uprawa na dworze lub w szklarni poprzez użycie specjalnych technik
ODPOWIEDZ
Posty: 26 • Strona 2 z 3
  • 146 / 17 / 0
@pawoleh666 o tym durbanie w chooj dobrych opinii czytałem i słyszałem. Też nie chce mi się siedzieć, czytać wybierać, bo później będę się wkurwiał jak swego czasu na niby zajebiste pestki Jacka Herrera, które nihuja nie chciały kiełkować, a jak już coś wzeszło to taka pokraka, jakby po shermionych rodzicach F999 :E
A co do indoora, to mam trochę sukcesów na tym polu, ale w tym roku brak odpowiedniego lokum.
  • 12589 / 2437 / 0
Durban Poison jest podobno OK pod nasze niebo, ale to dziwna odmiana - na dłuższą metę nie chciałbym tego palić dzień w dzień.

Jeśli gdzieś jest słaba ziemia, zawsze jest opcja donicy, lub innego "kontenera" na dobrą (sklepową, lub wykopaną z innego miejsca).
Na terenie podmokłym bym nie ryzykował.
Nie wiem, jak wyobrażasz sobie, by ktoś na nieświadomce (co to jest) doglądał Ci krzaka : D
Przecież domyśli się, że to nie papryka.

Też miałem w zeszłym sezonie 3 spotkania z dzikami. 1 było szczególnie niebezpieczne, bo odwiedziłem swój spot z zeszłego roku (taki lipny w krzakach - powyrastały tam takie małe sztuki z braku wystarczającej ilości słońca) i wlazłem nieświadomie na ich legowisko - starej z małymi. Na szczęście pouciekały, choć stara stała chwilę gotowa do szarży, a ja już szukałem drzewa, na które da radę uciec...
Miałem też akcje, że podlewam sobie krzaczki, aż tu nagle szelest kilka metrów ode mnie i ktoś mi się na spota napatoczył : D Co ciekawe akurat z nich nic nie "zginęło".

Robienie jakiś zamówień ze znajomymi to IMO słaby pomysł. Ktoś wpadnie i wtedy jest pozamiatane. Lepiej nie mówić nikomu ze znajomych.
  • 2722 / 587 / 0
Nieee, tu nie chodzi o to, że ta osoba miałaby tego doglądać. Skoro posadziłbym dajmy na to autoduck, czyli automat feminized to chyba nie musiałbym tam być częściej niż 2 razy w tygodniu, prawda? poradzi chyba sobie, jeśli np. początkowy tydzień z nim tam przesiedzę - bo wtedy podobno największe zagrożenie jest że coś się spierdoli.
Mówisz, że na podmokłym bys nie ryzykował. A ja musze sprostowac, to jest takie miejsce, że jest kawałek takiego umiarkowanie podmokłego terenu i mały kawałek takiego ,,normalnego" gruntu. Ziemia tam jest bardzo dobra więc myślę że byłaby w sam raz, gorzej z wybadaniem słońca bo dużo tam wysokich drzew.. Ale i to jakoś się ogarnie. No ale wiadomo - musiałbym tam pojechać wyczaić to wszystko na żywo, a podczas pandemii trochę ciężko.
@Jezus Chytrus Gdyby się okazało że gleba z jakiegoś powodu w tym jednym konkretnym miejscu lipna, to tą donicę z dobrą ziemią i w ogóle to miałbym do ziemi wsadzić czy jak?

