Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 75 • Strona 4 z 8
  • 131 / 15 / 0
mellowdude pisze:
[mention]disc0rdia[/mention] Wydaje mi się że autor tematu sam nie wie zbyt dużo o dragach, a tym bardziej o bhp poszczególnych substancji. Nikt nie ma obowiązku się na tym znać. Serio myślisz że nastolatka napalona na ćpanie, na imprezie, po dwóch desperadosach, będzie się zastanawiała nad jakimś bhp jak jej jakiś lokalny maczo podsunie kreskę pod nos? Ja jestem może stary i głupi, więc oświeć mnie i powiedz jaki narkotyk jest BEZPIECZNY dla 15 latki?! Są różne sytuacje gdzie można sobie filozofować, ale tu dla mnie sprawa jest prosta. 15 lat to za mało żeby się brać za ćpanie i kropka. Namawiacza walić w ryj, laskę uświadomić w dosadny sposób na co się decyduje i nawet jak nic nie zdziała, to przynajmniej Maciek będzie mógł z czystym sumieniem popatrzeć w lustro i powiedzieć sobie że zrobił co mógł. Jak jesteś taki mądry, to idź do ojca takiej nastolatki i powiedz "Pańska córka chce wziąć amfę, ale ja proponuję kodę bo mniej ryje beret". Tylko wcześniej umów sobie wizytę u dentysty, bo trochę się czeka...
Zgadzam się, że 15 lat to za mało, ale jeśli ona się uprze to i tak to zrobi, bezpieczniej jednak żeby zajarała sobie lolka niż wciągała jakiś heksen albo inne gówno.
My mind craves nectar day and night
Like a blue lotus floating on the sea of love
  • 698 / 171 / 0
Najlepiej niech tej dziewczynie ktoś wybije z głowy pomysły o ćpaniu w tym wieku, ktokolwiek, kto ma na nią realny wpływ (rodzice, rozsądni rówieśnicy, wychowawca klasy, nawet niech to będzie ksiądz, wszystko jedno kto, byle do niej dotarł). Ma najwyraźniej "siano w głowie" (jak większość w tym wieku) i jest podatna na wpływy, a skoro tak łatwo dała się zmanipulować podejrzanemu typkowi, to można ją też urobić w drugą stronę.

W każdym razie, najważniejsze w tym wszystkim jest to, że prawdopodobnie mamy tutaj do czynienia z sytuacją kryminalną, a nie obyczajową, co dex chyba wyłuszczył w wystarczająco dosadny sposób. Jeśli nie uda się tego zgasić między sobą, to pozostanie interwencja stróżów prawa, nie ma co się wahać.
  • 0 / 1 / 0
Od Autora,byla u mnie dzisiaj,powiedzialem jej ze powiedzialem o tym mamie i pokazalem jej screenshoty jej rozmow z nim i jego propozycje,przyzekla mi ze nie wezmie a ja przyzeklem ze to odkręce,dobrze zrobilem?
  • 4603 / 2207 / 1
Czyjej mamie?
Co powiedziałeś?
Co to znaczy "odkręcę"?

I najważniejsze: Czy masz pewność, że będziesz na pewno wiedział, że ona wzięła, czy nie wzięła? Bo obiecanki w tym zawodzie to podstawowy sposób gaszenia pożaru jak zaczyna palić w dupę... Z ich realizacją jest jednak zupełnie inaczej.

Co do działań: proponuję, jeszcze udać się do "kolegi" i powiedzieć mu, że jak nawet będziesz miał przypuszczenia, że cokolwiek jej dał, to od razu idziesz na Policję i mówisz co i jak, a na dowód masz screeny z jego propozycjami. Na 99% zakończy to sprawę z jego strony, bo nie będzie chciał kłaść głowy pod topór. Oczywiście, gdyby chciał siłowo na Tobie wymusić cokolwiek, bić, czy cokolwiek innego wiesz gdzie masz się od razu udać. Pracują cała dobę i akurat sprawy udostępniania narkotyków nieletnich uznają zawsze za priorytet, bo większość z nich ma dzieci i wie co to znaczy.

Tobie życzę wytrwałości, silnej woli i udanej próby poukładania w głowie tej zagubionej młodej osobie.

