Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Inaczej to nie zycie. Po pewnym czasie nie czujesz nic, spokoj jest fajny ale nie taki na dlugą mete.
28 lipca 2019Benzodiazyna pisze: Zastanawiam się nad tym, ponieważ mi wystarczy łyknąć tabletkę by żyć. Nie jestem jedyny, inni łykają Antydepresanty czy neuroleptyki. Też po to by żyć !
Wytłumaczcie mi, dlaczego nie mogę całę życie ich łykać? Naczytałem się od groma o zespołach odstawianych, ale gdyby ta ich nie odstawić? Jakie byłe by skutki? Od kokainy, dostają zawałów w wieku 30 lat, ale to nie kokaina. Dlaczego nie mogę ich brać całe, życie ? Co mi grozi?![]()
28 lipca 2019misspill pisze: Co Ci grozi? Skrajne otępienie z napadami niepamięci i życie jak zombie, nonstop rosnąca tolerancja, ale jeśli taki jesteś happy, to nie martw się, życie to zniesie. Prędzej czy później sam się zastanowisz czy było warto.
Tobą powinien zająć się dobry psychiatra i terapeuta uzależnień, Twoje myślenie prowadzi donikąd.
Mam jedną sąsiadkę, już trochę starszą ale podejrzewam że grubo jechała na benzo i fajnie to na przykład mylić klatki w której znajduje się jej mieszkanie ?
Łeb ci się zryje od tego w moment, aż w końcu resztę swojego życia spędzisz w takim solidnym psychiatryku ;) a tam to już nawet do ściany będziesz mógł sobie pogadać :)
Pewnie przeżywają piekło na detoksie no ale dają radę. Tylko nie wiem jaki sens jest rzucać benzo po 30 latach, chyba żeby następne 30 dochodzić do siebie
31 marca 2020Vratislav pisze: Pierdolisz jak potłuczony. Owszem, długotrwałe stosowanie benzodiazepin zwiększa ryzyko zapadnięcia na Alzheimera ale to jest kilkuprocentowy wzrost ryzyka a Ty napisałeś to tak jakby to była jakaś norma.
"długotrwałe stosowanie benzodiazepin zwiększa ryzyko zapadnięcia na Alzheimera" - kurwa no sam sobie napisał - gratuluje wysokiego IQ.
A skąd wiesz czy u niego nie wejdzie alzheimer - tak jak u mojej sąsiadki. Organizmy się różnią o czym pewnie wiesz.
Oczywiście, w pewnym momencie życia spotka cię choroba alzheimera
Chodzi mi o chorobę alzheimera, gdzie benzo szybciutko do niej prowadzi ;)
To czy ta czy inna osoba zachoruje akurat mnie wcale nie interesuje. Każdy zna ryzyko wiążące się z uzależnieniem od bzd, jest pełnoletni i ma prawo decydować co chce robić ze swoim życiem. A jeżeli ryzyka nie zna to trzeba uświadomić, ale KONKRETNYMI FAKTAMI a nie takim straszeniem jakoby branie benzo przewlekle zawsze kończyło się Alzheimerem, bo to bzdura.
A tak na marginesie to gdzie ta obelga skierowana w Twoją stronę, hmn? Chyba nie chcesz powiedzieć, że potoczne powiedzenie "pierdolić jak potłuczony" jest dla Ciebie obraźliwe?
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
