TALK - Rozmowy [H]

[EKSUDIPRODZEKTU]

Albo wy nie wiecie co znaczy słowo psychodela, albo to ja dzięki Bogu zażywając beta ketony nie doświadczam takich (niemile widzianych) efektów.
No chyba, że dla was podbicie kolorków to psychodela .

To jak inaczej nazwać stan, który towarzyszy ogromnemu relase'owi serotoniny? Tak, ludzie na to mówią nieogar, jednak jego charakter można przyrównać do pewnej fazy doświadczenia np. LSD, ale bez wizuali i podśmiechujek.

[ItvH2erPPPWR]

Z tego co czytam do tej pory o tym dragu, to przypomina on bardzo metedron. Sama serotonina, couch-lock, możliwość zaśnięcia, nieogar spowodowany bardzo silnym wyrzutem serotoniny. Poczytajcie raporty metedronu to zobaczycie, że to to samo.

[PowerOfFlower]

Albo wy nie wiecie co znaczy słowo psychodela, albo to ja dzięki Bogu zażywając beta ketony nie doświadczam takich (niemile widzianych) efektów.
No chyba, że dla was podbicie kolorków to psychodela .

To jak inaczej nazwać stan, który towarzyszy ogromnemu relase'owi serotoniny? Tak, ludzie na to mówią nieogar, jednak jego charakter można przyrównać do pewnej fazy doświadczenia np. LSD, ale bez wizuali i podśmiechujek.

Nie wiem jak nazwać ten stan, ale dla mnie zupełnie nie przypomina działania klasycznych psychodelików i dla mnie nie jest i nie będzie to psychodela.
Raz doświadczyłem zaczątków psychozy (po 3MMC) i to może i miało pewne elementy wspólne, ale nadal było czymś zupełnie innym. Dla mnie "ogromny relase serotoniny" to zwyczajna euforia i nigdy nie doświadczyłem tego typu uczucia po psajko.

[EKSUDIPRODZEKTU]

To coś ty za sajko żarł? DXM czy marihuaen xDDDDD

[PowerOfFlower]

Jadłem wiele rasowych psychodelików chociażby 4-ho-xxx, 5-meo-xxx, grzyby, lizergi i wiele więcej (w tym DXM i MARIHUANEN :nuts: ) i nigdy żaden z tych stanów nie przypominał mi wejścia 4CMC. Ciekawe co ty takiego jadłeś :-) .Zresztą po sposobie w jaki odpisałeś na mojego posta wnioskuję, że nie ma co prowadzić dalszej konwersacji.

[Static]

[mention]EKSUDIPRODZEKTU[/mention] nie zgadzam się.
Po pierwsze - wjazd 3MMC oraz mefedronu jest przyjemniejszy niż wjazd klefedronowy, charakteryzujący się nachalnością i nieogarem czesto nie do opanowania.
Po drugie - porównywanie 4-CMC do LSD? :D Posuwasz się za daleko ;)

[serotoninowy]

Zalegizować psychodeliczny klefedron

Edit:

A nie kurwa w sumie to legalne


Ja opisywałem że doświadczyłem halucynacji podobnych do klasycznych sajko jak mnie puszczało 5g zjedzone w noc, pisałem w tym wątku kilka stron wcześniej .



@Limitbreaker, w moim przypadku było tak że serotonina maskowała dopamine po zjedzeniu tego 5g i cały czas dorzucając było lajtowo sero na pierwszym planie. Ale jak mnie to wszystko puściło to zrozumiałem że każda dorzutka podbijała dopamine a serotonina ją maskowała. W efekcie końcowym miałem wytrzeszcz oczu nie do opanowania, jeden raz w życiu, nigdy nie miałem takich akcji. Speed połączony z powidokami i zejściem po wyczerpaniu zapasów serotoniny. Wydaję mi się że stąd mogłem doznać halucynacji podobych do klasycznych psychodelików.

[MrRabbit]

Mieliście kiedyś reakcje alergiczną po 4cmc typu : spuchnięta twarz jak u chomika i lekko opuchnieta szyja? ; ) znajomy ma problem i ogólnie no zabawnie to wygląda ale ciekawi nas skąd to mogło się wziąć. Zjadł giesika wiec niewiele ale nie wiemy skąd coś takiego mogło się wziąć; )

[Brainnn]

Opowiedz coś o tej psychodeli. I może ktoś jeszcze opowie? :)

Ciemnieja kolory, obraz staje sie panoramiczny.szczeka lara jakby miala wypasc. Wszystko zwalnia, ale czas leci jak szalony.
Ciezko to opisac bo tylko pierwsze uderzenia to maja a zeby to odczuc to pare miws przerwy.
No i nie ma takich sortow juz na rynku. Te co sa to jakas kpina


Usunięto zbędny cytat. MrRabbit.

[OBAK]

Substancja działa naprawdę wyśmienicie (złoty sort), po 160mg w bombce, z zerową tolerancją, po ok 30min wjechało ślicznie - rozmazujący się obraz, uczucie jakby pływania zamiast chodzenia, dźwięk jakby z echem i ta wszechogarniająca przyjemność z każdej czynności, w okolicach peaku dopalone mj, która podkręciła jeszcze psychodelę. Jestem naprawdę zadowolony z testów tej substancji, myślę, że ludzie którzy się o niej tak źle wypowiadają po prostu są przeorani starymi dobrymi i dużo mocniejszymi RCkami, dla zwykłego wikendowego ćpuna jest super.
Dodam, że zjazd można zaliczyć do takiego bardziej afterglow (przynajmniej po 1 dawce bez dorzucania i w miarę zdrowym trybem życia), delikatne rozdrażnienie, które 0.5mg eti usunęło w 100%.