12 stycznia 2020rahimologia pisze: Nie walilem po kablach i niechce bo wiem , że to droga do nikad . bupra pokazała mi , że pójście w dalszą drogę by mnie sponiewierała na amen . Teraz już wiem , że droga jaką wybrałem problemu nierozwiąże . Co innego gdyby nie było zespołu odstawiennego po buprze jednak gdy chcę odstawić dotyka mnie . Zimno jest przeszywające wiwm , że mam problwm z depresją i teraz kolejny z uzależnieniem . Szkoda , że nie wymyslili w miare skutecznych lekow na depresje i ludzie sie nie na wlasne zyczenie czesto wkrzaniaja w tego typu subatancje . Mowisz ze dwa lata juz niwbierzesz nic to oby tak dalej .
Tutaj masz abstrakt z dłuższego opracowania naukowego, dotyczącego badań nad szkodliwością stosowania substytucyjnego buprenorfiny i metadonu na uzależnionych od opioidów;
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22921476
A tu masz z kolei wnioski z wielu badań (na stronie są linki do publikacji naukowych, więc nie są gołosłowni) nad skutecznością stosowania substytucji w leczeniu uzależnienia:
https://www.recoveryanswers.org/researc ... pioid-use/
W obu wymagany jest język angielski. Jeśli będę miała wolną chwilę, to opiszę wnioski z tych dwóch stron w paru słowach.
Dla mnie z dyskusji tych dwóch panów można wyciągnąć o wiele więcej wniosków, niż tylko to, co napisał jego zdaniem @WiedzaRadosna. Widać, że w uzależnieniu jest parę różnych faz:
1. Poznawanie danej substancji. Niezależnie od zdania wyjściowego, budowanie podświadomej psychicznej relacji z substancją.
2. Zachwyt nad właściwościami substancji, wychwalanie jej, nie dostrzeganie negatywnych aspektów.
3. Faza wyparcia. Jako, że relacja psychiczna z substancją jest tak silna, wypieramy wszelkie opinie innych osób, oznaki tego, że jesteśmy uzależnieni.
4. Wraz z rozwojem dependencji (mówię głównie o psychicznej, ale w przypadku opio, często jest i fizyczna) zaczynamy powoli dostrzegać, że jednak coś jest nie tak. Powolna akceptacja bycia uzależnionym. Faza ta często przeplata się z fazą wyparcia.
5. Całkowite zrozumienie swojej zależności od substancji - tu dany użytkownik opio idzie w jedną albo drugą stronę - albo dąży do całkowitej autodestrukcji albo zaczyna szukać pomocy. Czasami te dwie drogi się ze sobą splatają, ale w ostatecznym rozrachunku idzie się w tylko jedną stronę.
6. Faza szukania pomocy (tylko to opiszę). Dany uzależniony zaczyna sobie zdawać sprawę z negatywnych aspektów i z dominacji substancji nad innymi rzeczami. I nie mówię tu o tym, że ktoś stoi ze strzykawką w pachwinie, żebrząc na dworcu. Tu może być szanowany naukowiec z rodziną i domem, który jednak w swojej głowie widzi ciągle opio. Zaczyna się proszenie o pomoc, bo tu też następuje świadomość, że samemu się sobie z tym nie poradzi. Najczęściej tą fazę poprzedzają próby rzucenia tego samemu.
7. Znalezienie pomocy i rozpoczęcie długiej i żmudnej pracy nad sobą. Tu, przy pomocy innych (nieważne czy lekarzy, terapeutów czy innych uzależnionych), następuje powolne "odczarowywanie" substancji - już nie jest ona remedium na wszystko. Tu bywają także nawroty, gdzie uzależniony robi kilka kroków wstecz, ale jeśli ma dostateczne zaplecze, to wraca on na drogę wychodzenia z tego.
8. Wyjście z uzależnienia - mam tu na myśli zakończenie procesu leczenia i życie w trzeźwości conajmniej kilka lat. Podobno uzależnionym zostaje się do końca życia i trzeba się za każdym razem pilnować, ale jeśli ma się dostateczną wiedzę, wyleczone problemy psychiczne, zaliczoną terapię, zrozumienie mechanizmów uzależnienia i zrozumienie samego siebie, to myślę, że jest o wiele łatwiej. Tu powinna być całkowita trzeźwość.
To taka moja lista faz uzależnienia, jak ja to osobiście widzę - i po sobie i po innych.
I’m medicated, how are you?
Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
A swoją drogą, jakbyś miał wybrać fazę Twojego uzależnienia od opio/czegoś innego, to w którym momencie się właśnie znajdujesz? Pytam z czystej ciekawości :)
I’m medicated, how are you?
Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainehq720.jpg)
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/budynek-prokuratury-rejonowej-w-szczecinie.jpg)
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia
Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.