Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 98 • Strona 7 z 10
  • 384 / 63 / 0
W pełnym autobusie, może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że miałem jakieś 500mg proszku w samarze, musiałem zjeść poza domem, bo na chacie zabrakło czegoś do popicia, a nie chciało mi się czekać aż wysiądę i schowam się gdzieś za winklem. Nie powiem, ludzie patrzyli się naprawdę dziwnie. Zresztą, zawsze się patrzą, gdy wpycham na przystanku/w galerii handlowej do gęby kilkadziesiąt tabsów i gryzę je z wielkim grymasem na twarzy
?
  • 1290 / 366 / 0
Pojechaliśmy 1000 km od domu na wycieczkę, i mieliśmy z sobą dużo pak thiocodinu który kupowałem w chyba 10 aptekach. I wrzuciliśmy na kompletnym odludziu po 2 paki. Całkiem spoko było tylko jeden kumpel coś zwiechy miał co chwilę.

No i do tego jedliśmy kwasa i paliliśmy zioło :-)
  • 8103 / 907 / 0
Pod komisariatem policji, nie daleko były ławki i wysupływałem thiocodiny.(PL)

Rozpuszczałem COD-EFFERALGAN w dzielnicy gdzie jest dużo sklepów, po prostu wyciągałem tabsy, łamałem na pół i do butelki.(ES)
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 948 / 279 / 2
W samolocie, nad atlantykiem. Był to zarazem mój ostatni raz z opio. Teraz myślę że zjadanie całych nie rozdrobnionych tabletek thio było głupim pomysłem
Uwaga! Użytkownik A-CoA nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 17 / 2 / 0
Autobus pełny dzieciaków.
Wszystkie się na mnie gapiły kiedy wpierdalałem po 10 co 5 minut.
Calkiem zabawne.

-----------------

dobra aktualizacja, rozgryzajac tabsy mowiac ze to mietowki na terapii grupowej xD

Scalono. taurinnn
  • 8103 / 907 / 0
Może to nie dziwne miejsce, ale bardzo fajny klimat.Mianowicie nad rzeka, słoneczko świeciło, nie było za gorąco i po pijanie coca cola thiocodinow, później fajeczka :papieros: i booom faza uderzyła.Ledwo doszedłem do domu ( pierwsze razy z koda ). :patrzy:
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 2429 / 579 / 155
Oprócz tych, co już wcześniej wymieniałam, to:
- na ogródkach działkowych,
- w liceum podczas lekcji angielskiego,
- na studiach podczas wykładu,
- w kościelnej toalecie niedaleko zakrystii (najgorszy wstyd),
- na przejściu granicznym (za punktem odprawy celnej),
- w przychodni w kolejce do lekarza,
- na stepie, leżąc w trawie.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 317 / 78 / 0
W drodze z apteki do domu, koło śmietnika na jakimś randomowym osiedlu, galeria handlowa.
  • 190 / 20 / 2
Gdynia Główna, nie pamiętam który peron, ale wpierdalałem 26 tab. otoczony ludźmi i siedząć obok dwóch starych babek,
raz w MZK, KFC w galerii też się zdarzyło %-D
Uwaga! Użytkownik kacper791 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 14 / 2 / 0
Ja to już w ogóle się z tym nie kryję, czasem jak wracam z apteki, to wpieprzam je po drodze, niejednokrotnie stojąc przy przejściu dla pieszych w tłumie ludzi. Na ogół nie zwracają uwagi - tabletki z blistra na ogół wyjmuję w kieszeni, a później tylko wrzucam je do ust, ale wiadomo, czasem trafi się ktoś, kto stoi za blisko i chcąc nie chcąc zauważa, że wbrew pozorom zamiast cukierków, do ust pakuję po kilka tabletek na raz xD W takiej sytuacji pozostaje posłanie mu na pocieszenie uśmiechu. Wolę jednak brać w domu, bo jak wrzucam w drodze, często łapie mnie odruch wymiotny.

Z wielu względów najdziwniejszym miejscem pozostanie chyba jednak komisariat, w którym przez jakiś czas będę zmuszona przebywać i... pracować. Na ogół idę tam już "po" ze względu na to, że prawie codziennie budzę się z pierwszymi objawami odstawiennymi i nie bardzo mogę zwlekać, ale jak wolę wziąć o późniejszej godzinie, pozostaje mi udanie się na przerwie do toalety :') Strasznie mnie irytuje fakt, że muszę tam siedzieć, ale ten aspekt... Tak, to może być warte tych cierpień. Jak ktoś mi kiedyś powie, że nie da się brać i funkcjonować normalnie, to będę mogła mu na to odpowiedzieć, że chyba jednak się da, bo przebywam kilkadziesiąt godzin tygodniowo w towarzystwie policjantów i jakoś nikt się nie zorientował. Swoją drogą, hipokryzja z nich wychodzi. Gdyby mnie złapali z nielegalnie zdobytą morfiną, albo nawet kodeiną (bo czysta też jest przecież wpisana jako substancja odurzająca), wylądowałabym w areszcie i traktowaliby mnie jak gówno, a że moje ćpanie jest legalne i z apteki, to wszystko jest w porządku. Niejednokrotnie siedzę tam sobie rozpływając się w fotelu, a oni nie tylko nie zwracają na to uwagi, ale też bardzo mnie lubią i bardzo są dla mnie mili. Nie ukrywam, że strasznie mnie to bawi, zwłaszcza jak w toalecie opróżniam kilka blistrów, a za drzwiami czeka np. pan komendant. Swoją drogą, to chyba trafiłam w dobre miejsce, bo ciągle ktoś wpada tam odebrać narkotyki - ze swoim poczuciem humoru, aż mam ochotę powiedzieć "Nie wiedziałam, że oferujecie takie usługi".
ODPOWIEDZ
Posty: 98 • Strona 7 z 10
Newsy
[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.