TALK - Rozmowy [H]

[Kobyszcze]

Z tego co wiem - tak. Nie spotkałem się nigdzie z informacjami jakoby którakolwiek z substancji czynnych z dziurawca nie byłaby uwalniana podczas waporyzacji.

[blackgoku]

Garść informacji o hiperycynie.

Appearance :
Powder
Physical State :
Solid
Solubility :
Soluble in DMSO (25 mg/mL), ethanol (10 mM), methanol, acetone, ethylmethylketone, pyridine or other organic solvents, bases, and 1 M NaOH (10 mg/mL). Insoluble in water.
Storage :
Store at 4° C
Melting Point :
299-301° C
Boiling Point :
1020.33° C at 760 mmHg
Density :
1.92 g/cm3
Refractive Index :
n20D 2.13
IC50 :
tyrosine kinases: IC50 = 7.5 µM; casein kinase II : IC50 = 6 nM; protein kinase C: IC50 = 3.3 µM; MAP kinase : IC50 = 4 nM; the protein tyrosine activities of the insulin receptor : IC50 = 20-29 nM; the epidermal growth factor receptor: IC50 = 35 nM; apoptosis: IC50 = 0.1 µM (neuroblastoma cells)
Ki Data :
Dopamine D3 receptor: Ki= 34.5 nM (human)
pK Values :
pKa: 6.91

Czyli nie da się wapować, bo temperatura topnienia to 300st. C a wrzenia 1020 st.C

Więc może ta druga, hiperforyna:

3.2.1Melting Point
New Window

70-80

79-80 °C
O'Neil, M.J. (ed.). The Merck Index - An Encyclopedia of Chemicals, Drugs, and Biologicals. Whitehouse Station, NJ: Merck and Co., Inc., 2006., p. 843
3.2.2Solubility
New Window

In water, 2.34X10-9 mg/L at 25 °C (est)

Czyli powinno się dać zwapować w temperaturze 80st.C


=================================================================================
PONIŻEJ COŚ DLA UŻYTKOWNIKÓW SUBSTANCJI LECZNICZYCH (W TYM BENZOSÓW)

Examples of drugs whose effectiveness may be reduced by St. John's wort Class Drugs
Antiretrovirals Non-nucleoside reverse transcriptase inhibitors, protease inhibitors
Benzodiazepines alprazolam, midazolam
Hormonal contraception Combined oral contraceptives
Immunosuppressants Calcineurin inhibitors, cyclosporine, tacrolimus
Antiarrhythmics Amiodarone, flecainide, mexiletine
Beta-blockers Metoprolol, carvedilol
Calcium channel blockers Verapamil, diltiazem, amlodipine, pregabalin
Statins (cholesterol-reducing medications) Lovastatin, simvastatin, atorvastatin
Others Digoxin, methadone, omeprazole, phenobarbital, theophylline, warfarin, levodopa, buprenorphine, irinotecan

[Kobyszcze]

O dzięki. No to kij, żeby osiągnąć pełne działanie to tylko naleweczka / ekstrakt albo macerat na oliwie.

[AnnaS]

https://www.mayoclinic.org/drugs-supple ... t-20362212
Opis interreakcji na pewno potęguje potencjał ginkgo, żeń szenia, lukrecji, jemioły (zawiera tryptaminy, PEA, tyramine)

[mrwelladjusted]

Wyczytałem, że dziurawiec jest induktorem enzymu CYP3A4, zależy mi na usuwaniu arypiprazolu z organizmu, dwa miesiące temu otrzymałem go w zastrzyku, a jego stężenie utrzymywać się będzie jeszcze długo. Czy w tym przypadku zwykły napar coś da czy może powinienem zaopatrzyć się w nalewkę?

edit: przygotowałem nalewkę według przepisu 100g suszu na 0,5l spirytusu 95%. Zasugeruje ktoś najlepsze dzienne dawkowanie w ml?

