marihuana (zwłaszcza czysta, niełączona z tytoniem) wpływa na mnie w dosyć osobliwy sposób, inny niż na właściwie wszystkie osoby, które znam: poza typowymi efektami doświadczam także czegoś, co mógłbym określić mianem bardzo złożonych i bardzo abstrakcyjnych halucynacji, tyle że oglądanych za pośrednictwem wyobraźni, a nie oczu. Jak gdyby widzę oczami wyobraźni różne obrazy, ale nie mam nad tym kontroli/mam ograniczoną kontrolę (opisałem jedno z tych doświadczeń na neurogroove, mój TR ma tytuł "Delikatny trip po marihuanie", miałem wtedy m.in. wizję, w której z trzeciej osoby widziałem jak umieram i łączę się z Bogiem). Czasem, choć nie zawsze, obrazy te wydają się być związane z rzeczami zakorzenionymi w mojej podświadomości. Zazwyczaj też ma na nie wpływ muzyka, której w danym momencie słucham.
Moje pytanie brzmi: czy ktoś z was doświadczył kiedykolwiek czegoś takiego (albo innego stanu, który można by określić mianem psychodelii)?
Jedni potrafią przyjąć kilka wiader pod rząd i iść załatwiać swoje sprawy w urzędzie, a drudzy po buchu tego samego sortu leżą i nie wiedzą co się dzieje. Wszystko zależy od osoby.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Jeśli tak reagujesz na marihuaen, to lepiej nie wal dużych ilości, bad trip w takiej ilości byłby srogi.
trawa coraz bardziej wydaje mi się taką, "alfą i omegą" ćpania, tj z biegiem czasu i próbując coraz to nowszych używek, zmienia się jej działanie i tak jak od niej zaczyna się przygoda z substancjami psychoaktywnymi różnymi od alkoholu, tak i na niej wszystko się zakończy.
Jedno wiem na pewno - mimo niewytłumaczalnych efektów jakie opisałem powyżej, ani ja, ani większość palaczy, nie poznaliśmy pełnej mocy tej rośliny.
Przy innym paleniu nigdy nie osiągnąłem tego stanu, ale...
Gdy skorzystałem ze specjalnego elektronicznego waporyzatora na olejki/żywicę + w środku był mega czysty olej THC, to efekty były zupełnie inne niż przy paleniu. Znowu wróciła głównie psychodela, do tego coś w rodzaju pobudzenia i rozluźnienia na raz (czujesz się wbity w kanapę, zrelaksowany, z czystym umysłem, skupiony - ale w tym samym czasie jesteś pełen energii i na pewno nie dasz rady zasnąć).
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom
Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.
Psylocybina połączona z treningiem uważności łagodzi depresję wśród pracowników ochrony zdrowia
Badanie przeprowadzone przez Huntsman Mental Health Institute przy Uniwersytecie Utah wykazało, że pracownicy ochrony zdrowia zmagający się z depresją i wypaleniem zawodowym, doświadczyli znaczącej poprawy po terapii łączącej psylocybinę z programem mindfulness.