Dawaj znać jak poszło. :gun:
  • 1040 / 150 / 0
Nie żadnych "stróżów prawa". Dajcie spokój z tymi opowieściami o dobrym milicjancie i panu samochodziku. Lepiej rozmawiać bezpośrednio z dziewczyną, w tych czasach 15 lat, to już wiek rozrodczy.
  • 4603 / 2207 / 1
[mention]Metropolis[/mention]

Jakieś konkretne argumenty, na poparcie Twoich teorii, czy tylko nie bo nie?

Nie znam powodu, dla których degenerat który namawia dzieci na narkotyki w celu dostania się im do majtek, ma chodzi spokojnie po tym świecie. Jestem przekonany, że wspomniana 15 latka, nie jest pierwszą i nie jest ostatnią dziewczyną, namawianą na "spróbowanie" - przecież to takie dobre.

Moja córka, która ma 12 lat też teoretycznie jest w wieku rozrodczym. Czy to powinien by argument, który pozwala na podanie jej narkotyków? Nie. Dzieci same powinny dorastać do pewnych rzeczy, a nie być wprowadzane w tej świat przez degeneratów za pośrednictwem narkotyków.

No chyba, że promujesz "nowoczesne" i "europejskie" podejście do tego, że seksualność dziecka jest największa we wczesnym dzieciństwie i dorośli powinni "uczyć dzieci" No to wszystko jasne, ale po prostu to napisz i wszyscy będą wiedzieć jakie masz poglądy.

https://www.rp.pl/artykul/1075831-Media ... filii.html
Tak było w "nowoczesnym państwie"
  • 182 / 29 / 0
Ten temat to festiwal żenady z każdej strony. Wiele niewiadomych, a ile ten drugi typ ma lat? Jak ma z 17-23 to jeszcze związki z 15-16 lat nie są aż ta "patologiczne", ale jeżeli koleś ma z 28, czy +30 to już bankowo seksualny frustrat i lepiej by było go do lasu wywieść czy postraszyć psami kolesia, że ma się dowody, żeby się ogarnął... Szanse też trzeba komuś dać, a nie od razu wypierdalać kolesia na psy. Pomijając WAŁKARZY.

Jakby raz nie pomogło i nadal by jakąś inną namawiał to wtedy telefon na komisariat i tyle. Lepiej najpierw ostrzec, albo wpierdol solidny, niż od razu robić na policyjnych. Festiwal żenady, 4 miesiące znajomości, 1 miesiąc chodzenia, kocham Cię, tak zakochana ta laska w Tobie, że pisze z innymi.

A autor tematu zrobił tak, powiedział "mama patrz moją dziewczyna na ćpanie kolega jej namawia co ja mam mama zrobić, wez coś zrób". Małolaci i tak w dzisiejszych czasach ostro grzeją towar, więc nie ten jeden zły co do niej pisał jest jeszcze w jej otoczeniu. Wiele osób znam, takich wariatów z lat szkolnych, mega przypałowcy, zarzucali towar na grubo, czy koleżanki z czasów szkoły jeździły na vixe z ekipą, sztachetówy wiejskie, wiadomo ze starszymi kolegami, albo ostre pato środowisko gdzie melo się kręci w tygodniu przez tydzień.

Z czasem widzę niektórych czy niektóre, już nawet nie palą szlugów, przykładne mamy, ogarnięcie życiowe i tyle, a zarzucanie towaru to był jakiś tam krótki epizod w życiu. Młodość się musi wyszaleć by na starość nie być zgryźliwym. Takich sytuacji jak ta jest Panowie o wiele więcej, a wiecie co?

Tu może nawet nie chodzi o kolesia starszego, tylko mniej więcej rówieśnicy co mają dostęp do towaru bazują z laskami właśnie przy krysztale. Przed wczoraj na rejonie, opowieści kolesia +35, że tam z jakimś gadał coś na zasadzie to było: "hehe co ci malolaci dzisiejszy wyprawiaja, pokazywal mi filmik jak typiare w dupe zapina koles", oczywiście na krysztale, tak się bawi dzisiejsza młodzież. Jednak nie ma co się oszukiwać, czym innym jest ćpanie razem na imprezie w gronie rówieśników czy te +/- 2 -3 lata, a co innego jak koleś świadomie i specjalnie namawia na kryształ, by mieć ruchanie na zawołanie młodej siksy.

