Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 69 • Strona 7 z 7
  • 758 / 115 / 0
mam podobne problemy, obecnie zmieniam magika i chcę teraz jak najdalej od neuro - szkoda marnowa młodego życia , dwytygodniowe mulącego ciągi swiadomych snów na karbamazepinie i kwetiapienie przekonały mnie ze wolę zmierzyć się z lękami na trzeźwo (chyba że nowy magik coś wymyśli)

LSD w mikro dawkach interesujacych pomysł - u mnie niesttey nie wyszedł bo probowalem podpadlić chatę szukając mapy skarbów po wjbeanu 5 kartonów 1p i ALD XD
pies zjadł mi chleb, pierdolnę sobie w łeb
  • 6 / / 0
18 października 2017UJebany pisze:
18 października 2017Czeslaw85 pisze:
Ja DD 10 msc, wywołane mj. Mam nadzieję że kiedyś przejdzie chujostwo. Jakieś rady, środki? Wezmę cokolwiek byle to zeszło z bani :wall:
Udaj sie do psychiatry i pewnie zapisze tobie neuroleptyk i powinno przejsc po okolo 2 tygodniach.
Weź nie żartuj XDDD Po 10 msc to już raczej nie tak prosto, że neuroleptyk i już. Plus brałem ketrel-nic a czasem gorzej+bania jak po ciosie cegłówką w łeb. I chodzę cały czas. Obecnie Fluwoksamina 150mg+Lamotrygina 100mg+Pregabalina 150mg i taki mix niewiele pomaga. Chociaż słyszłem teorie o Arypiprazolu ale czy to prawda...
  • 13 / / 0
Witam, z derealizacją mam doczynienia od początku wakacji tego roku- kiedy to byłem w holandii i w półączeniu z tygodniowym ciągiem mocnego palonka, na miły koniec w złym miejscu i czasie wziąłem grzyby ( ojjj co to był za trip ). Probówalem narazie z lekarzem citalu i escitalopramu, jako że i tak miałem epizody depresyjne, natomiast po grzybkach pojawiły mi się napady lękowe nad którymi już pracuję na psychoterapii. Teraz lekarz przepisał mi SNRI dulsewia i zastanawia mnie czy lek stymulujący noradrenalinę może być w tym przypadku mądrym rozwiązaniem, skoro radzi się nie pić nawet kawy podczas derealizacji?
  • 6 / / 0
@noname890 To ma niewiele wspólnego z kawą także jak najbardziej może pomóc, ba nawet częściej się slyszy że pomaga niż SSRI, np. wenlafaksyna itp

Nie cytujemy posta nad postem. taurinnn
  • 84 / 12 / 0
01 listopada 2017noname890 pisze:
Witam, z derealizacją mam doczynienia od początku wakacji tego roku- kiedy to byłem w holandii i w półączeniu z tygodniowym ciągiem mocnego palonka, na miły koniec w złym miejscu i czasie wziąłem grzyby ( ojjj co to był za trip ). Probówalem narazie z lekarzem citalu i escitalopramu, jako że i tak miałem epizody depresyjne, natomiast po grzybkach pojawiły mi się napady lękowe nad którymi już pracuję na psychoterapii. Teraz lekarz przepisał mi SNRI dulsewia i zastanawia mnie czy lek stymulujący noradrenalinę może być w tym przypadku mądrym rozwiązaniem, skoro radzi się nie pić nawet kawy podczas derealizacji?
Wydaje mi sie ze kiepski pomysl ruszac noradrenaline przy DD, zmienilbym lekarza
  • 2 / / 0
Cieszę się, że w waszych wypowiedziach jest tyle entuzjazmu i spokoju. Kiedy ja zaczęłam się czuć inaczej, była panika, był smutek. A tu to brzmi, jakby jakoś się dało :) Ja chodziłam na terapię. W żadnym wypadku nie chciałam żadnych nienaturalnych uspokajaczy. Trafiłam do Psychologgii w centrum Wwy i uważam, że każdy kto ma podobny problem, a nie chce ładować w siebie chemii, powinien wziąć udział w takiej terapii. Podnosi mnie na duchu, że są wśród nas osoby, które nie tracą ducha, mimo zmagań z takim okropieństwem.:)
  • 1 / / 0
Miałem dd po mj pomógł mi kwetaplex xr (kwetiapina) w dawcę 150 mg już od 1 dawki dd zaczynało się zmniejszać i każdego dnia stopniowo się zmniejszało

Podajemy na forum nazwy substancji. taurinnn
  • 2 / / 0
Witam. Przeglądałem forum i trafiłem ma temat, który intensywnie przerabiałem lata temu szukając odpowiedzi na to jak się nazywa uczucie nieobecności czyli temat dd. Paliłem trawę jakoś od 14 roku życia przez 5lat aż do 19roku życia bardzo intensywnie. 4razy w tygodniu jak nie codziennie i to jako dziecko nie ma co się oszukiwać. Wyskoczyłem z piaskownicy od razu w używki w palenie i picie alko. Jak miałem te 19lat to wyszły dopalacze więc paliłem wtedy te słabsze maczanki typu rasta przez dwa lata. Sporadycznie zahaczając tematy mocnych maczan typu czeszący grzebień. Jak wróciłem do palenia trawy to okazało się że mam po niej paranoje co pewnie zasiało depersonalizacje. Wszystkie objawy jak kolega napisał tak były i wszystko się zgadzało z tym żeby iść i szukać pomocy ale w wieku 23 lat iść i być leczonym psychiatrycznie wydawało mi się końcem życia wręcz. Więc jak już ktoś zauważył że najlepiej to się nauczyć żyć z tym jeżeli się ma na tyle silna psychikę więc tak zrobiłem. Przestałem palić i pić co wiązało się że stratą znajomych... błądzenie w głowie podczas rozmowy z kimś i szukanie co odpowiem gdzie wynikiem było często coś zupełnie nie na temat oraz bez składu i ładu zdania to jednak był większy koszmar niż brak znajomych więc wybór był prosty ale ciężki do wykonania. W każdym razie teraz mija 10lat od tamtych wydarzeń i jak czytam te objawy to mam je cały czas... tylko zaadaptowałem to jako swoje ja ale łatwo nie było. Nadal nie pale zioła ale lecę na betaketonach kilka lat co nie pomaga w ogólnym rozliczeniu bo nie wiem nadal jakby to było na trzeźwo z dd. Wiem że jest i że w moim przypadku zostanie że mną na dobre bo to nie przypadek że po jednorazowych grzybach czy kwasie się wlaczuo tylko hodowałem to latami chcąc nie chcąc. Idzie z tym żyć i nadal lubię się w podloge przyjrzeć jak faluje i iskrzy obraz jak dwóje robię
  • 38 / 10 / 0
U mnie pojawilo sie nagle w 2021, podczas mocnej bomby na :liść:. Po zastosowaniu kilku rzeczy typu sport, zimne prysznice, brak nikotyny, kawy, alkoholu i bucha, unikanie sytuacji stresowych, medytacja, zaczelo sie poprawiac (no i oczywiscie dochodza do tego leki od psychiatry przez pare miesiecy). Zauwazylem tez po sobie, ze czasami mialem wrecz obsesyjne mysli typu "japierdole, mam cos z mozgiem, umieram itp", co nakrecalo spirale strachu, co w dalszej kolejnosci potegowalo dd. Wiec taki "pro tip" - nie nakrecajcie sie, bo od tego nie umrzecie
ODPOWIEDZ
Posty: 69 • Strona 7 z 7
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.

[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.