[Hiperycyna]

W temacie wiele razy przewija się wątek traktujący o tym, ze napary z dziurawca nie działają. Z doswiadczenia powiem, że piję napary z suszu prawie codziennie od wielu lat i odczuwam wyrazne działanie uspokajające i sedacyjne, troszkę mniejsze poprawiające nastrój. Nie odczułem żadnego działania fotouczulającego. Skoro teoretycznie nalewka zadziała mocniej, to chyba czas to sprawdzić. A czerwiec coraz bliżej :D

[Xanvix]

Uszanowanko

Mam dziurawca u siebie na działce. Ususzonego zaparzylem w ilosci jakiś 10g wypijając połowę. Czy moge bez obaw za jakies 40 godzin zażyć CMC ?

[NTM3689]

tak

[mrwelladjusted]

Jedyny wyciąg z dziurawca w Polsce, Intractum Hypercici, zawiera jedynie 0,05mg hiperycyny na dawkę jednorazową 5 ml, sugerowane dawkowanie, to 20 ml/dzień, czyli 0,2mg hiperycyny i chyba 2mg hiperforyny dziennie. Czy to nie jest aby za mało? Z tego, co wyczytuję, to ekstrakty zza granicy zawierają ich o wiele, wiele więcej, po jakieś 20mg hiperforyny na dzień. Zastanawiam się, czy nie wydałem pieniędzy na marne, kupując sześć buteleczek polskiego producenta.

[Tyler Durden]

90% postów w tym wątku to skopiowane akapity żywcem z ulotek i z artykułów medohujonetu. Czy ktoś to naprawdę testował tutaj?

Moja recenzja dziurawca poniżej

Waporyzuje regularnie dzurawiec i zapodaje niekromne lufki i jakoś mnie nic nie telepie.

Jako że alkohol etylowy dla mnie to tylko rozpuszczalnik naleweczki u mnie odpadają.
Nosze się ze zrobieniem ekstrakcji olejowej na bazie oliwy z pestek konopii , ale nie wiem czy całe
spektrum jest lipofilne i czy działanie antydepresyjne będzie zachowane.
@AnnaS orientujesz się może ?

LOL, alkohol ble, ale w płuca to na ślepo zapodajesz nie wiedząc nawet co?
Ogarnij się, wszystko jest w sieci. Hiperforyna i hiperycyna palone nie będą działać.

Ekstrakt musi być alkoholowy. Poza tym alko to jedna z najlepszych i najbezpieczniejszych substancji do robienia ekstraktów i przechowywania. Przy takim stężeniu, w jakim są trzymane ekstrakty z dziurawca to ni huja nic nie poczujesz. Jak jeszcze te 5 ml ekstraktu etanolowego rozpuścisz w wodzie to już w ogóle. Nie ma szans, żeby to miało działanie psychoaktywne, 5 ml nawet dobra wątroba dalej nie wypuści.

W temacie wiele razy przewija się wątek traktujący o tym, ze napary z dziurawca nie działają. Z doswiadczenia powiem, że piję napary z suszu prawie codziennie od wielu lat i odczuwam wyrazne działanie uspokajające i sedacyjne, troszkę mniejsze poprawiające nastrój. Nie odczułem żadnego działania fotouczulającego. Skoro teoretycznie nalewka zadziała mocniej, to chyba czas to sprawdzić. A czerwiec coraz bliżej :D

Hiperforyna jest degradowana przez światło, temperaturę i tlen. Musi być więc ekstrakt alkoholowy, nie ma innej opcji obecnie. Kapsułki też nie będą działać, nawet Swansona. Zresztą producenci większości kapsułek z dziurawca nie deklarują żadnej obecności hiperforyny, ciekawe nie?

Hiperycyna to huj, hiperforyna jest najważniejszym SNDRI oraz GABARI i RI glutaminianu.

