tym stronę temu. wszystko spowodowane tą pogonią za fazą.

[WujekMorda]

To wyplakiwal się tu ze już nie może się nacpac i po to idzie na detox ale dla mnie to głupota taka pogoń za kroliczkiem tego pierwszego razu nie będzie już nigdy nawet po detoxie

dokładnie, ale tak jest zawsze..
to okropne, bo pamiętam że na początku maja pytał jak przygotować helupę do strzału. żeby tak szybko się wyniszczyć?
Pamiętam też że w wątku ,,najgorsze substancje jakich spróbowaliście" sam wymienił morfinę i kodę. szkoda chłopaka

Skoro w Maju strzelił se pierwszy raz a teraz nie żyje znaczy że po prostu źle sobie strzelał. Co innego jak latami daną substancję walisz , ona doprowadza Cię do choroby to wtedy jest takie trochę "pracowanie na swój sukces" ale w takim wypadku w 100% zdrowy chłop wali se strzała złotego i schodzi jest to przykre bo tego na 99% nie planował. ja pamiętam jak kiedys miałem przymusowoy detox od oksykodonu około tygodnia i po tym czasie wziąłem dawkę która wczesniej mnie ledwo robiła czyli 120 . łooooo i tak sie ugrzałem że ledwo ogarniałem kiedy jeszcze tydzień temu to było jak kawa dla mnie. Ale to wszystko . p.o - do ogarnięcia. Jesli pomyślimy analogicznie z i.v to on wyszedł z detoxu i pewnie chciał se walnąc standardową dawkę taką jak przed detoxem myśląc że teraz porobi fest. - No i porobiła.

[Vetulani44]

no wiesz, tak jest dosyć często.
Ja obstawiam że nie wziął i tak takiej dawki jak przed detoksem brał, tylko trochę mniejsza - która i tak była zbyt duża. Bardzo dużo ludzi się na takim czymś nacina i powinno się o tym więcej tu mówić trochę.
swoja droga, przy takiej śmierci wynikającej z przedawkowania opio chyba nie odczuwa się takiego bólu jak np. przy smiertelnym overdose benzo+alko? w końcu działają przeciwbólowo - rozumiem w takim razie, że przynajmniej rozpłynął się w błogim cieple i euforii otoczonej DMT czy coś.

[Retrowirus]

Sorry ale nie filozuj poeto.

[WrakCzlowieka]

Nie znałem typa, ale skąd ta pewność że tego nie planował? Naprawdę ktoś myśli że próby i myśli samobójcze są rzadkie u ćpunów? Zwłaszcza że prędkość jego stoczenia się (chyba szybszej nie kojarzę tak w ogóle) też wskazuje że poza uzależnieniem były inne problemy które to napędzały.

[WujekMorda]

Raczej nikt nie robi tego po wyjściu z terapii. Wtedy masz w głowie ( Skoro wypisał się tak szybko ) Zaraz sobie przygrzeję i będzie zajebiscie. Jęsli to jest możliwe do zrealizowania to euforia i chęć zażycia narkotyku po kilku dniach nie brania będą tak silne iż ja szczerze wątpie żeby ktoś w tym wstanie podjął decyzję( " A teraz to się wezmę i zabiję 0 Dosyć Tego !" ) tego kalibru. Najprawdpobodobniej przedobrzył. Statystycznie rzecz biorąc duża część złotych strzałów następuje zaraz po wyjściu z odwyku wlasnie z tego powodu - z powodu nagłego spadku tolerancji co u niektórych może spaść astronomicznie ze 100 za 20 powiedzmy iv. a dla niektórych prawie wgl. Jak ktoś teraz siebie z óry ustawi na pozycji "Nieśmiertelnego" I co to nie on to bardzo szybko zostanie wyeliminowany drogą naturalną. Bo narkotyki tego kalibru - jeszcze i.v są zbyt silne , żaden człowiek im nie da rady. Myślę że to bardziej w tym kierunku było w tym przypadku