...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3591 • Strona 277 z 360
  • 3406 / 534 / 0
W ciborzu na detoksie jednym na którym byłem to koleś nawet ps4 i 2 pady przywiózł, grało się w fife xd
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 3 / 1 / 0
Dzień Dobry. Chciałbym się dostać do ośrodka, niestety nie jestem nigdzie zatrudniony nie mam nawet ubezpieczenia zdrowotnego. Mam taki pomysł, żeby zatrudnić się gdzieś na umowę o pracę przepracować kilka dni a potem iść na chorobowe. Bo całego miesiąca nie dam rady przepracować. Wiem, że jak przepracuje kilka dni a nie 30 to chorobowe będę miał płacone od 30 dnia. Czy był ktoś z was w ośrodku i dostawał zasiłek chorobowy? Czy lekarze w ośrodku będą mi wypisywać zwolnienie chorobowe? Z góry dziękuje za pomoc
  • 12520 / 2429 / 0
^
Z tego, co się orientuję, to pracownik zyskuje prawo do zasiłku dopiero po upływie 30 dni nieprzerwanego podlegania pod ubezpieczenie chorobowe.
Jeśli zatem przepracujesz kilka dni, to "chorobowego" nie dostaniesz i ma to sens. Inaczej ludzie masowo zatrudnialiby się gdzie popadnie, przepracowali dzień, czy dwa i potem kilka miesięcy chorobowego? : )
  • 3 / 1 / 0
Ale w 2017rok już tak raz zrobiłem. To znaczy zatrudniłem się na umowę o pracę potem przepracowałem 2 tygodnie i poszłem na chorobowe. Bez chorobowego byłem do 30 dnia ale potem normalnie mi wypłacali chorobowe przez kilka miesięcy.
  • 3188 / 373 / 0
Zarejestruj się w Urzędzie Pracy jako bezrobotny, lekarz z ośrodka wypisze ci zwolnienie.
Zasiłku co prawda nie dostaniesz ale będziesz w ten sposób ubezpieczony.
  • 397 / 32 / 7
Ja pojechałem do ośrodka nie ubezpieczony - na miejscu mi załatwili ubezpieczenie.
Uwaga! Użytkownik kkrecha nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12520 / 2429 / 0
@gacek7272
Przed podjęciem pracy musiałeś podlegać ubezpieczeniu chorobowemu. (które uzyskuje się nie tylko przez podjęcie pracy na uop).

No chyba, ze wtedy też byłeś bez żadnego ubezpieczenia, zatrudniłeś się, przepracowałeś 2 tygodnie i poszedłeś na "płatne L4"... jeśli tak, to nie wiem, jak to wytłumaczyć...

Moim zdaniem Blu dobrze radzi - jedź do pośredniaka, zarejestruj się i będziesz miał ubezpieczenie. Jak się nie stawisz na termin, to ośrodek wypisze Ci zaświadczenie i nie wyrejestrują Cię.
Chyba, że chcesz iść do ośrodka i dodatkowo mieć co miesiąc pensję na koncie. Wtedy tylko praca przez min. 30 dni...
Jest to trochę niemoralne, ale wiele lasek tak robi - zachodzą w ciążę i od razu szukają pracy. Przepracują ten miesiąc (o ciąży nie mówią na rozmowie nic) i potem dostają 100% pensji przez dłuuugo i są nie do ruszenia.
  • 2199 / 366 / 0
Jak się jest zarejestrowanym w pośredniaku na bezrobociu i masz z tego ubezpieczenie zdrowotne -fajnie.
To wtedy idziesz do babki od księgowości w ośrodku i mówisz jaka jest sprawa, podajesz adres urzędu.. etc i ośrodek takie rzeczy załatwia za Ciebie.
A czy wtedy wypisują Ciebie z bezrobocia ? Chyba nie, bo babka cały czas daje informację, że przebywasz w ośrodku.

A może być tak właśnie jak kolega wyżej podał, że to ośrodek załatwia Tobie ubezpieczenie.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 3406 / 534 / 0
Jak wyglądają terapie indywidualne ? chodził ktoś długo ? (nigdy nie byłem, byłem na dwóch grupowych)

Bo mojemu magikowi na drugiej wizycie mam podrzucić papier z terapii indywidualnej (dał mi namiary w moim mieście) - bo inaczej nie będzie ze mną współpracował : /

Odmówiłem mu terapie grupowe długoterminowe w innych miastach z kilku powodów, dlatego muszę przynieść zaświadczenie o podjeciu terapii.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 1997 / 120 / 0
12 lutego 2020GG Allin pisze:
^up?
wcześniej to w teorii mogłeś dzwonić ile chciałeś o ile grupa + terapeuci się na to zgodzili.

W ND mnie wkurwiało to, że trafiłem na "tytułową" filię (grupa darków), gdzie ze względu na zdrowie nie mogłem pracować więc jako jedyna osoba zostawałem sam na długi czas przez co wpadały mi różne głupie pomysły do głowy -> np. napierdalanie PST co tydzień (bo co tydzień była nowa partia klepliwego w owym czasie Fresco). No i wkurwiał mnie z tej filii jeden terapeuta (dezerter aka ex-narkoman) co ciągle krzyczał bez powodu - generalnie krzyk budzi we mnie agresor. A, no i co miesięczny "stan wojenny" po którym następowały masowe spowiedzi przez następne 2 tygodnie, przez co nie można było co robić (a dla figurantów z 1 w spole i 4 w programie to nawet embargo na eM-Pe-trójkę
Też byłem w ND, ta sama filia, inna grupa (drzwi w tęczy to moja robota, ciekawe czy te rysunki jeszcze istnieją). Tylko nie wiem o którym terapeucie mówisz - za moich czasów było 2 co by mniej więcej pasowali do opisu. Jeden "kibol" Śląska, strasznie mnie wkurwiał, ale po czasie stwierdzam że "spięcia" z nim dużo mi dały. Drugi "suchszy", bardzo w porządku, wydaje mi się że wiedział kiedy można agresywniej, a kiedy po prostu pogadać.

Na tej filii to chujowo bez możliwości pracy, nawet pomidorów nie mogłeś podlewać? Ja do tej pory po pracy na folii mam w planie zrobić hydroponiczną uprawę pomidorów. No i jako jeden z niewielu znajomych wiem jak to cholerstwo przycinać :)
ODPOWIEDZ
Posty: 3591 • Strona 277 z 360
Newsy
[img]
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna

Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.