Tu uwaga - moja opinia o stosowaniu prawdziwego ekstraktu z dziurawca: to jest kurewsko mocne i zarazem działa hujowo!!! Jeden wielki bad trip!

Podjarany opisami w sieci i tutaj na forum, o tym jaka to hiperforyna nie jest wspaniała, postanowiłem zamówić duży zapas różnych działających ekstraktów z dziurawca, z potwierdzoną laboratoryjnie obecnością hiperforyn i hiperycyn oraz dopuszczeniem produktów do obrotu jako leki. Nie będę tutaj rzucał markami.

Stężenia były różne. Jeden z producentów deklarował dawkowanie 4 x dziennie po 5 ml.
Pierwsza dawka - dla pewności trzymana pod językiem (60% alko ) przez jakąś minutę, mordę wypala ostro, reszta poszła do żołądka. Efekty odczuwalne w ciągu godziny, silne uspokojenie, ale takie zmulające. Wziąłem drugą dawkę, tym razem normalnie wypijając rozpuszczone w wodzie. Te 10 ml zafundowały mi całodziennego bad tripa. Czułem się jakbym był na kosmicznym kacu (a nie piłem nic od miesięcy), do tego strasznie zmulony, ale jednocześnie gdzieś wewnętrznie rozdrażniony. Nie poznawałem siebie. Samopoczucie tragiczne, motywacji do pracy zero, nawet do rozmów z ludźmi zero. Nie chciało mi się wstać z kanapy, żeby nawet dla testu sprawdzić ciśnienie i poziom glukozy, bo podejrzewałem albo mocną hipotensję, albo hipoglikemię (choć jestem zdrowy, nawet na stimach mam ciśnienie nieco poniżej 120/80 i puls poniżej 90; glukoza, A1C i insulina wzorowo). Jednak nie mogłem tego zrobić - chciałem się zapaść pod ziemię albo przespać tę fazę (choć byłem po przespanej nocy i normalnie funkcjonowałbym świetnie). To było jak jakieś delirium, tylko bez halucynacji.
Nie dało się po tym zasnąć, leżałem jakby w pół śnie, z porytymi snami na jawie (to nie halucynacje tylko jakby objaw narkoleptyczny - półsen, paraliż senny, a potem mocne drżenie, tachykardia), więc odpuściłem pomysł spania.
Później zmusiłem się do jedzenia (choć byłem już po śniadaniu), ale ta krzywa faza trwała jeszcze dobre 8 godzin, potem lekko się uspokoiło i trzymało mnie jeszcze z 6. Dopiero po ok. 14 godzinach wróciłem do siebie, ale przez długi czas podawałem co miałem naturalnego na antagonizm NMDA i GABA, bo podejrzewałem te mechanizmy jako główny problem. Albo specyfiki pomogły, albo dziurawiec w końcu puścił.

Tak, czy inaczej, ta substancja klasyfikowana jak SNDRI to jakieś nieporozumienie. Spodziewałem się legalnej namiastki koksu, ale dziurawiec / hiperforyna nawet obok żadnego SNDRI / SNRI / NDRI nie stały. W ogóle nie ma żadnych wspólnych efektów z (S)NDRI. Dziurawiec w ogóle nie stymuluje.

Działanie przeciwdepresyjne może być dla osób z mocno nieaktywnym układem GABA i glutaminianu, bo dla zdrowych ludzi to nie ma prawa działać. Podejrzewałem, że skoro hiperforyna jest blokerem wychwytu zwrotnego GABA i glutaminianu, to coś jest nie tak. Rzeczywiście dziurawiec ma wszystkie książkowe efekty inhibitorów wychwytu zwrotnego GABA. Dziwi mnie, że coś takiego w ogóle ma zastosowanie. To nie działa jak alko, benzo czy inne substancje pobudzające receptory GABA. To działa jak jakiś deliriant, tak jakby nagle odstawić alko po bardzo długim ciągu, ale do tego czuć się jeszcze mocno zmulonym. Czyli GABARI to bardzo dziwne substancje.
Chciałem wziąć benzo żeby to uspokoić, ale wolałem nie kombinować już z GABA poza próbą zablokowania tego efektu GABARI.

