Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
Nie każdy tylko jest chętny nią się dzielić , bo ja np. podczas tripa stwierdziłem że nikomu nie dam zapalić po tym jak faza była tak kosmiczna że bałem się co się stanie z psychiką następnego triponauty.
Dałbym to komuś, kto chce zwiedzić inny wymiar.
Tylko dla wybranych, nie dam tego jakiemuś lamusowi.
Ja nie jestem na to gotowy, może nigdy nie będę. Szkoda żeby to leżało w szafce.
london5 pisze:Kurwa mam tego fiolkę, nie lubię palić szałwi.
Dałbym to komuś, kto chce zwiedzić inny wymiar.
Tylko dla wybranych, nie dam tego jakiemuś lamusowi.
Ja nie jestem na to gotowy, może nigdy nie będę. Szkoda żeby to leżało w szafce.
I tak źle to palę, ale moc jest kozacka. Szałwia to już wyższa liga dysocjacji.
I pomyśleć, że jakieś 10 lat temu była na półkach obok dopalaczy w stacjonarkach.
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.