Na forum dla ćpunów my tu małolata umoralniamy, jakbyśmy byli sami lepsi, a kurwa wcale tak nie jest. Niby to prawda, że tam młodzi nie powinni ćpać co prawda do 20 roku życia, ale nie jeden tu zaczynał jak i większość w podobnym wieku, wystarczy wejść w temat kiedy ćpaliście pierwszy raz i macie... Zapomniał wół jak cielęciem był.

Fałszywe pierdolenie, że i jakaś chora argumentacja, poczucia bycia lepszym, że zarzucając towar +25 jest się mądrzejszym z tego powodu, że niby jakbyś miał 16. Bo kurwa on się może jeszcze uzależnić, jakby nie było osób wjebanych dorosłych w towar. Bądźmy poważni. Kurwa kanon etyczno-moralny ćpunów z hyperreal kiedy jest chujowo ćpać, a kiedy już można się kłuć haha. Jesteśmy żałośni...

To jest mniej więcej na zasadzie przykładowo, że palący rodzice +40 opierdalają gimbusa że ten pali w wieku 15 lat, bo mu nie wolno jeszcze oficjalnie w majestacie prawa. Hipokryzja w chuj, mało kto nie widzi nic więcej poza czubkiem własnego nosa i w Biblii już było pisane, że drzazgę w oku bliźniego swego widzisz, a belki w swojej nie dostrzegasz...
  • 9352 / 1817 / 2
22 września 2018DexPL pisze:
Czyjej mamie?
Co powiedziałeś?
Co to znaczy "odkręcę"?

I najważniejsze: Czy masz pewność, że będziesz na pewno wiedział, że ona wzięła, czy nie wzięła? Bo obiecanki w tym zawodzie to podstawowy sposób gaszenia pożaru jak zaczyna palić w dupę... Z ich realizacją jest jednak zupełnie inaczej.

Co do działań: proponuję, jeszcze udać się do "kolegi" i powiedzieć mu, że jak nawet będziesz miał przypuszczenia, że cokolwiek jej dał, to od razu idziesz na Policję i mówisz co i jak, a na dowód masz screeny z jego propozycjami. Na 99% zakończy to sprawę z jego strony, bo nie będzie chciał kłaść głowy pod topór. Oczywiście, gdyby chciał siłowo na Tobie wymusić cokolwiek, bić, czy cokolwiek innego wiesz gdzie masz się od razu udać. Pracują cała dobę i akurat sprawy udostępniania narkotyków nieletnich uznają zawsze za priorytet, bo większość z nich ma dzieci i wie co to znaczy.

Tobie życzę wytrwałości, silnej woli i udanej próby poukładania w głowie tej zagubionej młodej osobie.

Dawaj znać jak poszło. :gun:
Zbyt mocno wierzysz w panstwo prawa.
22 września 2018Metropolis pisze:
Nie żadnych "stróżów prawa". Dajcie spokój z tymi opowieściami o dobrym milicjancie i panu samochodziku. Lepiej rozmawiać bezpośrednio z dziewczyną, w tych czasach 15 lat, to już wiek rozrodczy.
;]
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 4603 / 2207 / 1
To, że Twoje doświadczenia [mention]Stteetart[/mention] z "państwem prawa" są wyłącznie jako "podejrzanego" :gun: nie znaczy, że w stosunku do każdego prowadzone są taki a nie inne czynności. Wbrew pozorom czasami kulsony także pomagają i są sprawy, w których można na ich pomoc liczyć. To jest jedna z nich. ;)

A tak serio, to faktycznie ---> wierzę w państwo prawa, bo alternatywą jest anarchia, która mi nie pasuje. :old:
  • 0 / 1 / 0
Dzisiaj sie odezwała,napisala mi ze likwiduje konto na fb bo ,,zglosilem to policji i nie chce robic problemow" temu koledze.To ze moja mama jest policjantką,nie oznaczalo ze to zglosi dalej,chcislem sie tylko wyzalic matce.Twierdzi ze zjebalem jej zycie bo teraz nie moze z nim pisac bo mogą go zlapac,nie wiem co o tym myśleć.
ODPOWIEDZ
Posty: 75 • Strona 4 z 8
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Jak marihuana niszczy serce

Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.

[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.

[img]
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?

Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.