wynika z tego że jedna kapsułka zawiera 30mg codeine phosphate i 500mg parashitu. Jak zrobić najlepiej ekstrakcję tego? wszystko tak samo jak z antkiem i thio? czy inny sposób?
Tabletki krusze na jebany pył. Mam na to patent - takie BARDZO drobne sitko z prl chyba do parzenia kawy. Sitko ma rozmiar dokladnie kubka. Krusze w misce, sypie na sitko. Co weszło do szklanki - jest naprawdę drobne, co zostaje na sitku idzie do kruszenia w misce spowrotem. I tak aż całość przeszła przeszła przez sitko - konsystencja bardzo drobnego piasku.
Następnie zalewam pył letnią-ciepłą wodą. Wiem, że prawdopodobnie to przesada, niektórzy używają zimnej lub lodowatej. Ale mam czas, wrodzoną nadgorliwość i chcę mieć pewność, że cała koda się elegancko rozpuści. Do mieszania używam elektrycznej mieszarki do spieniania mleka (koszt koło 20zl) i mieszam tak sobie 5-10 minut. W roztworze mam całą kodę, relatywnie dużo parasyfu, no i zawiesinę parasyfu.
Wsadzam szklankę z roztworem / zawiesiną na 10-15 minut do zamrażarki (chodzi o to, żeby woda była lodowata, nie żeby zrobić sorbet
Lejek robię w następujący sposób. Przecinam butelkę 1.5l w 1/3-1/2 i tego używam jako lejka. Ma to taki plus, że filtr się mniej do czegoś takiego przykleja, niż do klasycznego lejka w kształcie stożka. Ma sens, nie?
Następnie robię filtr. Do tego celu używam 3 warstw: chusteczki higienicznej, bibuły filtracyjnej średniej (znaleziona na allegro, groszowe sprawy) i kolejnej chusteczki higienicznej. Spytacie po co chusteczki, skoro jest bibuła, otóż wydaje mi się, że optymalny byłby drobniejszy filtr, używając samej tylko bibuły w roztworze jest trochę małych białych grudek. Z chusteczkami wychodzi krystalicznie przezroczysta ciecz. Filtr nasaczam wodą. Następnie nadaje kształt lejkowi go na szklankę zwężajaca się do dołu.
Filtr ładuje do lejka i OFICJALNIE PIERDOLĘ jakiekolwiek gumki recepturki. Bibuła filtracyjna jest na tyle sztywna, że po prostu zaginam końcówki filtra, tak żeby kapało z nich po prostu spowrotem do filtra. Lejek jest na tyle duży, że dno filtra nie przylega do lejka, jak to ma miejsce w tradycyjnych stożkowych lejkach. Powierzchnia filtra jest dzięki temu większa, a filtracja szybsza.
Biorę wysoką szklankę - taka do piwa i wsadzam do środka lejek z filtrem. Leję roztwór do środka i wsadzam całość do lodówki na drzwiczki. Jak filtracja jest już wolna przez zatkany filtr to czasem robię nowy filtr, a tamten cały wyciskam dokładnie do nowego przez praskę.
Ciekawi mnie co myślicie o mojej metodyce. Na pewno poświęcam za dużo czasu na niektóre etapy, prawdopodobnie możnaby sobie darować użycie letniej wody tylko od razu uzyc zimnej, pewnie mozna szybciej, ale ja lubię barokowe metody
A tak w ogóle to planowałem tylko napisać, że postanowiłem pozbyć się tego co mam, poszło 1200 mg kodeiny (4 listki ultracodu). Wiem, że znajdą się tacy, co będą pukać się w czoło, kto wali takie dawki
Aktualnie dalej będę kolekcjonował bibuły na Tramal 96ml (mam już 5 flakonów czekających aż skończę SSRI), może uda się skołować DHC Continus (byłoby super). Może skołuję sobie jeszcze troszkę preparatów z kodeiną 30mg, ale póki nie stracę tej szybko zbudowanej tolerki, to nie ma raczej sensu, bo i tak pierdolnę to wcześniej
przeniesiony/poprawiony na prośbę użytkownika//picabia
I crave you more and more
Wykorzystana metoda ekstrakcji to ta najpopularniejsza jaką można znaleźć na youtube.
I crave you more and more
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
