@PsylocineGirl, przenoszę do działu o hodowli grzybów. taurinnn
15 listopada 2019PsilocyneGirl pisze: Cześć. Dwa dni temu odebrałam paczkę z growkitem psilocbe cubensis equador. Jako że byłam w pracy, grzybnia przeleżała noc w lodówce. Rano wyjęłam ją, włożyłam do foliowej torby i spryskałam wodą. W growkitcie nie było instrukcji, a ja nie dokopałam się wcześniej do informacji o tym, że trzeba tą grzybnię zalać na kilkanaście godzin wodą i zrobiłam to dopiero teraz. Czy mogłam w jakiś sposób uszkodzić grzybnię i zagrozić uprawie? Czy jest jeszcze coś o czym powinnam wiedzieć?
@PsylocineGirl, przenoszę do działu o hodowli grzybów. taurinnn
Czy te dane są aktualne: http://psilosophy.info/magic_mushroom_g ... guide.html
Czy w międzyczasie zmieniły się trendy w uprawie? Pytam bo chciałbym wystartować/spróbować.
Mam na stanie szybkowar i boxa z plastiku przeźroczystego.Zastanawia mnie pożywka w arcie z linka powyżej jest mowa o mąk z brązowego ryżu, natomiast z początku tematu dowiedziałem się o ziarnie.Jaka jest różnica w tych pożywkach?
Róznica o którą pytasz jest następująca:
Pożywkę z brązowego ryżu - a właściwie z mąki z brązowego ryżu - używa się do uprawy na ciastkach, czyli PFTek - Psilocybe Fanaticus Tek. Jeden z wariantów tej metody jest opisany we wklejonym linku.
Pożywka z ziaren jest używana do uprawy na tackach, tzw. uprawa na sterylizowanym życie. To jest odmienna technologia uprawy, różnica nie polega tylko na zmianie pożywki. Są o tym odrębne artykuły.
Generalnie można przyjąć, że PFTek jest łatwiejszy, bardziej idiotoodporny i ogólnie przyjaźniejszy dla początkujących.
Uprawa na tackach jest wydajniejsza, ale też wymaga nieco większego doświadczenia (przy czym to dalej nic trudnego, żadna fizyka rakietowa), bo trochę łatwiej coś zjebać. Chociaż myślę, że jakby trzymac się instrukcji i dużo czytać, to nawet nowicjusz dałby radę ogarnąć udaną uprawę w ten sposób i nic nie zwalić. Uprawa grzybów jest bardzo łatwa, chociaż wcale na taką nie wygląda.
Radziłbym Ci zacząć od PFTek, czyli od ciastek. Żytem sobie na razie głowy nie zawracaj, na to przyjdzie czas później o ile w ogóle. Ja się nie przekonałem. Mam wrażenie, że uprawa na sterylizowanym życie jest dobra na komercyjne potrzeby, ale kto, do cholery, uprawia u nas komercyjnie grzyby? Po chuj? Z ciastek można wyciągnąc naprawdę solidny plon, który wystarcza aż nadto dla siebie i dla znajomych.
W ogóle każdemu polecam ciastka. Wiem, że teraz najpopularniejsze są growkity, ale prawda jest taka, że PFtek wymaga trochę zaangażowania w zdobycie wiedzy, dzięki czemu potem łatwiej ogarnąć co się w ogóle z uprawą dzieje. Bo jak czytam posty ludzi, co mają pierwszego w życiu kita i histeryzują, bo im nóżki obrastają grzybnią, to się zastanawiam, czy ci goście w ogóle raczyli ogarnąć jakiekolwiek podstawy uprawy. Pewnie nie.
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie uprawy na ciastkach.Albo przeoczyłem albo nie ma w tym artykule z linka, mianowicie czy po zaszczepieniu grzybnią ciastka trzeba otwierać słoik?Pytam bo z mojej wiedzy wynika że taka grzybnia będzie produkowała dużo CO2 spalając tlen, jak większość organizmów na tej planecie,w związku z tym czy te małe otworki stykną do prawidłowej wymiany gazowej?
