Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 600 • Strona 46 z 60
  • 853 / 56 / 0
A byłeś w słynnym sklepie z 'kawą' na końcu Stodolni?. Mniej mnie interesuje czy można coś tam zmotać ale czy normalnie można sobie palić w środku.
  • 1229 / 180 / 0
Jo, przehodząc obok baaardzo wyraźna woń gandy, tam grupka osob palila w srodku, wszedlem tam na chwile bo chcialem shota z vodki ,jaranie mialem swoje ale nawet nikogo nie zastalem za barem. Ale tam co krok w jakims lokalu cos zamotasz. A co do palenia w srodku to lepiej sie dopytac w danym lokalu czy mozna albo isc na zewnatrz, nie wiem czy we wszystkich ale w paru widzialem ze sie wkurwiali o to
  • 853 / 56 / 0
A to fajnie , ogródek tam dosyć marny i lokal straciłby sens, gdyby w środku był zakaz palenia.
Zresztą widać jak zmarniał słynny Cross Club w Pradze, gdy wprowadzono całkowity zakaz palenia w lokalu, no ale przynajmniej tam ogródek duży i klimatyczny.
  • 1229 / 180 / 0
Wgl stodolni cala ulica to jedna wielka impreza mowie o porze wieczorowej, w ciagu dnia chujem wieje tam. Ale wieczorem fajna opcja. No i zajebista pizza na stodolni u cyganow (niepamietam nazwy ale gdzies na blizej poczatka raczej ulicy. Wgl moim zdaniem Czechy to kraj pizzy, nie tylko Włochy. O ile kebab za każdym razem chujnia u naszych sąsiadów jak.brałem tak pizze to oni potrafią de besta zrobić i nie zaluja skladnikow wszystko na fest jest. Poniżej foto polecanej przezemnie pizzeri jakby ktos byl i zglodnial. Pizza byla tak dobra ze w nagrode zakupilem u nich rowniez browary
https://ibb.co/8PHV6GC
  • 853 / 56 / 0
W piątki po jaraniu najlepszy jest kureci stek;). Ostrava to dziwne miasto, kiedyś ruina ale wzięli się za nie ostro.Architektonicznie to niczym ciekawym się nie wyróżnia.Co ciekawe, mają duży rynek ale jest on opuszczony.Taki paradoks.
W dzień to jeszcze jest ruch, ludzie tam chodzą sobie wypocząć ale wieczorem tylko stodolni;)

No i niestety nasi tam mają nieciekawą opinię, bo chlew robią.Szczególnie że kibole GKS Katowice mają zgodę z Banikiem Ostrava. Plus że zawsze się można podać za kibica, wtedy kibole Banika zawsze pomogą no ale można też wtopić jak nic się o Gieksie czy Katowicach nie wie;).

Pamiętam taką sytuacje jak zarezerwowaliśmy dosyć drogi hotel centralnie na stodolni a pajac z recepcji do nas(a byłem tylko z dziewczyną i nie wyglądamy na dresów), - tylko nie naróbcie jakiś szkód. Aż miałem ochotę mu przyjebać;).

Do tego pewnie nic się nie zmieniło, nasi robią wiochę w 'kawowej knajpie'. Łażą i męczą barmanki a sprzedaż 'za barem' dawno się skończyła. Może jakiś napis w końcu wrzucili w stylu 'nie sprzedajemy marihuany;)

Inne miasto stosunkowo niedaleko granicy - Brno. Ładniejsze ale też bez szału.
Ale warto się wybrać i tu i tu.

ps z Pizzami jest dziwnie. W Polsce ciężko mi trafić na dobrą.W Czechach nie ma problemu, podobnie np u Węgrów czy na Słowenii. No ale najlepszą to jednak jadłem we Włoszech.Trip advisor nie kłamał. vKoleś to robił normalnie na widoku od samego początku.Coś pysznego. No i wiadomo, wszędzie bez keczupu, bo po chuj ci keczup jak sos jest zajebisty.
  • 1229 / 180 / 0
Mnie tam Ostrawa mega sie spodoboała, choć przyznam że jestem fanatykiem czech ogolnie, ni odczułem jakiekś niechęci do polaków, ale Czesi narzekają strasznie na tamtejszą cyganerie której jest mnóstwo. Powiedzialbym ze w 3/5 cyganie stanowia ludność Ostrawy. I czeszki są de besta, same się oglądają na ulicy i niekedy zagadają, w polsce takiej ksiezniczce to korona z glowy by spadła. Jak tylko dorobie sie hajsu na zachodzie to poducze czeskiego i tam zaplanuje zamieszkac i zalozyc rodzine.

Apropo to jeszcze ponoć bajecznie piekny jest pobliski od Ostrawy - Stramberk. Zaluje sie nie udalo mi sie tam dotrzec ale te ich piko mnie wymeczylo, nastepnym razem tam zajrze

a teraz sobie czeskiego rapu slucham, polska & czechy przyjaciele :liść:
Ostatnio zmieniony 26 sierpnia 2019 przez rooney, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 853 / 56 / 0
Nie no, jest tam luz , chyba w pierwszy weekend sierpnia, tka z dupy wpadłem na pomysł żeby przejechać się do Ostravy. Okazało się że praktycznie wszystko zarezerwowane, zostały jakieś ochłapy w pojebanych cenach. Zresztą sam widziałeś, jest tam sporo 'angielskich' knajp.

Cyganów faktycznie jest sporo, głównie na trasie od dworca, pewnie na innych dzielniach też. Ale to' problem' też innych Czeskich miast z Pragą na czele, podobnie jest na Słowacji czy na Wegrzech.
  • 1229 / 180 / 0
No ale tylu cyganow co w Ostrawie nie ma chyba nigdzie w Czechach, w kazdej dzielnicy jest ich na pęczki, niektorzy sa cywilizowani i normalni ale niektorzy upierdliwi i natarczywi, jeden pokazal mi worel chrustu jakiegos i usilowal sprzedac mowie mu ze nie mam kasy to strasznie zawiedziony odchodzil. Ja znalazlem ubytovne za 190 zł w przeliczeniu za 4 dni, warunki polowe bo to jakis kompleks kortow tenisowych ale mi tam wystarczylo. Ogolnie tez poznalem pare fajnych osob na Svinov i Karolina i pierwszy raz pomyslalem se ze facebook by sie przydal ale jak bede kiedyś to wiem gdzie szukać.
  • 853 / 56 / 0
W Pradze to 'śniade cery' szczególnie w centrum są mistrzami dilerki. Oregano czy majeranek masz na bank, ewentualnie asfalt zamiast haszu haha.Ale ja nic do nich nie mam. Na Wegrzech, przypadkowo mieszkaliśmy u cyganów.Dzielnica coś jak 'murzynowo' w Londynie.Nikt nawet krzywo się na nas nie popatrzył. Pomijam że auto bez żadnej nawet ryski.
  • 7 / / 0
Mój kumpel ostatnio był w Ostravie, Castel działa jak należy, i cygan go odjebał bo dał mu zapalić przed XD
Na stodolni jakies piguły są? W jakich regionach pytać?
ODPOWIEDZ
Posty: 600 • Strona 46 z 60
Newsy
[img]
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”

Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?

Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.