Wyjątkowo zatwierdzam. Kontakt tylko i wyłącznie w celu podania nazwy sklepu z 2009 - blackgoku
03 października 2019izopropylofenidat pisze:Dowiedziałem się, że chodzi o to03 października 2019izopropylofenidat pisze: Siema, dostałem dziś wezwanie w sprawie vendora o inicjałach S.P. Ktoś wie o kogo chodzi? Kto też dostał?
https://www.dziennikwschodni.pl/na-sygn ... 16659.html
zgadza się miejscowość i imie i nazwisko, kto to może być?
23 października 2019solio pisze: @mikrostatyczna z ktorych lat sklep?
Ponad 25 kg kilogramów dopalaczy oraz ponad 150 g marihuany. Oto co znaleźli policjanci w jednym z mieszkań przy ul. Kryształowej w Lublinie.
Żeby nie było OT, ostatnio znajomy dostał wezwanie w sprawie z 2012 roku. Po takim czasie to łatwo nie pamiętać ;-)
Dostałem wezwanie w charakterze świadka z CBŚP. Domyślam się że chodzi o kupowanie rc z neta. Zastanawiam się co i jak im odpowiadać. Gdy zapytają czy zamawialem coś z sklepu X to mówić że tak czy nie czy nie pamiętam? Podejrzewam że skoro mieli moje dane to i wiedza co kupowałem. Czy coś mi grozi ?
Jakich jeszcze pytań się spodziewać i jak na nie odpowiadać ? Z góry dzieki
Chodzi Ci o preda?
Coś może mi grozić?
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
