Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 2700 • Strona 163 z 270
  • 1893 / 182 / 0
Tak, jak najbardziej są możliwe choć ja je miałem po zażyciu znacznie większej ilości. To pewnie wypadkowa tego jaką mamy tolerkę na ketony, co ile, jaką drogą i jakie ilości zapodajemy. W moim przypadku to był kilkudniowy maraton i przerobione 21 gram niemal wyłącznie sniffem. Dopierdalałem srogie krechy co godzinę tak z grubsza.
Trudno mi dokładnie powiedzieć, ale na pewno jazdy włączyły mi się po przerobieniu połowy tej ilości i w trzecim dniu sesji.
Halucynacje i omamy słuchowe były a towar w owym czasie pierwsza klasa.
Nie przeginaj lepiej z tym i pamiętaj o jakiejś suplementacji.
  • 1628 / 196 / 0
Jeżeli nie masz tolerancji i bawisz się ketonami dość rzadko to ze względu na niskie przystosowanie do intensywnych bodźców - tak, są możliwe różnego rodzaju "wydawałomisie".
  • 6 / / 0
Teraz nie mam tolerancji, miałem dość długą przerwę. Do tego czasu tylko 2x feta. Kiedyś nakurwiałem dopy ostro. Podejrzewam, że od a-pvp rozjebałem sobie receptory dopaminowe i teraz nawet najmniejsza zabawa z ketonami kończy się schizami. Nawet psychiatra nie chciał mi przepisać bupropionu(NDRI) na depresję ponieważ stwierdził, że może być paranojogenny. Szkoda, bo ostatnio trafiłem na dobry sort bursztynku. Zrobiłem możę ok. 2 g przez 14 godzin. Po tym normalnie cyk piwko i głęboki sen. Niestety w przypływie wiksy zrobiłęm hard reset telefonu i nr do typa poszedł się kochać. Szkoda, bo klepało to lepiej niż ostatnia feta, ech.
  • 376 / 43 / 0
Bo dłuższej zabawie z ketonami możesz być wypłukany z dopaminy, serotoniny, dodatkowo niski poziom potasu, magnesu i może ci się np wydawać że ci piszczy w uszach, bedziesz zamykał oczy to dziwnie obrazy będą ci latać, ludzie nawet pisali że "słyszeli głosy" namawiajace ich do czegos.
Regeneracja to podstawa.
A umiar i zdrowy rozsądek to jeszcze bardziej cenna cecha.
nie wierzcie w farmazony...
i dzieciakom piszącym "XD" w co drugim zdaniu... :kotz:
  • 2876 / 266 / 0
tak se ogólnie myślę po czasie, że 3-CMC to jedyna ciekawa i warta uwagi subsancja, jeżeli biorąc ją pod uwagę w kategorii podróbka króla 4-MMC
3-MMC działa jak niedorobieny mefedron czy chuj wie, ni w pizdę ni w oko. klepnęła mnie ta substancja podobnie do mefa tylko raz, jak waliłem pierwszy raz w jakimś 2012 roku
4-CMC próbowałem mało razy, ale aza każdym razie jakaś faza bardziej w stronę MDMA, czyli bez sensu substancja jak dla mnie
za to 3-CMC miało takiego fajnego speeda na fazie, większego niż mefedron, za to oczywiście w kwestii euforii się chowa przy mefedronie
w każdym razie jak czasem nie ma opcji na krula to od biedy wolę zajebać 3cmc niż 3mmc
wiem, że są też 4-MECe, lub podobno kozackie 4-EMC, ale ta pierwsza dzaiłała na mnie w jakichś pojebanie dużych dawkach, a tej drugiej niestety nie miałem okazji spróbować

w każdym razie jako fan mefedronu uważam, że 3-CMC od biedy daje radę
  • 376 / 43 / 0
Problem jest w tym, że teraz tak na prawdę nie masz pewności co kupujesz. Vendorzy pod nazwą 3cmc sprzedaja nie raz 4cmc a pod nazwa 4cmc sprzedaja 3cmc. Można to rozpoznac po sposobie dzialania danej substancji.
Przed banem w Chinach 3cmc dzialalo sniffem, bylo to piekne uczucie na godzine czy tez 1.5 godziny czasu. Chcialo sie i cos porobic i rozmawiac i ruchac. Bylo mocne pobudzenie.
4cmc wtedy z kolei dzialalo oralem. Chcialo sie lezec, sluchac muzyki, obraz falował, występowały te charakterystyczne oczopląsy.
Teraz nie dość, że sorty słabsze i ciężko doświadczyć tych przeżyć to dodatkowo raz cos dziala sniffem, raz oralem a raz wcale. Totalnie sie pojebal rynek, zasady stosowania i dawkowanie rowniez. Bo nigdy nie wiesz co na prawde masz w worku...
nie wierzcie w farmazony...
i dzieciakom piszącym "XD" w co drugim zdaniu... :kotz:
  • 714 / 46 / 0
Nie teraz, a od 3-4 lat albo i dalej. Odkąd pamiętam, to niektórzy głowią się czemu działanie 3/4-CMC tak bardzo się różni w zależności od sortu i jedno przechodzi w drugie. Teraz jedynie wszedł teoretyczny delegal, więc nie ma pewności że w zamówieniu w ogóle jest jakiekolwiek CMC. Chciałem po roku coś zamówić i widzę, że jest niezła wolnoamerykanka.
  • 376 / 43 / 0
@StrangeloveDr a dodatkowo panuje totalna dezinformacja na forach, opinie sa nie raz wyssane z dupy i każdy swój swojego wychwala a innego krytykuje ;)
Dopóki sam nie zakupisz i nie sprawdzisz to nie ocenisz.
Szkoda tylko, że czasami trzeba sporo kasy stracic na takie wyrabianie sobie opinii...
nie wierzcie w farmazony...
i dzieciakom piszącym "XD" w co drugim zdaniu... :kotz:
  • 714 / 46 / 0
No teraz tutaj na [h] ktoś napisał niepochlebną opinię o vendorze, to ten akurat że "konkurencja" psuje opinie itd. Nie wiem skąd wziąć teraz
ヽ( ͠°෴ °)ノ
  • 4954 / 863 / 0
No dla mnie tez 3cmc bylo spoko, testowalem te pierwsze sorry a to co jest teraz to ponoc gowno nie mające nic wspólnego z 3cmc. 4cmc tez pierwsze sorry ale z MDMA to nie ma za wiele wspólnego. Niedojebany nieogar, brak eufori i halucynacje. Król ketonow jest jeden mef a jego młodszy brat 3mmc którego pamiętałem sprzed lat ze wszystkich ketonow dawal najbardziej zblizona fazę do mama. Teraz tez juz to nie jest to ponoc.

Sory za bledy pisze z Tel.
ODPOWIEDZ
Posty: 2700 • Strona 163 z 270
Newsy
[img]
Mefedron z internetu w 20 minut z dostawą do domu. Uzależniają się już dzieci w wieku 12 lat

Kiedy dziennikarze TVN24 sprawdzili, jak wygląda dziś handel narkotykami w Polsce, zszokowały ich dwie rzeczy: jak łatwo są dostępne - dostawa może dotrzeć w ciągu nawet 20 minut - i kto je kupuje. Nawet 12-latkowie.

[img]
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych

Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.

[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.