No i do tego jedliśmy kwasa i paliliśmy zioło :-)
Rozpuszczałem COD-EFFERALGAN w dzielnicy gdzie jest dużo sklepów, po prostu wyciągałem tabsy, łamałem na pół i do butelki.(ES)
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Wszystkie się na mnie gapiły kiedy wpierdalałem po 10 co 5 minut.
Calkiem zabawne.
-----------------
dobra aktualizacja, rozgryzajac tabsy mowiac ze to mietowki na terapii grupowej xD
Scalono. taurinnn
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
- na ogródkach działkowych,
- w liceum podczas lekcji angielskiego,
- na studiach podczas wykładu,
- w kościelnej toalecie niedaleko zakrystii (najgorszy wstyd),
- na przejściu granicznym (za punktem odprawy celnej),
- w przychodni w kolejce do lekarza,
- na stepie, leżąc w trawie.
raz w MZK, KFC w galerii też się zdarzyło
Z wielu względów najdziwniejszym miejscem pozostanie chyba jednak komisariat, w którym przez jakiś czas będę zmuszona przebywać i... pracować. Na ogół idę tam już "po" ze względu na to, że prawie codziennie budzę się z pierwszymi objawami odstawiennymi i nie bardzo mogę zwlekać, ale jak wolę wziąć o późniejszej godzinie, pozostaje mi udanie się na przerwie do toalety :') Strasznie mnie irytuje fakt, że muszę tam siedzieć, ale ten aspekt... Tak, to może być warte tych cierpień. Jak ktoś mi kiedyś powie, że nie da się brać i funkcjonować normalnie, to będę mogła mu na to odpowiedzieć, że chyba jednak się da, bo przebywam kilkadziesiąt godzin tygodniowo w towarzystwie policjantów i jakoś nikt się nie zorientował. Swoją drogą, hipokryzja z nich wychodzi. Gdyby mnie złapali z nielegalnie zdobytą morfiną, albo nawet kodeiną (bo czysta też jest przecież wpisana jako substancja odurzająca), wylądowałabym w areszcie i traktowaliby mnie jak gówno, a że moje ćpanie jest legalne i z apteki, to wszystko jest w porządku. Niejednokrotnie siedzę tam sobie rozpływając się w fotelu, a oni nie tylko nie zwracają na to uwagi, ale też bardzo mnie lubią i bardzo są dla mnie mili. Nie ukrywam, że strasznie mnie to bawi, zwłaszcza jak w toalecie opróżniam kilka blistrów, a za drzwiami czeka np. pan komendant. Swoją drogą, to chyba trafiłam w dobre miejsce, bo ciągle ktoś wpada tam odebrać narkotyki - ze swoim poczuciem humoru, aż mam ochotę powiedzieć "Nie wiedziałam, że oferujecie takie usługi".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainehq720.jpg)
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/budynek-prokuratury-rejonowej-w-szczecinie.jpg)
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia
Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.