Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 424 • Strona 4 z 43
  • 1016 / 97 / 0
ADHD to nie wymysł człowieku. Niedobór dopaminy najprościej mówiąc. Inna sprawa ze w stanach co drugi ma ADHD i się faszerują stimami aptecznymi bo hurr durr to mi pomaga w pracy.
Dwubiegunówki mają rózne wersje, niektórzy mają epizody paromiesięczen, innym nawet w ciagu doby po kilka razy się zmienia faza w jakiej są.

To też przenieś mode.
The child is grown
The dream is gone
  • 3245 / 618 / 0
Mój plus przypomina kroplówkę mieszanki kokainy z łagodnym LSD, a minus uwięzienie w układance pomieszczeń z filmu CUBE. Problemem dla mnie jest to, o czym śpiewał Sidney Polak, tzn "nic nie trwa wiecznie, niebezpiecznie, jest wierzyć w to że coś trwa wiecznie". Impulsami zmieniającymi nastrój są tak prozaiczne rzeczy że jest to kłopot dla mnie w złapaniu stabilności nastroju, że nawet jak czuję się zajefajnie, to męczy mnie świadomość że to zaraz minie, a na minusie tracę nadzieje z wyjścia z negatywnej pętli doła. :motz:
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1930 / 191 / 0
Jak radzicie sobie z chorobą? Jakie dragi bierzecie? Czego unikacie? U mnie połączenie benzodiazepin z yerbą/kawą/kawami wywołuje atak manii. Samo z siebie też się pojawia, ale tamten miks jest bardzo "przyjemny" pod warunkiem, że uda mi się go okiełznać.
Take DXM and Be Happy
  • 3245 / 618 / 0
Wpływam na głębię. Wychodzę z Matrixa z Morfeuszem. Czekam na przedawnienie.Wyciszam myśli muzyką :wall:
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1930 / 191 / 0
Ja piję Yerbę o tej porze bo spać nie mogę, taki paradoks. Wziąłem też klonazepam. Czuję się tak źle jak nigdy. Mam urojenia i lęki. Jutro zmieniam lek i mam nadzieję, że podziała.
Take DXM and Be Happy
  • 3209 / 908 / 5
Co to się odjebało. Jakieś dwa tygodnie temu zjadłem 3x MXP i remisja do teraz. Pierwsza ever. Niesamowity stan.
Mogę się skupić, nie dobija mnie byle gówno, nie olewam cudzych emocji, nie czuję przymusu robienia czegokolwiek, libido w normie, żadnych dziwnych fantazji seksualnych ani planów na życie - kurwa, dajcie mi jakieś dragi które tak kopią!
Ogólnie zmiany u mnie są szybkie - czasem w ciągu dnia kilka razy, czasem mam przez kilka miesięcy manię i potem kilka dni depresji i znowu mania. Zero równowagi, całkowita losowość. Ale bywało, że depresja trwała prawie rok z pojedynczymi dniami manii kiedy budziłem się po pięciu godzinach snu (który następował po kilku godzinach szamotania się na łóżku) wyskakiwałem z łóżka i ogarniałem mnóstwo spraw. Wszystko co zaległe i jeszcze jakieś ekstra, odnawiałem kontakty, przepraszałem znajomych, odwiedzałem rodzinę - a na drugi dzień już dołek i bunkier w domu.
Często czuję też "wejście" manii podczas dnia (dietę mam całkiem dobrą, cukier bardzo rzadko) - robię coś w pracy i jakbym przyjebał koksu tylko uczucie o niebo czystsze i bez tego grzania. I zapierdalam taki miszczu wszystkiego, wykłócam się o jakieś zaległe bonusy itp. no, a po jakimś czasie (godzina, dzień, tydzień, miesiąc, miesięcy kilka) schodzi i jestem w piździe.
Z drugiej strony to samo z dołkiem - potrafi być okej okej i nagle robi mi się tak hmmm szarawo, trochę chłodniej, cofam się w swojej głowie jakby miał mnie ktoś opierdolić za coś czego nie zrobiłem.
Ciekawy jestem ile potrwa ta remisja - żyję teraz w niezłym stresie ale w porównaniu do tego co było rok temu to nic hehehe
Tak jak pisałem wyżej - wracam do szkoły, nie czuję się przegrany, a taki się czułem od zawsze. Pomimo inteligencji, sporej wiedzy, uroku osobistego i tych wszystkich rzeczy, które sprawiają, że jesteś wygrywem - byłem przegrywem. Rodzice przegrywy, rodzina przegrywy - byłem pewien, że taki los mi pisany. Choćby nie wiem co widziałem siebie w przyszłości zawsze z jakąś babą, której nie kocham i bachorami, które w najlepszm przypadku toleruję. Duży wpływ na te myślenie miały też wymagania rodziców - zostań lekarzem, adwokatem, zrób nam wnuki, zrób to, zrób tamto. Ochujeć można i to konkretnie.
I właśnie na MXP sobie porozkminiłem takie rzeczy - wcześniej ojebałem tonę psychodelików i chuja dały tak naprawdę oprócz iluzorycznej poprawy jakości życia.
No i póki co jest okej.
Najprawdopodobniej kończę wieloletni związek z moją szaloną - nie to, że jej nie kocham ale jesteśmy dwa zupełnie inne światy i to, że bipolarni to chuja znaczy. Jak oboje trafimy w dołek to tragedia. Górka wiadomo lepiej ale to też nie to.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=69736&hilit=Chef&start=170
Podziel się posiłkiem
  • 1599 / 47 / 0
15 kwietnia 2018Demis pisze:
Jak radzicie sobie z chorobą? Jakie dragi bierzecie? Czego unikacie? U mnie połączenie benzodiazepin z yerbą/kawą/kawami wywołuje atak manii. Samo z siebie też się pojawia, ale tamten miks jest bardzo "przyjemny" pod warunkiem, że uda mi się go okiełznać.
U mnie kiedyś kawa mocna powodowała euforie czyli hipomanię a teraz lekarz zlecił mi seratlinę w dawce 200 mg i nie wiem czy to była hipomania czy tylko efekt terapeutyczny leku bo miałem znacznie zwiększone libido i euforie teraz tego nie mam.
  • 375 / 102 / 0
15 kwietnia 2018Demis pisze:
Jak radzicie sobie z chorobą? Jakie dragi bierzecie? Czego unikacie? U mnie połączenie benzodiazepin z yerbą/kawą/kawami wywołuje atak manii. Samo z siebie też się pojawia, ale tamten miks jest bardzo "przyjemny" pod warunkiem, że uda mi się go okiełznać.
U mnie ostatnia mania, która trwała prawie pół roku, została wywołana przez MDMA w krysztale w dość dużej dawce na raz. Z kolei odstawka opio powodowała depresję z uogólnionymi stanami lekowymi. Duży stres, a tego czasami mam sporo w pracy, zazwyczaj kończył się stanem mieszkanym (2 razy w stanie mieszanym miałam coś podchodzącego pod próby s).