Wiem Jezu, to grzech, ale czasu nie mam, ale będę słał żarliwę modlitwy do Matki Boskiej Zielnej o opiekę nad krzakami ;)
25 sierpnia 2014Melancthe pisze:
Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
  • 12589 / 2437 / 0
23 marca 2020Rosynant2000 pisze:
@pawoleh666 o tym durbanie w chooj dobrych opinii czytałem i słyszałem.
Dobrych opinii dotyczących samej odmiany (działania), czy odnośnie uprawy tego?
Miałem okazję kupić DP kilka razy i jest spoko, ale to 100% Sativa, która dla mnie nie nadaje się do częstego palenia. To już kwestia preferencji, ale ja biorę pod uwagę tylko geny z przewagą, lub 100% Indica. Takiego Passion'a można palić bardzo długo. Spanie po tym świetne, idealny do filmów i zrelaksowania się na kanapie. Sativy robią za duży mętlik w głowie, a Durban działa wręcz pobudzająco.
Ten automat z mojej fotorelacji, to Amnesia Haze x Durban Poison - wyszło całkiem sympatyczne palenie, ale tylko na specjalne okazje. Kopciłem to głównie przed graniem w kosza, czy bieganiem.
  • 2722 / 587 / 0
Durbana mi polecano do palenia ze względu na jego profil działania właśnie - w pomocy z zaburzeniami psychicznymi itp. Tylko no, zespół amotywacyjny to chyba jedyne co mi może to spowodować negatywnego. (waporyzatora używam więc przyswajane tylko substancje aktywne ^^)
Może jednak zdecyduję się na jedną pesteczkę..
25 sierpnia 2014Melancthe pisze:
Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
  • 146 / 17 / 0
@jezus_chytrus o działaniu. Jestem z tych co od rana do wieczora, czyli muszę funkcjonować, a nie być zajebanym pod sam sufit.
  • 12589 / 2437 / 0
To już kwestia preferencji. Jeśli lubisz taki profil działania, to sadź Durbana. Dla mnie to jedna z najmniej atrakcyjnych odmian, ale ja palę głównie wieczorami do poduchy.
  • 362 / 80 / 0
@pawoleh666 jak są tam pokrzywy to można śmiało sadzić. Ja tak posadziłem, co prawda wsypałem ze 2 worki ziemi i troche dolomitu ale nie mieszałem tego ( nie miałem szpadelka ) i wyrosło. Podmokły teren może być teraz ale jak przyjdzie lato i upały to może być suscho. Podobnie było na moim spocie, za wiosny było źródełko wody, a latem pusto. A na mokre lato raczej się nie zapowiada.
Nie znam twojej matki i nie jestem w stanie określić, ale żeby nie było czegoś takiego że będzie się chwalić że jej syn zajmuje się ''ziołami''.
  • 12589 / 2437 / 0
Pokrzywy wyrosną nawet i w betonie - trzeba doprecyzować, że muszą być bujne : )
Ale to fakt, że ja w ogóle nie badałem ziemi w 2 pierwszych sezonach - ot przekopałem ją trochę, dodałem nieco rozdrobnionego styropianu (wiem, skaziłem środowisko - od teraz tylko perlit) i powyrastały bydlaki. Słońce gra moim zdaniem kluczową rolę.
Ja polecam taki wyznacznik - rosną bujne chwasty, ziemia jest żyzna. Tak to przynajmniej w moich stronach wygląda.

U nas klimat jest na tyle nieprzewidywalny, że niczego nie można być pewnym. Równie dobrze lato może być deszczowe, a wtedy podmokły teren zamienia się w regularny zbiornik wodny.

Ja już mam tak dość tej Sativy, którą tu kupiłem, że jutro ją chyba wyjebie przez okno. Nie rozumiem, jak można palić coś takiego dzień w dzień miesiącami... do Indyjek organizm szybko przywyka i zamulenie dość szybko przestaje dokuczać (przynajmniej mi).
Dlatego m. in. w ogóle nie interesowała mnie medyczna, bo ten Lemon Haze jest dobry tylko od święta. Kupiłem kiedyś piątkę tego (z ulicy oczywiście) i po 2 tygodniach chciałem płacić 50 zł za byle co, co nie było Sativą. Współczuję wszystkim palaczom, którzy muszą jarać tylko to - o ile zioło w ogóle wróciło do aptek.
  • 514 / 102 / 0
23 marca 2020pawoleh666 pisze:
Jakies konkretne te nawozy? Bo ja myślałem tylko o biohumusie, nie znam się na nawozach za bardzo a biohumus był wielokrotnie polecany tu na forum.
Co do dolomitu to wiem mniej więcej co i jak, więc git.

Według mnie biohumus być może jest dobrym produktem jeśli chodzi o wzbogacenie podłoża w substancje organiczne (kwasy humusowe itp.) ale na pewno nie jest dobrym dostarczycielem minerałów , a konopia jest zazwyczaj nawozożerna, więc ja używam innych nawozów.
Święta zasada jest taka, że na wegetacje w nawozie ma być przewaga azotu nad fosforem i potasem a podczas kwitnienia na odwrót. Nawozów na rynku są setki, więc sam sobie coś odpowiedniego na pewno znajdziesz, uwzględniając swój budżet.
ODPOWIEDZ
Posty: 26 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.

[img]
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"

Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.

[img]
Legalna marihuana tańsza niż u dilera, egzotyczne smaki. Jak rynek radzi sobie z obostrzeniami

Po przepisach utrudniających frywolne przepisywanie "zioła" jego spożycie rośnie - wynika z danych Centrum e-Zdrowia. W pierwszej połowie 2025 r. sprzedano więcej surowca niż w analogicznym okresie ub.r. Ograniczenia nie zdołały zahamować popytu i podaży, a rynek adaptuje się do restrykcji.