Celem uzależnienia jest ujebanie sie.
W takim ujebaniu mózg zajmuje się sztucznie stworzonym bodźcem.
Mózg ma co robić, czas spierdala więc dni/lata/miesiące uciekają.
Tym sportowym cpunom uciekają miesiące bo cpaja mniej - chuj ze potem mózg potrzebuje kilka dni na dojście do siebie- tym mniej sportowym spierdala czas szybciej i więcej bo skupieni są na byciu na bani.
A Ci którzy nie skupiają się na byciu na bani i tak mają z tyłu łba myśl o działce tego czy tamtego, jak ogarnąć weekend, żeby można bylo przycpac itd.
To wszystko to zbędne pierdolenie w którym ludzie boją się przyznać do tego jak jest.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
08 marca 2020Mefistofeles1945 pisze: Autor tematu jak i osoby wczesnie wypowiadajace sie prawdopodobnie juz nie zyja xd
Także zaprzeproszenien wydaje mi się że to gówno prawda i błędne, zbyt pochoone wnioski.
08 marca 2020jacok pisze:No właśnie nie do końca. Poza drogą podania ma też znaczenie postać związku. Sole generalnie dobrze rozpuszczają się w wodzie i często dobrze się wchłaniają przez błony śluzowe. Więc jakbyś miał czystą m/h w postaci soli, to możesz wciągać w nos do woli. Albo zjeść/wypić, zdarzało mi się wypić kilka centów odpału jak nie dawałem rady się wkłuć, dalej działało prawilnie. Jeśli chodzi o majkę apteczną, to masz chyba głównie siarczany albo chlorowodorki (tak samo kodeiny). Jak robisz odpał to kończysz z octanem.08 marca 2020Mefistofeles1945 pisze: Ale masz racje hera w nos a iv to jak porownywac wodke 40% a spirytus wlany do koli.
W przypadku wolnych zasad jest trochę inaczej. Słabo rozpuszczają się w wodzie. Zjedzenie/sniff browna będzie zauważalnie słabszy.
Mówienie ze to sól bo było szare i sypkie nie ma pokrycia w rzeczywistości. Sole różnych związków mają różne kolory (moje powstające kryształy miedziowe wyglądają jak meta z breaking bad), biorąc pod uwagę zanieczyszczenia możesz mieć dowolny kolor.
10 marca 2020Duce pisze:No właśnie najpierw też tak pomyślałem, ale później przejrzalem pierwsze 10 stron wątku, są nicki których niekojarze, bo nie mam prawa ich kojarzyć, zalogowani w 2008, ostatnia rejesttacja 2011. Poza tym jedyna osoba którą kojarzę że nie żyje to Nozer, no jeszcze xxxzzzxxx i chyba tehacek. Oxan się ostatnio rejestrował, jacok się udziela, heroine2 CHYBA nie umarł, Wincent się udziela, szkarłatny pumpernikiel - Słowak z Moraw, wydaje mi się mało prawdopodobne żeby umarł, raczej przestał się udzielać08 marca 2020Mefistofeles1945 pisze: Autor tematu jak i osoby wczesnie wypowiadajace sie prawdopodobnie juz nie zyja xd
Także zaprzeproszenien wydaje mi się że to gówno prawda i błędne, zbyt pochoone wnioski.
na agenta ubezpieczeniowego i usiłuję studiować, jestem samodzielny finansowo. Z herą znamy się rok, ale częściej oksykodon. Dużo pracuję i pewnie dlatego nie wpadam w ciągi; jak mam dzień wolnego to go spędzam aktywnie, a wieczorami szkoda mi kasy wywalać aby po 10 minutach iść spać. Biorę kilka razy na miesiąc i daje mi to niesamowitą frajdę i psychiczne korzyści. Zabezpiecza mnie zbyt silne poczucie obowiązku i przerywane dojście, trzymajcie kciuki aby to się nie zmieniło ;)
14 kwietnia 2020Sradziu pisze: 21 lat, prowadzę własną firmę handlową, dodatkowo szkolę się
na agenta ubezpieczeniowego i usiłuję studiować, jestem samodzielny finansowo. Z herą znamy się rok, ale częściej oksykodon. Dużo pracuję i pewnie dlatego nie wpadam w ciągi; jak mam dzień wolnego to go spędzam aktywnie, a wieczorami szkoda mi kasy wywalać aby po 10 minutach iść spać. Biorę kilka razy na miesiąc i daje mi to niesamowitą frajdę i psychiczne korzyści. Zabezpiecza mnie zbyt silne poczucie obowiązku i przerywane dojście, trzymajcie kciuki aby to się nie zmieniło ;)
1. Przestaniesz być wydajny, mniej pracujesz = mniej zarabiasz. Ciężko się myśli bez h.
2. Z kilka razy na miesiąc szybko staje się codziennie rano.
3. Przerywane dojście zabezpiecza tak samo jak stosunek przerywany. W którymś momencie zrobisz "zapasy", że niby na specjalną okazję itp. Jakoś to sobie wytłumaczysz.
