TALK - Rozmowy [H]

[mmigotka]

W moim mieście niedawni była akcja, że policja w nocy zajechała na jakiś parking, a tam sobie jakiś chłopak palił blanta. No to oni oczywiście, jakby to była akcja ich życia od razu przeszukanie i cały ten cyrk. Spakowali chłopaka do radiowozu, wieźli go na komisariat i zobaczyli, że gdzieś tam w jakiejś ciemnej uliczce jakieś dresiki spuszczają wpierdol innemu chłopaczkowi. Zatrzymali radiowóz, wyszli, żeby zobaczyć co się tam dzieje, a ten typek od blanta wtedy otworzył drzwi i zaczął uciekać. A niebiescy zamiast pomóc temu którego biły te dresiki wpakowali się spowrotem w auto i pojechali za tym gnojkiem od mj. Jak się później okazało, gość miał przy sobie tylko blanta, w domu też nic nie znaleźli więc skończyło się na dołku. A za to ten chłopaczek którego poświęcili na rzecz walki z narkomanią w naszej mieścinie został tak pobity po odjeździe policjantów, że spędził kilka tygodni w szpitalu. Byłpo o tym głośno w okolicy, bo przecież mogli postąpić inaczej. Te dresiki swoją drogą też prze chuje, że na widok radiowozu nie zaczęły spieprzać. No ale - to takie miasto, że czasem naprawdę strach po zmroku wyjść. A policja to już w ogóle jakaś żenada.

W mojego kumpla wpierdolił się na skrzyżowaniu najebany policjant na służbie

[Retrowirus]

Jest taka piosenka nawet:
Pijany policjant
Kurwa jego mac
Jechał samochodem
Kurwa jego mac
Pozabijał dzieci
Kurwa jego mac
To nie jego wina
Kurwa jego mac