Co do leków, to generalnie biorę lit, który mnie dość dobrze stabilizuje jeśli chodzi o górki. W przeciągu tygodnia stawia mnie na nogi. Teraz trochę gorzej z jego braniem, bo pojawiła się umiarkowana depresja, taka uprzykrzająca życie, monotonna, ale bez stanów lękowych raczej z brakiem koncentracji, brakiem siły i lekkim rozdrażnieniem. Lit trochę poszedł w odstawkę bo tęsknię za górką.
Uwaga! Użytkownik drmjp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1305 / 162 / 0
Ja mam zlecona kwetiapine 50rano 50 obiad 200sen biore w kratkę podczas fazy depresyjne jestem placzliwy i mam ogromne ciśnienia na drugi które zazwyczaj zaspokajać się staram w maniiii jako takiej jeszcze nie byłem bardziej hipomanii stan ten przypominał małego buszka alfy obecnie nie wiem w jakiej fazie jestem gdyż codziennie idzie opio/benzo


Szczerze mówiąc jeden lekarz diagnozuje chada drugi to podważa i sam nie wiem jak to że mną jest
Uwaga! Użytkownik Anabolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 9438 / 1849 / 2
[mention]krzysiu[/mention] vel [mention]anabolik[/mention] bo z tego co widac na ten wasz "chad" wplywa szereg czynnikow.
Mi to wyglada na wypadkowa uzaleznienia+ jakies choroby (typu tarczyca).

A ze leczycie sie u psychiatry to psychiatra leci eksperymentami poki nie poczujecie sie lepiej... A ze mozecie sobie zryc leb takimi zabawami.. No coz;)
Pojdziecie do endokrynologa to ten bedzie leczyl na to na co pozwala jego profesja i zawod.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
ODPOWIEDZ
Posty: 424 • Strona 4 z 43
Artykuły
Newsy
[img]
15 lat niechcianych badań. A teraz nowa rewolucja w psychiatrii

Specjalista z Wielkiej Brytanii nie ma wątpliwości, że jesteśmy świadkami nowej rewolucji w psychiatrii. Psychodeliki, jak psylocybina i MDMA, zdobywają coraz większe zainteresowanie naukowców w leczeniu depresji i innych zaburzeń psychicznych.

[img]
Ekstrakt z konopi wykazuje wyższą skuteczność niż opioidy u pacjentów z przewlekłym bólem pleców

Ekstrakty z konopi pochodzenia roślinnego zapewniają lepszą ulgę w bólu oraz inne klinicznie istotne korzyści w porównaniu z opioidami u pacjentów cierpiących na przewlekły ból dolnej części pleców – wynika z danych z badania klinicznego opublikowanego w czasopiśmie Pain and Therapy.

[img]
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych

Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.