Daj znać tak za rok/dwa co u Ciebie. Może dopiszesz punkty 4, 5, ... Nie życzę Ci tego, ale jestem realistą.
10 maja 2020jacok pisze:Wybacz że to powiem, ale Ci się to spierdoli. Z własnego doświadczenia:14 kwietnia 2020Sradziu pisze: 21 lat, prowadzę własną firmę handlową, dodatkowo szkolę się
na agenta ubezpieczeniowego i usiłuję studiować, jestem samodzielny finansowo. Z herą znamy się rok, ale częściej oksykodon. Dużo pracuję i pewnie dlatego nie wpadam w ciągi; jak mam dzień wolnego to go spędzam aktywnie, a wieczorami szkoda mi kasy wywalać aby po 10 minutach iść spać. Biorę kilka razy na miesiąc i daje mi to niesamowitą frajdę i psychiczne korzyści. Zabezpiecza mnie zbyt silne poczucie obowiązku i przerywane dojście, trzymajcie kciuki aby to się nie zmieniło ;)
1. Przestaniesz być wydajny, mniej pracujesz = mniej zarabiasz. Ciężko się myśli bez h.
2. Z kilka razy na miesiąc szybko staje się codziennie rano.
3. Przerywane dojście zabezpiecza tak samo jak stosunek przerywany. W którymś momencie zrobisz "zapasy", że niby na specjalną okazję itp. Jakoś to sobie wytłumaczysz.
Daj znać tak za rok/dwa co u Ciebie. Może dopiszesz punkty 4, 5, ... Nie życzę Ci tego, ale jestem realistą.
Całe "piękno" opiatów. Jedyny narkotyk, gdzie faktycznie przed pierwszym naciśnięciem tłoczka przynajmniej dwa razy się bym zastanowił czy nie lepiej bylo(by) odpuścić.
Jak się wystarczająco szybko odpuści to jeszcze można wiele uratować, ale im więcej lat z heroiną, morfiną czy inny silnym opioidem podawanym IV, tym trudniej sobie wyobrazić życie bez niego. Staje się rutyną, niczym przerwa na papierosa.
Prawdą jest ze zarejestrowałem się na forum ponieważ szukałem informacji, kontaktów w Polsce będąc w końcu na wakacjach.
Od około 15lat grzeje, było różnie, pierwsze lata to równia pochyła to wie każdy, brak kasy, wkurw na wszystkich o wszystko i tylko ta jedna myśl w głowie.
Miałem dość bycia niewolnikiem więc poszedłem na leczenie i brałem substytut, w sumie biore do tej pory jak i grzeje równo to gó..o.
Doszedlem do wniosku że słabo zarabiam skoro mogę całą wypłatę przejebać w tydzień, więc dokształciłem się i teraz żyje mi się trochę lepiej.
Żona przeżyła to że mną, nadal jest ze mną, praca jest, mam jakieś samochody, motocykl i mieszkam w cichym miejscu.
Dobiegam 40stki ale nie wyglądam jak większość kolegów ćpunów których spotkałem w życiu, ukrywam wstyd przed światem, wie tylko żona i przyjaciel no i teraz wy również.
Życie w UK mnie zmarnowało uważam, zbyt łatwy dostęp, ale uciekłem tutaj po śmierci całej mojej rodziny, być może w Polsce zmarnował bym życie bardziej, alko inne używki też są.
cut sugestia, lokalizacja - starysteve
Problem z fentanylem nas nie ominie i sami sobie z nim nie poradzimy…
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Kanapa 71-latki wydzielała dziwny zapach. Policja dokonała odkrycia
Policjanci z Gdańska przeprowadzili przeszukanie w mieszkaniu 71-latki. Po wejściu do środka od razu wyczuli dziwny zapach. Jak się okazało pochodził on z kanapy, a raczej był to zapach tego, co w niej ukryto. Zatrzymano dwie osoby.
Kuter US Coast Guard „Resolute” dostarcza do portu narkotyki o wartości 115 milionów dolarów
W minioną środę 58-letni kuter amerykańskiej straży przybrzeżnej (US Coast Guard) Resolute zawinął do macierzystego portu w St. Petersburgu na Florydzie z pokaźnym ładunkiem — 4395 kg kokainy i 2490 kg marihuany o czarnorynkowej wartości szacowanej na 115 milionów dolarów. Narkotyki zostały przejęte w wyniku operacji antynarkotykowych prowadzonych na wodach Karaibów, a zatrzymani w związku z tym procederem podejrzani wkrótce staną przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości.
Ta pizzeria odniosła gigantyczny sukces. Polegał na sprzedawaniu pizzy z… kokainą
W Duesseldorfie policja rozbiła dużą sieć dilerów narkotyków. Wszystko zaczęło się od zaskakujących wyników rutynowej kontroli żywności w jednej z pizzerii. W lokalu sprzedawano nie tylko pizzę, ale i narkotyki. I to w bardzo kreatywny sposób. Klient, zamawiając pizzę numer 40, otrzymywał dodatkowo małą paczkę kokainy. Pomysł był skuteczny, bo czterdziestka jako pizza z kokainą szybko stała się jedną z popularniejszych pozycji w menu.