I z czystej chęci dokształcenia się, czy miałbyś linka do instrukcji uprawy na ziarnie?
22 listopada 2019lasicaprzechytrzy pisze: witam.
Czy te dane są aktualne: http://psilosophy.info/magic_mushroom_g ... guide.html
Czy w międzyczasie zmieniły się trendy w uprawie? Pytam bo chciałbym wystartować/spróbować.
Mam na stanie szybkowar i boxa z plastiku przeźroczystego.Zastanawia mnie pożywka w arcie z linka powyżej jest mowa o mąk z brązowego ryżu, natomiast z początku tematu dowiedziałem się o ziarnie.Jaka jest różnica w tych pożywkach?
https://vimeo.com/269424041 - tutorial jest w jezyku angielskim
23 listopada 2019lasicaprzechytrzy pisze: Dzięki za pomoc.
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie uprawy na ciastkach.Albo przeoczyłem albo nie ma w tym artykule z linka, mianowicie czy po zaszczepieniu grzybnią ciastka trzeba otwierać słoik?Pytam bo z mojej wiedzy wynika że taka grzybnia będzie produkowała dużo CO2 spalając tlen, jak większość organizmów na tej planecie,w związku z tym czy te małe otworki stykną do prawidłowej wymiany gazowej?
Ten artykuł z linka ma pewne wady, np. w kwestii terrariów, które traktuje dużo ambitniej niż to jest w rzeczywistości konieczne. Ogólnie - chcesz uprawiać na ciastkach, to przeczytaj wszystko co znajdziesz w duckduckgo pod hasłem PFTek (Psilocybe Fanaticus Technique) i wyciągnij sobie z tego jakąś średnią.
I z czystej chęci dokształcenia się, czy miałbyś linka do instrukcji uprawy na ziarnie?
Warto jeszcze korzystać z pomocy forów. W polskim Internecie jest jedno stricte grzybiarskie - psilosophy.info. Jeżeli czytasz po angielsku, to bardzo polecam fora www.shroomery.org i www.mycotopia.net - jest tam właściwie wszystko co się chce wiedzieć o grzybach, od najogólniejszych podstaw po najbardziej szczegółowe rzeczy jakie tylko możesz sobie wymyślić. No i siedzą tam bardzo kompetentni ludzie, zawsze chętni do pomocy, ogólnie warto tam zaglądać.
Kupiłem pierwszego gk. Odmiana Malabar. Wszystko pięknie, widać rozwiniętą grzybnie. Wszystko zrobiłem jak należy po zaznajomieniu się z powszechnie dostępną wiedzą. Jednak jedno zrobiłem źle i totalnie bezmyślnie. Do zrobienia dziurek użyłem wcześniej potraktowanego wrzątkiem patyczka od szaszłyków. Na domiar złego poprzebijałem nim grzybnię do samego dna pojemnika. Właśnie się obudziłem a w nocy miałem sen który mi uświadomił że to przecież żywy organizm i nie wolno go tak traktować. Jak myślicie, jak wielką krzywdę zrobiłem mojej grzybni ? Czy moja bezmyślność zemści się mizernym owocnikowaniem ?
A grzybnia najpewniej się tam sama załata po czasie.
27 listopada 2019reditodie pisze:
Do zrobienia dziurek użyłem wcześniej potraktowanego wrzątkiem patyczka od szaszłyków. Na domiar złego poprzebijałem nim grzybnię do samego dna pojemnika.
Szczerze to pierwszy raz słyszę żeby ktoś robił jakiekolwiek dziury w grow kit.
27 listopada 2019reditodie pisze: Jak myślicie, jak wielką krzywdę zrobiłem mojej grzybni ? Czy moja bezmyślność zemści się mizernym owocnikowaniem ?
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
