TALK - Rozmowy [H]

[Thermoc]

aaa no to na pewno ;p

ale cos wydaje mi sie ze można mieć problem w przypadku znalezienia beznosów pochodzących z "drugiej ręki".

[Thermoc]

nie tyle co się boję co jestem realistą.

bo to nie jest jakaś kosmicznie nieprawdopodobna sprawa, ze policja zatrzymuje i przeszukuje, tylko dość prawdopodobny scenariusz zwłaszcza, ze ja mam takie "szczęscie" i nie raz byłem ciągany po komisariatach, przeszukiwany, poddawany testom itp za nic.
zebym był jakimś osiedlowym elo cfanikiem hwdp czy coś w tym stylu no to ok należało by mi się %-D ale tak nie jest.

ogolnie to tak trochę przeraża mnie ogólne czepialstwo policji, zwłaszcza młodych milicjancików, "hunterów" mandatów i wykazywalności, ze staną na głowie zeby cos przybić i udupić....a ja na prawdę nie mam ochoty na jakies nieprzyjemności....a pogoglowałem i jak najbardziej można miec przypał za bezno jak znajdą.

[g4cm4n]

Kolega kolegi, który był u ciebie miesiąc temu na piwku, a którego imienia nie pamiętasz dał ci blister, bo żaliłeś się że boisz się wizyt u stomatologów, a zmuszony jesteś właśnie naprawiać uzębienie w najbliższych dniach.

[Thermoc]

to nie jest legalne zdobycie.

widze ze są raporty w necie o tym ze milicjanty znalezli benzosy to konieczne jest przedstawienie zaswiadczen od lekarza co wypisał ze to faktycznie on wypisał itd.

takze gadki ze ktos dał ci bo cos tam to tylko sobie i komus problemow mozna narobic.

[MaryJayDu]

ale jak ? to masz przy sobie nosic recepte i diagnoze ? 8-( 8-( :moody: :moody:

[g4cm4n]

Gościu, problemów nikomu w ten sposób nie narobisz, chyba że jesteś wyjątkowo niekumaty. Jak nie handlujesz, nie jesteś recydywistą albo nie siedzisz na jakimś zawiasie to możesz spokojnie się bujać z benzodiazepinami w ilości kilku tabletek. Umarł ci ktoś bliski i chciałeś się uspokoić. Masz za sobą długą podróż. Nie możesz w nocy zasnąć, męczą cię koszmary. Wczoraj za bardzo imprezowałeś i się trzęsierz albo masz drgawki. Myślisz, że naprawdę ktoś cię będzie za to ścigał?

[Thermoc]

Nie twierdze, ze milicjanty są typowo ukierunkowane na to zeby scigac za 1 krzyża w kieszeni, ale jak jest jakas dajmy na to rutynowa kontrola/przeszukanie i milicjant zobaczy ze są leki, albo jeszcze gorzej luzem tabsy to jest to woda na ich młyn i jestem przekonany, że 80-90% milicantów nie przepusci tego ot tak.
I naprawdę nie widze powodu dla ktorego idąc np. wieczorem/w nocy miastem z krzyzem w kieszeni miałbym się zastanawiać czy ten jadący patrol mnie przypyra czy nie.
A typów ktorzy latali z klonami to na dołek zawozili z tego co czytam.

[g4cm4n]

No racja, na dołek mogą wziąć, ale nie sądze by groziły komuś większe problemy prawne jeśli nie jesteś takim gościem jak wcześniej napisałem i grzecznie, bez cwaniakowania wytłumaczysz się jednym z w/w powodów. Ja mam ten komfort, że jak gdzieś wychodzę to biorę legitnie przepisaną alprę. Zdobycie recepty na jedno opakowanie na miesiąc jest możliwe dla każdego. Wtedy można podzielić swoje benzo na dwie grupy. Jedna na wyjście czyli te zakupione na receptę, druga na wszystko inne. Ja tak na szczęście nie muszę robić, bo biorę benzo tylko doraźnie.

[Verbalhologram]

Chyba przypał tkwi bardziej w tym że jak milicjat zobaczy że się leczysz to pomyśli że ogólnie masz coś wspólnego z prawdziwymi narkotykami, i zapisze cię w notesie. To jest grożne zwłaszcza w małych miastach.

[LiquidStranger]

Mam nerwicę, stany lękowe/depresyjne, skoki ciśnienia na tle emocjonalnym, przewlekła bezsenność

Jest szansa żeby od rodzinnego wyciągnąć chociażby coś lepszego od hydroksyzyny, a może nawet jakieś benzo z prawdziwego zdarzenia jak chociażby taka alpra? Czy wyśle do psychiatry?

Czy myśleć nad poważniejszymi dolegliwościami? :D