Nie zdziwi mnie, jeśli hiperforyna ma działanie toksyczne ze względu na glutaminian i GABA.
Badania wykazały, że dziurawiec nie powoduje pozytywnych zmian w osi HPA, a więc nie wykazuje trwałych efektów przeciwdepresyjnych, przeciwlękowych i regulacji odporności na stres.

Mimo wszystko, po dodaniu antagonistów NMDA i GABA, lekkim wyprostowaniu działania, nadal nie było żadnej stymulacji, motywacji, czy efektów przeciwdepresyjnych.

Wykazano, że hiperforyna jest specyficznym aktywatorem kanałów sodowych i właśnie ten efekt powoduje blokadę wychwytu zwrotnego monoamin (wiadomo, że transportery NE, DA i SER są zależne od sodu, a synteza monoamin głównie od aminokwasów i witaminy B6). Mimo spożywania sodu w odpowiednich dawkach dziennie, nie zauważyłem żadnego efektu blokady DAT / NET / SERT dziurawca. Jak wspomniałem, nie można tego porównywać z żadnym NDRI typu metylofenidat, bupropion, 2-DPMP, etylofenidat, MDPV, czy kokainą. Ba, nie można tego porównać z żadnym prawdziwym stymulantem.

Co do efektu fotouczulającego to miałem cały dzień światłowstręt, ale musiałem na 30 min wyjść na duże słońce, ubrałem długie rękawy i zakryłem głowę, a wróciłem i tak z czerwonymi dłońmi i twarzą. O dziwo nie zmieniło się to w opaleniznę, tylko następnego dnia zeszło.

Dodam, że w tym samym czasie zaufana mi osoba testowała również dziurawca niezależnie. Wymieniliśmy się spostrzeżeniami wieczorem osobiście. Ta druga osoba wzięła tylko pojedyńczą dawkę i miała również bad tripa, tyle że krócej, bo ok. 9 godzin. Ta druga osoba zamiast siedzieć na kanapie jak ja, chodziła po domu i rzucała wszystkim, dzwoniła po ludziach i krzyczała na nich jak nigdy i nienawidziła siebie (a normalnie kocha siebie, jak każdy normalny człowiek). Jasnym było wtedy dla mnie, że nasze niezależne badania pokazały tylko, że dziurawiec powoduje u zdrowych ludzi coś w rodzaju delirium, może nawet psychozy, ze strasznie złym samopoczuciem.

Ja tak źle się nie czułem od lat, a jestem bardzo odporny na takie akcje i nigdy nie mam psychoz po stymulantach, nawet po amfetaminach. Ta druga osoba też nie ma takich akcji. Żadne z nas nawet jak mocno popije to nie ma czegoś takiego.

Chciałem dać szansę temu legalnemu i naturalnemu "lekowi", ale oceniam działanie na 0/10, a zjazd 8/10 (w skali mefedronu, który ma działanie 10/10 i zjazd 10/10 - najlepsze działanie i najgorszy zjazd z możliwych).

Post ku przestrodze. Prawda jest taka, że gdyby alkoholowe ekstrakty z dziurawca były takie zajebiste, to by były nielegalne albo na Rpw.

Szczęśliwi ci, którzy nie brali prawdziwego dziurawca, tylko pili napary ;) Napar to parę razy w życiu piłem i w ogóle nie ma działania psychoaktywnego, ale podobno pomaga na żołądek

Nigdy więcej!

@AnnaS dzięki za nominację

Do #dziurawiecchallenge nominuję teraz:
@Stteetart
@FajnieJest
@TheLight
@STR88
@Limitbreaker
@tur3k
@JohnyHa
@Hash_Oil

Pamiętajcie, pierwszy i ostatni bez popity